Kasieńko dziękuję

raj powiadasz ?tak tak
Tylko ,oj dużo mniej doskonały od tamtego .
Ale nasz kawałek spokoju wreszcie .
Kochamy go
Wandeczko dziękuję za miłą ocenę .

Wiesz dopada teraz CP ,jak deszcze padają .
Ale już nie pryskam ,staram się zdjąć liście ,reszta i tak sama spada .
Na wiosnę mój priorytet róże i lilie o te roślinki zadbać .
Zapomniałam nazwę tej ciemnej róży hm ,ale też ją lubię .
Róże nawet kocham
Wiesz kartonikowe dostarczają emocji ,będzie ta co na zdjęciu ,
czy nie i to oczekiwanie .
Oceniam teraz z perspektywy tych kilku lat ,że więcej powinnam była
kupować tanich kartonikowych,bo często takie spotykałam
w dobrych cenach .Chyba na wiosnę dkupię, ponieważ
parę mi zmarzło inne zaniedbałam i zginęły .
A dzialeczka daje nam takie ukojenie i wytchnienie ,jakiego
teraz potrzebujemy .Jednak wszystko przychodzi
z czasem ,z jego upływem i upływem lat u nas ludzi .
Potrzeba posiadania kawałka ziemi i roślin i drzew .
Beatko chyba chodzi Tobie o tę wierzbę rozwichrzoną i nie formowaną.
Hm i też nazwy nie kumam .Może ją kupiłam w szkółce ,tak tak ,
miejscowej .Ale postaram się ustalić i napiszę. Jak byś kupowała hortensje ,to dobrze by miały
nazwy na metkach ,wtedy ta zgodność jest bliżej 100 procent .
Chociaż ja kupowalam w szkółce gdzie sami właściciele rozmnażali i nie było pomyłek .
Wiesz to kwestia staranności i dokładności ,a mnie dokładności brakuje ,
stąd wiele roślin nieoznakowanych rośnie .
Np róże ,jedne nazwy pamiętam inne nie ,no i masz babo placek ,
jak ktoś pyta to wstyd .
Alu pewnie nie masz do mnie daleko ,tak mi się wydaje ,zapraszam
wiosną cieplutką już.Fajnie byłoby się spotkać i obgadać co nie co ha ha .
Dla Was koleżanki i dla zagladających gości
Wyrosły centralnie na działce ,ale była wyżerka ,6 osób przy ognisku .
A zostało jeszcze że ho ho ,było całe wiadro .
I pomyśleć ,że widziałam Rydze po raz pierwszy ,kiedyś przed wieloma laty ,jadłam z raz może .

Przyrządzane ze wspaniałymi sąsiadami .Pod naleweczki hm i nie tylko .

Do swojego talerza mogę zajrzeć .

Obok nas pyszniły się maślaczki ,prawda że fajny widok ?
I jak nie kochać takiej wolności ,gdyby tylko wszyscy ,jak my ogrodnicy, nawet amatorzy ,
szanowali przyrodę z jej pięknem i darami .
A tak chodziłam sobie po tym lasku brzozowym ,najpierw EM ,potem ja .
I też parę słoiczków jest .
Po takich krzaczorach .

A prawdzwiki parę cudnych zapomniałam sfotografować ,
tak się przejęłam rolą grzybiarki
Wątek tym razem o darach lasów ,darach natury .
Kolejny przyniesie coś innego zapewne .
Dziękuję za miłe wizyty ,pozdrawiam najserdeczniej
