Mój ogród niepokazowy

[jarha]

Witajcie w kolejnym pochmurnym dniu

Marysiu, a czy oregano, rozmaryn, tymianek nie zostaje Ci z roku na rok? U mnie te zioła zimują w gruncie. Tylko rozmaryn trochę okrywam. Ciekawa jestem jakie byliny Cię interesują, gdybyś wypatrzyła coś ciekawego dla siebie w moim wątku to napisz, chętnie się podzielę.

Ewuniu, dziękuję, to taki hydroponiczny eksperyment i to nie mój tylko syna, ale przyznam, że interesujący

Lucynko, widziałam te urządzenia do hydroponiki i faktycznie ceny powalają
Przemek trzyma sadzonki w keramzycie w kubkach jednorazowych ustawionych w płaskim pudełku, do którego wlewa wodę. Co dwa (chyba) tygodnie do wody dodaje nawóz. To dotyczy sadzonek takich jak np. pomidory. A kwiaty doniczkowe też uprawia w keramzycie w doniczkach umieszczonych w osłonkach do których wlewa wodę z nawozem.

Natomiast moje rudbekie Cherry Brandy rosną sobie tak.


Lucynko, dziękuję za wszystkie ciepłe słowa pod adresem moich kwiatków
Ta pogoda chyba wszystkim daje się we znaki, niedobór naturalnej witaminy D odbiera nam wigor. Dawniej mówiło się, że to zmęczenie wiosenne

Dziś pomimo pochmurnego nieba wyszłam z telefonem i oto co przyniosłam.













Kurdybanek na kompoście


Czosnek niedźwiedzi za szopką narzędziową


Miłego dnia dla wszystkich i wreszcie prawdziwej wiosny

[Marmarelka]

W zeszłym roku miałam tylko na balkonie tymianek, ale niestety został sprzątnięty zanim zdążył się obudzić.
Bazylia, wiadomo nie miała szans, a nie przeprowadziłam jej dostatecznie szybko do domu, z powodu nieplanowanie długiego wyjazdu,
który niestety spowodował czystki na balkonie i wielu roślin nie dało się odratować.

Trudno, w tym roku jestem lepiej przygotowana i bardziej zapobiegliwa plus mam działkę ( na której jeszcze nie ma nic )
więc sporo rzeczy mam zamiar na jesień wywieźć właśnie tam. A im więcej czytam tym bardziej nie wiem jak ją rozplanować

[plocczanka]

Hakszko, przypomniałaś mi o czosnku niedźwiedzim. Twój prezentuje się pięknie , a muszę Ci powiedzieć, że u mnie on sprawuje się tak samo, dziękuję. Muszę mu fotkę cyknąć.
W Twoim ogrodzie wiosna jakby wcześniejsza, więcej kwiatuszków nieco późniejszych już w pełni rozkwitu.
U mnie nawet ułudka wiosenna dopiero zaczyna.
Byłam dzisiaj na działce i jestem z niej zadowolona, a to dzięki pierwiosnkom, których mam mnóstwo i teraz głównie one zdobią rabaty.
Życzę Ci słonecznej wiosny , by ogród jeszcze bardziej wypiękniał.

[Igala]

U ciebie wiosna jakby wcześniejsza, dużo więcej kwiatków.... albo może cieplej i słoneczniej.
Hydroponika to nowość dla mnie... że mozna uprawiać bez ziemi?? Świetny pomysł!!

[lemonka]

I znowu pięknie kolorowo

Ja mam pytanie. Sasanki i ciemierniki - jak przekwitną to zostają liście cały sezon czy znikają w którymś momencie?
Chciałabym kupić i nie wiem jak je zagospodarować.

[nerina]

Zostaja ,u ciemiernikow do nastepnej wiosny , a u sasanek tez ,ale mniejsza ilosc.

[jolifleur]

Oglądam fotki i tak się zastanawiam jaką masz ziemię? Chyba bardzo dobrą? Wszystko takie rozrośnięte i tyle pąków kwiaty mają, że tylko pozazdrościć. Oczywiście w tak pozytywnie pozazdrościć
A z czosnku niedźwiedziego polecam nalewkę zdrowotną. Poprawia pamięć. Robiłam i zażywałam po covidzie

[jarha]

Witajcie moi mili goście

Już nawet nie będę pisać na temat pogody, bo musiałabym użyć słów niecenzuralnych, a to nie wypada
Pomimo tego przejmującego chłodu wyszłam na chwilę do ogrodu, ale po godzinie wróciłam zziębnięta do domu. Coś niecoś udało mi się zrobić, ale efektów nie bardzo widać.

Marysiu teraz, kiedy masz działkę, będziesz mogła uprawiać zioła w gruncie, na pewno większość przetrwa zimę i będziesz mogła pobierać sadzonki do uprawy balkonowej.

Moje oregano wypuszcza młode listki


Tymianek też nieźle wygląda po zimie, tyle że fotka słaba


A tu jakąś odmiana tymianku o pstrych listkach, które teraz są różowe.




Lucynko ten czosnek szybko się u mnie rozrasta i łatwo się rozsiewa. W innym miejscu mam małą kępkę, którą wsadziłam z 10 lat temu i prawie wcale nie przyrosła
Jak porównuję zdjęcia moich rabatek z tego okresu sprzed kilku lat to teraz słabo to wygląda To zimno spowalnia wegetację. Tym bardziej dziękuję sa miłe słowa i życzenia, które szczerze odwzajemniam, niech już wreszcie zapanuje prawdziwa wiosna

Wypatrzyłam takie słodkie kwiatuszki epimedium, a już myślałam, że przepadło podczas ubiegłorocznych prac przy ogrodzeniu.


Igo, jak wychodzę do ogrodu, to wcale nie widzę dużo kwiatów, tylko pojedyncze barwne akcenty. Jedynie na rabacie wzdłuż południowej ściany domu jest wyraźnie więcej kwitnących roślin.
Też niedawno zetknęłam się "na żywo" z takim sposobem uprawy, choć słyszałam już wcześniej o hydroponice.



Izo, dziękuję za ciepłe słowa, na Twoje pytanie odpowiedziała już nerina
Liście trzeba zostawić, bo one umożliwiają wegetację. Kiedyś wycięłam latem liście sasanki, bo były wyjątkowo rozłożyste i niestety sasanka przepadła. Ciemiernikom też usuwam tylko największe, które przeszkadzają sąsiednim roślinom i część starych z poprzedniego roku jak zaczynają kwitnąć.



nerino, miło mi, że zajrzałaś do mnie, rozgość się



Ewo, nigdy nie uważałam, że mam dobrą ziemię, to gliniasta, lepiąca gleba, jak jest mokro to przykleja się do butów, narzędzi i rąk, a jak wyschnie to jest zbita i twarda. Miejscami jest lepiej uprawiona, bo staram się podsypywać kompostem rośliny bardziej wymagające.
Czy tę nalewkę robi się tak jak zwykłe nalewki z owoców (spirytus+wódka+liście czosnku a później miód lub cukier)?


Brunnera lada chwila zakwitnie


Ułudka wiosenna


Runianka kwitnie

Miłego, a przede wszystkim cieplutkiego i słonecznego weekendu dla nas wszystkich

[ewita44]

Halszko
Pogoda jaka jest każdy widzi i czuje.
Nie ma sensu teraz się przeziębić, żeby kurować się przy słonecznej pogodzie.
Miejmy nadzieję, że niedługo będzie duuuuużo i każdy ogrodnik będzie się napawał pracą w ogrodzie.
Gorzej jak później nas połamie
Ale i tak dla pięknych widoków warto.

[jarha]

Ewuniu, Twoje słowa się spełniły w 100% Wykorzystałam dzisiejszy pogodny dzień i popracowałam w ogrodzie, a teraz ledwie łażę z bólem w krzyżu Okopałam, wyplewiłam i podsypałam nawozem maliny, borówki i truskawki (których mam na szczęście tylko kilka ) rozgarnęłam kopczyki różom, obcięłam je, posypałam nawóz pod krzewy ozdobne i niektóre byliny. Podlałam rośliny na suchej rabacie przy domu, zrobiłam kilka fotek i wrocilam do domu padnięta, ale zadowolona. Gdyby tak jeszcze z dwa pogodne dni po niedzieli były to bym skończyła prace porządkowe. Ale już zapowiadają deszcz na jutro i poniedziałek, a co będzie dalej to zobaczymy.

Prawie wszystkie żurawki po zimie wyglądają okropnie










Takie białe szafirki kupiłam sobie dziś na ryneczku


Miłej niedzieli dla Ciebie Ewciu i dla całej forumowej Rodzinki

[jolifleur]

Miałam taki przepis na Nalewkę z czosnku niedźwiedziego

Zerwać młode listki, najlepiej przed kwitnieniem, pokroić i zalać spirytusem 70%, tak, żeby liście były zakryte.
Odstawić w ciemne miejsce. Codziennie wstrząsać płyn. Po 3 tygodniach zlać i jest gotowa

Stosować 2x dziennie 15-20 kropli rozcieńczonych wodą. Nie pić na czczo, tylko w trakcie albo po posiłku.

Można ją też przyrządzić z liści suszonych ale podobno najwięcej drogocennych składników będzie miała ze świeżych liści

[plocczanka]

Halszko, mam prostszy i tańszy przepis na nalewkę leczniczą z czosnku niedźwiedziego. Należy umyć i osuszyć liście, posiekać je na kawałeczki, wrzucić do butelki dużo, ale nie ugniatać, zalać 40% alkoholem, dobrze wstrząsnąć, by powietrze znalazło się na górze, po czym postawić w ciemnym, ciepłym miejscu na co najmniej miesiąc. Stosować w postaci kropli - jeden raz dziennie 20 kropelek po jedzeniu. Taka nalewka może stać do jednego roku. Można zlać do pustego naczynia, ale nie ma takiego przymusu.
Skarżysz się na swoje żurawki. Gdybyś widziała moje.... Nie wiem, czy coś z nich będzie.
Białe szafirki są śliczne, takie delikatne, mają jednak jedną wadę. Nie chcą przyrastać. Ja mam kilka, od paru ładnych lat stoją w miejscu i ani jeden nie przybył. Nie mniej i tak bardzo je lubię.
Mój tymianek w tym roku zniknął, ale w sobotę na ryneczku kupiłam dwie doniczki nowego i będzie sobie rósł. Uwielbiam mięsko drobiowe przyprawione tym ziółkiem.
Kupiłam też sadzonki lubczyku, któremu na mojej działce znudziło się już i zgniły mu korzonki.
Czosnek niedźwiedzi rozsiał się i u mnie. Wokół matecznych jest mnóstwo maleństw, cały żłobek!
Przypomniałaś mi o epimedium. Muszę u siebie popatrzeć, z lupą najlepiej, bo coś nie dostrzegłam ani jednego.
Mimo Twojego marudzenia, ogród kwitnie i to coraz piękniej. Niech więc słoneczko go wreszcie należycie dopieści.

[anabuko1]

Och, cudna ta twoja wiosna.Taka kolorowa , bogata.No w końcu jest to na co długo czekaliśmy.
U mnie też żurawki po zimie wyglądają nędznie. Tylko kilka jest średnio ładnych

[jarha]

Kochane kobietki Ewo-jolifleur i Lucynko dziękuję serdecznie za przepisy na nalewkę z czosnku niedźwiedziego Do tej pory robiłam tylko pesto z liści, oliwy i słonecznika. W ubiegłym roku zrobiłam tyle, że jeszcze mi zostało kilka słoiczków więc w tym roku spróbuję nalewki.
Lucynko, te biale szafirki tak mnie zauroczyły że chyba sobie jeszcze dokupię żeby mieć trochę większą kępkę skoro tak słabo przyrastają.
Lubczyk u mnie też się różnie sprawuje. Zdarza się że ładnie rośnie przez kilka lat a potem znika nie wiedzieć dlaczego. Ostatnio przez trzy lata rośnie w starym kociołku z dziurą w dnie i widzę, że już sporo listków się pojawiło.
Dziękuję bardzo za życzenia i pochwały, ale słoneczko wcale nie chce dłużej u mnie poświecić, w poniedziałek lalo jak z cebra,a nawet była burza z piorunami i gradem, wtorek cały dzień było pochmurno i wilgotno, już straciłam nadzieję na poprawę pogody. Co prawda dzisiejszy poranek przywitał nas czystym niebem ze słońcem, ale nie chcę zapeszać.

Aniu, może tak to wygląda na fotkach, ale rzeczywistość jest trochę mniej kolorowa. W poniedziałek troszkę rano poświeciło a koło południa pogoda całkiem się zepsuła, była burza, ulewa i grad, na szczęście dosyć drobny. Wtorek też był pochmurny.
Nawet zdjęcia w taką pogodę wychodzą byle jakie

Niektóre sasanki jeszcze w pączkach






Tulipany czekają na lepszą pogodę



Szafirkom podcięłam zniszczone końcówki liści



Takie uszczyknięte kwiatki pierwiosnków czasem znajduję na ziemi podejrzewam, że jakiś zakochany szpak lub kos zrywa je dla swojej wybranki


Pierwiosnek wyniosły (?) lekarski (?) oklapnięty po ulewie


Pierwiosnek ząbkowany


Wszystkim życzę dobrego dnia i upragnionego ciepła i słońca

[plocczanka]

Halszko, gdybym nie miała hurtowych ilości pierwiosnków, to moja działka też nie zachwycałaby kolorami.
Ogród rządzi się nieco innymi prawami, w ogrodzie rabaty zdobią również rozmaite gadżety , na które na działce szkoda miejsca.
Skoro jednak masz tak piękne zdjęcia swoich kwiatuszków, to nie tylko masz na czym oko zawiesić, ale też jest czym duszę ucieszyć.
Cudowna kępa kwitnących czerwono sasanek!
Dzisiaj było u nas tak cieplutko, że do wieczora posiedzieliśmy na działeczce.
Niech i do Ciebie dotrą te najcieplejsze promienie słoneczka.