Siedlisko między Trzebnicą, a Sułowem - 2022 - 2025

[kuneg]

Na razie zostanie płyta OSB pokryta wodoodporną farbą. Kiedyś może się ociepli...

Jak dla mnie to za wolno idzie ta praca, pogoda w sierpniu średnio dopisała i mamy teraz już tylko weekendy. Myślałam, że we wrześniu będziemy już mieć dach skończony i będziemy grodzić teren. Myślałam, że w październiku będziemy sadzić już jabłonie.

Nic to, trzeba będzie skontaktować się ze szkółkarzem, że zamówienie odbierać będziemy w marcu.

[kuneg]

A też sobie wstawię fotkę z weekendu. a co!

Pod tymi dwoma są jeszcze 4 mniejsze. Więcej nie brałam, bo nie byłoby komu zjeść. Wszystko z własnej łąki

[kuneg]

Fajną farbę podkładową kupił mój M. Jak otwierałam wiadro, to poraził mnie kolor - magenta!
Jak zaczęło wysychać, to zrobiło się jeszcze ciekawiej. Zawzięłam się i przemalowałam górne płyty, zanim powędrowały na elewację. Garaż ma być biały!
...ale na razie...
Podkład w połączeniu z wierzchnią warstwą, wygląda narodowo



Uwijam się więc z tym malowaniem. Przemaluję niebawem całość na biało



A tak wygląda łąka w świetle księżyca. Niby oglądam to miejsce regularnie od kilkunastu lat, ale co rusz coś mnie zaskakuje. Tym razem opar nad zaoranym polem - ziemia otulona kołderką z mgły. To tam będzie sad.
Z tą lekką mgłą, wieje tajemniczością...

[jokaer]

Chwilę nic nie pisałam tu, ale powiem, że ta czerwień dla mnie lepsza niż biel
Jakoś mi się czerwień lepiej komponuje.

Zapytam Cię, czym nakryliście dach. Tzn wiem, że to jakaś płachta,
ale chodzi mi tak konkretnie co to jest?

Łąka ładna, ale przyszły sadek kiedy będziesz sadzić?

[kuneg]

Nie... czerwień nie, a przynajmniej nie ta, bo dachówka jest ceramiczna w naturalnej, jasnej czerwieni, więc się nie komponuje.

Na dachu jest zwykła plandeka, tylko z tych grubszych. Na narożnikach jest już przetarta, ale nic nie szkodzi, bo powoli dachówka wędruje na dach.

Sad miał być sadzony jakoś teraz, ale nie zdążyliśmy z ogrodzeniem, więc będziemy sadzić w marcu.

[jokaer]

Dzięki, no właśnie o to mi chodziło czy ta plandeka z jakichś super wytrzymałych, specjalna.
Oj tak, sad to musi być ogrodzony.

[Marmarelka]

Jolu,
stawy wynikają z obecnego ukształtowania terenu, bo w nich naturalnie zbiera się woda na wiosnę.

O wow, skąd masz takie zdjęcie?

Niesamowity teren masz, zaraz wszystko doczytam! Naprawdę wspaniale się patrzy na taką budowę! A do ławeczki chyba mnie nawet natchnęłaś ja się zastanawiałam sama nad winogronami, ale nie za bardzo wiem, w którym miejscu by się czuły najlepiej. Mam wybrane chyba z 4 odmiany i tak wiszą w koszyku, bo jeszcze nie wiem gdzie by tu je wsadzić.

[kuneg]

Marmarelko, odsyłam na Geoportal do danych ogólnie dostępnych. Jak już się znajdzie odpowiednie mapy, to można sobie wyświetlić ukształtowanie terenu (z menu po prawej stronie). To jest zrzut z ekranu.

Winogrona, to rośliny z południa i kochają ciepło oraz słońce.

No i miłej lektury

[jolifleur]

Małgorzato, piękne kanie Mamy podobnie urodzajne działki w te smakowite grzybki
U nas w tym roku nie było aż tak dużo kani, początek sezonu bardzo obiecujący a potem było za sucho i niestety szybko ta obfitość się skończyła. A jak u Was? Jeszcze są?

[kuneg]

W ostatni weekend były tylko jakieś niedorostki. Troszkę sucho się zrobiło, więc słabo wyrosły.

Jest też tuż przed nowiem, a wtedy grzyby prawie nie rosną. Jak trochę popada i będzie ciepło, to jeszcze będą za jakiś tydzień, czy dwa.

[Bufo-bufo]

Byle pieskowi nie zaszkodziło. Mój pies wyciągał raz kreta raz nornicę, ale ich nie zjadał. Kotka ostatnio przyniosła martwego gryzonia. Pouczający wątek, nauczę się nowego słownictwa budowlanego

[kuneg]

Jak na razie psicy nic nie dolega, a co weekend poluje na gryzonie. Okolica jest czysta - Natura 2000

No to jeszcze czeka Cię nowe słownictwo odnośnie maszyn rolniczych, bo czeka nas zakup:
- traktorka ogrodniczego
- kultywatora lub glebogryzarki
- kosiarki rozdrabniającej
- ładowacza czołowego
- jeszcze coś się znajdzie.
Trzeba wydać kasę, bo za chwilę nic za nią nie kupię przy tej inflacji.
Będą nowe zabawki

Edit:

Zapomniałam napisać na początku dość istotnej rzeczy.

Budujemy siedlisko na terenie Natura 2000.
Pół wsi jest objęte tym obszarem chronionym. Wszystko zgodnie z przepisami. Załatwianie wszystkich "papierów" i zgód trwało prawie rok.

[jolifleur]

Małgorzatko, skoro to taka czysta i zdrowa okolica to może też pszczółki planujecie?

[kuneg]

No przecież same się już wplanowały
Tak sobie myślę, że jak już sad będzie kwitnąć, to postawię na początek ze 2-3 ule i może zechcą zmienić lokum.

[kuneg]

Listopad, drzewa prawie bez liści, ale nadal jest pięknie



Co te żurawie jeszcze u nas robią? Jesień ciepła...


Poranna rosa na babim lecie


Mamy pół dachu


...a tymczasem zrobiłam kolejne roślinne zakupy...

Bez czarny Samyl
Bez czarny Haschberg
Aronia Nero
Cytryniec chiński Sadova
Morwa czarna
Świdośliwa olcholistna Martin

Róże:
- KAZANLIK - róża damasceńska
- VENROSA - czerwona róża wielkokwiatowa, mieszaniec herbaciany od tego samego hodowcy, co Chopin
- VILLAGE de SAINT YRIEIX - pachnąca, wielkokwiatowa

Wcześniej kupiłam inne róże pachnące. Miały być odporne na choroby, ale tak nie jest
- Rosa rugosa 'Rotes Meer'
- Karpatia (Rosa pomifera)
- Malvina (Rosa centifolia) - złapała czarną plamistość i straciła liście
- La Reine Victoria - Róża burbońska - również straciła liście z powodu czarnej plamistości

Odseparowałam chorowitki od zdrowych, ale nie chce mi się z nimi bawić Chciałam mieć róże bez oprysków, żeby robić z nich konfitury. Miały opis, że odporne, a tu; zonk. Czuję się oszukana przez szkółkę