Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Menysek
200p
200p
Posty: 419
Od: 24 paź 2007, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wschodu

Re: Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)

Post »

Kochani ;:138 , moje wieloletnie tawułki nigdy w sumie nie były specjalnie urocze, ale są już stare i postanowiłam je rozsadzić, i dać im jeszcze szansę. W sumie wstyd powiedzieć, ale mają z... 10 lat :oops:
I tu moje pytanie - czy je dzielę prawidłowo? I czy to w ogóle ma sens?
Karpa jest mocno zdrewniała, odrywam więc jej części z młodymi pędami i tak wsadzam na nowe miejsce. Nie za bardzo tam widać jakieś korzonki oprócz tych części karpy (roślina mateczna jakieś tam "włosy" ma) i nie wiem jak mocno rozdzielać rośliny.
Czy takie malutkie dwa pędy z kawałeczkiem korzenia wyrosną, czy powinnam zachować jakiś większy fragment rośliny?
Czy sadzenie zdrewniałego kawałka karpy z zielonym pędem ma sens? Młodych, naprawdę jędrnych korzeni roślina właściwie nie ma. Mimo to co roku tawułki kwitną, a ze dwie sztuki, które porosły trzmieliną dzielnie walczyły o życie wypuszczając sporo długich pędów do światła.
Będę wdzięczna za pomoc.
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty."
. L. Staff

Monika - "Przy malowniczej drodze"
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8003
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)

Post »

Jeżeli nigdy nie były specjalnie urocze jak piszesz, to zapewne gleba im nie odpowiada i jest z rodzaju cięższych.Wbrew pozorom to dość wymagające rośliny pod tym względem, gleba musi być przepuszczalna, luźna, doprawiona kompostem, a rośliny nawadniane w czasie suszy.U mnie było podobnie i w efekcie zrezygnowałam z nich, bo straciłam cierpliwość.Też kiedyś robiłam jak opisujesz i powodzenie zależało od konkretnej odmiany.Najlepiej odrastały takie biało kremowe, różowe gorzej, ale po podziale kwitły zadowalająco po ok.3 latach.Mocno zdrewniałe części musisz odrzucić, nie ukorzenią się i zimą i tak zgniją.
Awatar użytkownika
Menysek
200p
200p
Posty: 419
Od: 24 paź 2007, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wschodu

Re: Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)

Post »

Dzięki bardzo. Wszystko wskazuje na to, że masz rację, bo gleba rzeczywiście jest zwięzła. Co śmieszne, to jej nasadzenie zaprojektował... ogrodnik :roll:
Na razie rozsadziłam część i tak zostawię. Resztę oddam, bo szkoda się męczyć. Masz może pomysł jaką byliną można by je zastąpić? Szukam bylin długowiecznych i łatwych w uprawie, bo przestałam sobie dawać radę z ogrodem ;:219
"W przedziwnym mieszkam ogrodzie, gdzie żyją kwiaty i dzieci, i gdzie po słońca zachodzie uśmiech nam z oczu świeci...
I pielęgnuję murawę, plewiąc z niej chwasty i osty, by każdy, patrząc na trawę, duszą, jak trawa, był prosty."
. L. Staff

Monika - "Przy malowniczej drodze"
Shellka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 22 lis 2020, o 11:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)

Post »

Witam serdecznie ;:138 czy ktoś z Was zimował kiedyś kłącza tawułki kupione późną jesienią, tj. w listopadzie? Wkopywać je w grunt i ocieplić czymś czy w doniczki i tak zostawić do wiosny? Pomóżcie proszę bo mam sporo kłączy i nie chciałabym, żeby się zmarnowały :roll:
Shellka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 22 lis 2020, o 11:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)

Post »

Syriusz pisze:Kupiłem w listopadzie sporo tawułek za złotego z groszem z przeceny i patrząc na to jak pada zastanawiam się co z nich będzie na wiosnę. Ziemia nie jest zbyt zwarta, trochę piasku dosypałem ale czy przetrwają?
Witam Syriusz :wit Mogę spytać jak tam Twoje roślinki? Przetrwały? Mam obecnie podobną sytuację... :roll:
Awatar użytkownika
Syriusz
200p
200p
Posty: 238
Od: 7 paź 2017, o 15:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)

Post »

Witam, większość tawułek przeżyła. To dość silne rośliny i woda nie jest im tak straszna. Pozdrawiam
bettka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 23 cze 2020, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)

Post »

Kupiłam jesienią tawułkę i nie dałam rady jej posadzić do gruntu. Jak sprawdzić, czy ona przetrwała zimę? Czy to widać po bryle korzeniowej? Czy powinna już powoli wypuszczać pędy? Bo na razie nic nie widać...
Awatar użytkownika
corazonbianco
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1641
Od: 1 kwie 2012, o 11:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wschodnie Mazowsze

Re: Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)

Post »

Jeśli podłubiesz w ziemi to w przypadku żywej rośliny od korzenia powinny być widoczne młode pędy, takie ślimaczki...
https://www.gardeningknowhow.com/wp-con ... 38x600.jpg
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Awatar użytkownika
rosliny
200p
200p
Posty: 287
Od: 11 sty 2015, o 14:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj. łódzkie

Re: Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)

Post »

Dziś kupiłam czerwoną tawułkę i zastanawiam się nad innymi kolorami, ale nie wiem czy mogę posadzić je blisko siebie. Czy lepiej sadzić w jednym kolorze?
Pozdrawiam Danuśka
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”