Piątek deszczowy z temperaturą+5/+6 st. C. Noc z piątku na sobotę z przymrozkiem -2/-3 st. C. Sobota słoneczna z temperaturą +5 st. C. Noc identyczna jak poprzednia.
W piątek pojawiły się krokusy:


W sobotę natomiast zauważyłem, dokładny jak co roku, czosnek, który wysadzałem w grudniu:

W piątek skończyłem też przesadzać do sadu miętę z grządek, gdzie skolonizowała już 1/4 upraw:


No i wczoraj wysiałem pietruszkę jak co roku o tej porze:

(siatka to ochrona przed kotami wolno żyjącymi, które myślą, ze to kuweta). W ogrodzie korzystamy zimą z natki z ubiegłorocznych wysiewów.
Połowa lutego, zatem czas nasłuchiwać skowronków nad okolicznymi polami, które swoim śpiewem umilają o tej porze prace w ogrodzie.
