Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16062
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Powiedzcie mi dziewczyny, czy Wasze irysy po kwitnieniu, a niektóre nawet jeszcze w trakcie, mają podeschnięte końcówki liści albo w ogóle dostają całych suchych fragmentów? Zauważyłam to na działce, aczkolwiek w ogrodzie przydomowym liście są zielone. Czy można z tym coś zrobić? Obciąć to?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12256
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
@ JagiS – Ale jakież to miało być znaczenie z tą niedostępnością Krajewskiego, bo serio myślę, myślę i nic wymyślić nie mogę? Co do monarchii – jasne, że na biednych nie trafiło, ale utrzymywanie koronowanego pasożyta nie służy w mojej opinii absolutnie niczemu… Chociaż… Jak się o monarchii rozmawia, zawsze przypomina mi się przypadek Liechtensteinu, którego obywatele niespełna dwadzieścia lat temu w referendum rozszerzyli swojemu księciu uprawnienia tak, że realnie rządzi on krajem…
@ Pelagia – Owszem, znam genezę tego pseudonimu, nawet jeśli w założeniu nie miał on brzmieć szwedzko, a farersko. Otóż Mróz usłyszał kiedyś (aczkolwiek nie pamiętam już od kogo), że Wyspy Owcze są tak małe i tak spokojne, że absolutnie niewykonalne jest umiejscowienie tam akcji kryminału. No i Mróz uznał to za wyzwanie, a żeby nie ujawniać się od razu, że to właśnie on dokonał niemożliwego, lecz nieco przeciągnąć suspens, napisał trylogię pod pseudonimem, udając lokalnego farerskiego pisarza.
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
@ Pelagia – Owszem, znam genezę tego pseudonimu, nawet jeśli w założeniu nie miał on brzmieć szwedzko, a farersko. Otóż Mróz usłyszał kiedyś (aczkolwiek nie pamiętam już od kogo), że Wyspy Owcze są tak małe i tak spokojne, że absolutnie niewykonalne jest umiejscowienie tam akcji kryminału. No i Mróz uznał to za wyzwanie, a żeby nie ujawniać się od razu, że to właśnie on dokonał niemożliwego, lecz nieco przeciągnąć suspens, napisał trylogię pod pseudonimem, udając lokalnego farerskiego pisarza.
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Jagi, Lisico, pięknie Wam dziękuję za ucztę w postaci plejady prześlicznych irysów.
Każdy z nich jest indywidualnością, nie umiem wskazać tego naj.... Wspaniałości!
Locutus, Krajewskiego też mam w swoich zbiorach, czytałam z ogromną przyjemnością, jednak ostatnio stał się dla mnie niedostępny, ponieważ jestem uzależniona od tego, co mi zafundują dzieci (bardzo dorosłe dzieci), cieszy mnie każdy kryminał dostarczony do rąk własnych. Nie będę przecież wybrzydzała, jako że darowanemu koniowi ...itd.
A mnie się monarchia marzy
Pozdrowionka dla Jagi i wszystkich Jagusiowych Przyjaciół.
Każdy z nich jest indywidualnością, nie umiem wskazać tego naj.... Wspaniałości!
Locutus, Krajewskiego też mam w swoich zbiorach, czytałam z ogromną przyjemnością, jednak ostatnio stał się dla mnie niedostępny, ponieważ jestem uzależniona od tego, co mi zafundują dzieci (bardzo dorosłe dzieci), cieszy mnie każdy kryminał dostarczony do rąk własnych. Nie będę przecież wybrzydzała, jako że darowanemu koniowi ...itd.
A mnie się monarchia marzy
Pozdrowionka dla Jagi i wszystkich Jagusiowych Przyjaciół.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12256
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
@ Plocczanka - A nie możesz dzieciom dyskretnie napomknąć, że Krajewskiego bardzo lubisz?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1444
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Dobry wieczór,
Na marginesie rozważań o ogrodach, a konkretnie o dylemacie: formalne czy naturalne/dzikie, doszłam do następującego wniosku. Jest on subiektywny i może podlegać dyskusji.
A więc, ogrody - formalne.
Jako, że ogród z założenia jest formą sztuczną (co niejednokrotnie przypomina Jagi), to należałoby tę sztuczność doprowadzić do perfekcji. Perfekcją są natomiast formy geometryczne, symetryczne, dywanowe i formalne jak muzyka Bacha.
Natomiast dzikie i naturalne - pejzaże, które maluje przyroda. Żebyśmy nie wiem jak się starali, żywiołu i mistrzostwa przyrody nie uda nam się odtworzyć w ogrodach.
Na dowód dwa zdjęcia.
1. Bławatki
2. Maki
Tak myślę dzisiaj, o godz. 23.47, gdy za oknem jest 11 stopni i leje.
Jutro zapewne spojrzę na ten dylemat inaczej....
Na marginesie rozważań o ogrodach, a konkretnie o dylemacie: formalne czy naturalne/dzikie, doszłam do następującego wniosku. Jest on subiektywny i może podlegać dyskusji.
A więc, ogrody - formalne.
Jako, że ogród z założenia jest formą sztuczną (co niejednokrotnie przypomina Jagi), to należałoby tę sztuczność doprowadzić do perfekcji. Perfekcją są natomiast formy geometryczne, symetryczne, dywanowe i formalne jak muzyka Bacha.
Natomiast dzikie i naturalne - pejzaże, które maluje przyroda. Żebyśmy nie wiem jak się starali, żywiołu i mistrzostwa przyrody nie uda nam się odtworzyć w ogrodach.
Na dowód dwa zdjęcia.
1. Bławatki
2. Maki
Tak myślę dzisiaj, o godz. 23.47, gdy za oknem jest 11 stopni i leje.
Jutro zapewne spojrzę na ten dylemat inaczej....
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Lisico,
moim zdaniem po mistrzowsku rozwiązałaś dylemat, w jakiej formie powinien być założony ogród.
Ja bym tylko dodała, że u mnie z ogrodu formalnego został już tylko wykoszony trawnik, a właściwie ruń, bo do trawnika u mnie daleko.
Reszta idzie już w swoją własną stroną, czasem mam wrażenie, ze aż za bardzo.
moim zdaniem po mistrzowsku rozwiązałaś dylemat, w jakiej formie powinien być założony ogród.
Ja bym tylko dodała, że u mnie z ogrodu formalnego został już tylko wykoszony trawnik, a właściwie ruń, bo do trawnika u mnie daleko.
Reszta idzie już w swoją własną stroną, czasem mam wrażenie, ze aż za bardzo.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12256
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
@ Lisica – mówiłem to już wielokrotnie, ale powiem jeszcze raz – im bardziej dziko wygląda ogród, im mocniej imituje pejzaże, którymi potrafi nas uraczyć dzika przyroda (jednocześnie ciesząc bogactwem gatunków, które sami pieczołowicie wybraliśmy), tym bardziej mnie cieszy i zachwyca – bo ogród to dla mnie taka przydomowa namiastka dziczy, możliwość obcowania z przyrodą bez ruszania się z domu… I przeciwnie – im bardziej formalny, wystrzyżony, wygolony i „pod sznurek” ogród, tym mniej mi się podoba…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1444
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Loki,
Wiedziałam, że ogród formalny wzbudzi Twój sprzeciw .
No cóż, jesteś botanikiem, starannie dobierasz rośliny, żeby stworzyć przydomową namiastkę dziczy.
Doceniam, że wybierasz gatunki polne i starasz się "zadomowić" je w swoim ogrodzie.
Tylko, że to jest właśnie namiastka dziczy, a nie dzicz prawdziwa, naturalna (z całym szacunkiem, oczywiście, dla Twoich starań i ich efektów).
A swoją drogą, mieszkając we Francji, czy naprawdę nie zachwycasz się ogrodami Wersalu?
Albo innymi formalnymi ogrodami przy różnych pałacach, zamkach itp?
Jak można nie doceniać kunsztu ogrodniczego w przepięknych formalnych założeniach ogrodowych?
Oczywiście, wprowadzenie czegoś takiego w naszych amatorskich ogrodach jest niemożliwością.
Dlatego zachwycam się ogrodami formalnymi i uważam je za skończony, najwyższy majstersztyk sztuki ogrodniczej.
Hough!
Wiedziałam, że ogród formalny wzbudzi Twój sprzeciw .
No cóż, jesteś botanikiem, starannie dobierasz rośliny, żeby stworzyć przydomową namiastkę dziczy.
Doceniam, że wybierasz gatunki polne i starasz się "zadomowić" je w swoim ogrodzie.
Tylko, że to jest właśnie namiastka dziczy, a nie dzicz prawdziwa, naturalna (z całym szacunkiem, oczywiście, dla Twoich starań i ich efektów).
A swoją drogą, mieszkając we Francji, czy naprawdę nie zachwycasz się ogrodami Wersalu?
Albo innymi formalnymi ogrodami przy różnych pałacach, zamkach itp?
Jak można nie doceniać kunsztu ogrodniczego w przepięknych formalnych założeniach ogrodowych?
Oczywiście, wprowadzenie czegoś takiego w naszych amatorskich ogrodach jest niemożliwością.
Dlatego zachwycam się ogrodami formalnymi i uważam je za skończony, najwyższy majstersztyk sztuki ogrodniczej.
Hough!
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Lisico,
argumentem, który potwierdza, że żaden ogród nie jest naturalny, choćby nie wiem jak naturę naśladował jest np. każda łąka i większość lasów.
Wszystkie łąki w naszej strefie klimatycznej powstały w wyniku działalności ludzkiej.
Niekoszone szybko zarastają i przestają istnieć.
Z kolei większość lasów, jakie znamy została posadzona ręką człowieka.
Aby taki las przeszedł do formy naturalnej potrzeba przy najmniej 150 lat.
argumentem, który potwierdza, że żaden ogród nie jest naturalny, choćby nie wiem jak naturę naśladował jest np. każda łąka i większość lasów.
Wszystkie łąki w naszej strefie klimatycznej powstały w wyniku działalności ludzkiej.
Niekoszone szybko zarastają i przestają istnieć.
Z kolei większość lasów, jakie znamy została posadzona ręką człowieka.
Aby taki las przeszedł do formy naturalnej potrzeba przy najmniej 150 lat.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12256
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
@ Lisica – No oczywiście zgadzam się, że jest to tylko namiastka dziczy, a nie dzicz prawdziwa, ale mnie ta namiastka sporo radości daje. Co do formalnych ogrodów – no właśnie nie, nie zachwycam się nimi, przerażają mnie one, jak widzę te drzewka czy krzaczki przycięte w idealny sześcian czy inny stożek, to moja pierwsza myśl brzmi „jak można tak skrzywdzić roślinę”…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8089
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Lisico i Jurku
Podoba mi się najbardziej urozmaicony ogród ,czyli z elementami obu sztuk ogrodowych.
Niestety dżungla przeważa ,kompletnie nie umiem strzyc w kule bukszpanów , tylko trawnik jest ''formalny''
Podoba mi się najbardziej urozmaicony ogród ,czyli z elementami obu sztuk ogrodowych.
Niestety dżungla przeważa ,kompletnie nie umiem strzyc w kule bukszpanów , tylko trawnik jest ''formalny''
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1444
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Moi Drodzy,
Jaki ma sens dywagowanie o stylach ogrodowych, wysilanie się na wyszukane kompozycje kwiatowe, czy kupowanie nowych roz,
kiedy wśród gości, którzy ostatnio odwiedzili mój ogród, największy zachwyt wzbudziły KOPRY!
Tak, zwykłe kopry, które rozsiały się po wszystkich grządkach i, co tu dużo gadać, wyglądają super.
Ale, żeby nie było, że tylko kopry, to zaprezentuję jeszcze przepiękną ostróżkę Blue Lace (z gatunku Elatum).
Agnieszko, "formalny" trawnik ubawił mnie. Ale Ty masz dużo naturalnej dziczy, która wygląda bardzo fajnie.
Loki, jak się udał Urlaub?
Już nie będę Cię męczyć ogrodami formalnymi, ale dorzucę tylko, że większość roślin uwielbia cięcie i formowanie, o czym zapewne dobrze wiesz
W następnym wpisie pokażę swoją dzicz, bo taką też posiadam.
Jaki ma sens dywagowanie o stylach ogrodowych, wysilanie się na wyszukane kompozycje kwiatowe, czy kupowanie nowych roz,
kiedy wśród gości, którzy ostatnio odwiedzili mój ogród, największy zachwyt wzbudziły KOPRY!
Tak, zwykłe kopry, które rozsiały się po wszystkich grządkach i, co tu dużo gadać, wyglądają super.
Ale, żeby nie było, że tylko kopry, to zaprezentuję jeszcze przepiękną ostróżkę Blue Lace (z gatunku Elatum).
Agnieszko, "formalny" trawnik ubawił mnie. Ale Ty masz dużo naturalnej dziczy, która wygląda bardzo fajnie.
Loki, jak się udał Urlaub?
Już nie będę Cię męczyć ogrodami formalnymi, ale dorzucę tylko, że większość roślin uwielbia cięcie i formowanie, o czym zapewne dobrze wiesz
W następnym wpisie pokażę swoją dzicz, bo taką też posiadam.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12256
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
@ Lisica – nie udał się wyjazd do kraju przodków (i tyłków), bo było gorąco jak w piekle i przez znaczną część dnia zamiast korzystać z urlopu, po prostu leżałem, zdychałem i marzyłem, by ta tortura się wreszcie skończyła. No i nie wierzę, że jakiekolwiek rośliny mogą lubić cięcie… Co najwyżej mogą dobrze znosić tę torturę.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI