Witajcie!
Chłodno dzisiaj się zrobiło, ale dzięki temu na działce przyjemnie się kark zginało.
Wsadziłam sadzonki, które przyjechały do mnie od Halszki, jednak by to zrobić, musiałam najpierw coś nie coś przesadzić.
Przy okazji stwierdziłam z ogromnym zdziwieniem, że ziemia jest mocno wysuszona. Tyle deszczowej wody z nieba spadło, wydawało mi się, że porządnie zmoczyła ziemię, bardzo się myliłam, dlatego też pomimo słabiutkiego ciśnienia całą działkę podlałam z węża. Jutro ciśnienie wody ma być takie jak trzeba, to poprawię.
Obiecałam jakiś czas temu, że zrobię fotki borówkom amerykańskim. Wszystkich pięciu nie obfociłam, skupiłam się na jednej.
Nareszcie zakwitły portulaki zdobiące okrągłą rabatę. Nie udało mi się zrobić zdjęcia całości, musiałabym przytargać drabinę, a ponieważ nie chciało mi się jej wyciągać, sfotografowałam fragment i dodałam portreciki pojedynczych kwiatków portulaki.
pliki jpg
Poniżej ślicznie kwitnąca hosta miniaturowa 'Blue Mouse Ears'.
Znalazł się biały dzwonek nakrapiany. Tak się schował pod wyższymi roślinami, że byłam pewna, iż sobie poszedł i już go nie znajdę.
Zakwitły prawie wszystkie jeżówki.
Tylko różowe i 'Marmalade' nie zmieniły się od minionego sezonu. Białej nie miałam, miałam zieloną. Jeszcze jedna zbiera się do kwitnienia. Ciekawa jestem, jakie będą jej kwiaty.
Misia upaja się zapachem szałwii, a pierwsze ogórki już zamknięte w słoikach.
Soniu - zakwitła jedna ketmia i tylko kilkoma kwiatkami, jednak nie jest to jej czas. Przecież ketmie syryjskie to kwiaty późnego lata. Tej się mocno śpieszy. Dokąd? Do jesieni? Do zimy?
Bardzo tę pajęcznicę lubię,

właśnie dla jej delikatnych kwiatuszków powiewających na wietrze zupełnie jak trawki, które coraz bardziej zaczynają mi się podobać.
Dziwny jest u mnie tegoroczny lipiec. Po potwornie upalnych dniach przyszły zimne i bardzo wietrzne

. Gdyby nie ten wiatr, byłoby całkiem przyjemnie. W ogóle u nas nie ma dnia bez silnych wiatrów.
Będę zbierała nasiona tej sałaty, więc gdybyś chciała je mieć, to tylko się przypomnij.
Dziękuję za dobre życzenie weekendowe, które odwzajemniam w całości.
darmowe hostingi serwerów minecraftSzałwia okrężna.

Przetacznik.

Rdest (pokrewny?)
Halszko - okej, wobec tego popatrzę sobie, czego mi u Ciebie brakuje.
Starsza hortensja ogrodowa ma zaledwie dwa pąki wśród ogromnej ilości łodyg i liści, natomiast młodziutka, zeszłoroczny nabytek biedronkowy, ma kilka bardzo ładnych pąków.

W związku z tym zastanawiam się, czy tej starej nie wynieść na kompost.
Pomidory i ogórki dzisiaj dostały prysznic z sody, bo po ostatnich ulewach boję się, by nie dostały jakiejś zarazy. Kolejne ich owoce zakolorowały się już i tylko słonka potrzebują,

by dojrzeć do konsumpcji.
Dziękuję za weekendowe życzenia, które odwzajemniam w stu procentach.

Niebieska rabata.

Czosnek główkowaty.
W zasadzie już przekwitł, ale jest tak oblegany przez pszczoły, że postanowiłam jeszcze poczekać ze ścięciem.

Rudbekia owłosiona.
Aniu - Z nasionami dziewann nie ma problemu. Zawsze je zbieram. U mnie sieją się same i każdego roku gdzieś znajduję nowe roślinki. Przypomnij się, proszę,

gdy przyjdzie czas wysyłania nasion.
Dziewanny austriackie są ładniejsze niż nasze ogrodowe, którym też nie można nic zarzucić.
Ten hibiskus to jakiś wybryk natury. Kwitnie za wcześnie. Coś mu się w łebku pokitrasiło.
Pozdrawiam wzajemnie z całego serca.

TYtoń ogrodowy.

Nachyłek okółkowy.

Hortensja krzewiasta.
Dobrego, ciepłego, spokojnego weekendu.
