Frlorianie
Tak

Na dodatek wydzielają cudny ,delikatny aromat wieczorem.
Co ciekawe z innymi hiacyntami w gruncie - klapa. Zmarzły i jakieś niewydarzone.
Ciekawe ,pisze to ten sam człowiek ,który noce spędza na sadzonkowaniu i doglądaniu tysięcy dalii
Ale za to potem dostaje nagrody
Loki
Tak ,dobitnie i poetycko określiłeś ten kolor.
Przekwitające sprawiają wrażenie prawie czarnych.
Co ciekawe same się wysiały , a kolory były różne.
U nas sucho ,jak w Kazachstanie /i zimno też/
Nie nadążam z podlewaniem.
W ostatnich dniach rozsadzałam pomidory i paprykę.
Zawsze sobie obiecuję mniej rozsady i ...potem tłumaczę sama sobie ,że czasy niepewne i można podarować ludziom.
Ale w tym roku mniej o seler naciowy i astry.
Walczę sama z sobą ,czy wynieść część rozsady do szklarnio - budy ,ale noce są przeważnie mroźne.
W domu już nie ma miejsca /są jeszcze kwiaty/ Nawet w chlewie w środku i na zewnątrz parapeciki są zajęte hiacyntami przekwitłymi itp.
A muszę jeszcze posiać ogórki ,cynie i fasolę.
Jadziu
Płatki z drzew sypią się i u nas już.
To dla tego ,że sucho i świeci słonce.
Tulipany też dostały przyspieszenia i ,jak przyjdą zapowiadane upały to przyjdzie ich kres.
Dziękuję Kochana

Tobie również.
