Nie no uważam że to skandal i prowokacja.
Idę popłakać nad swoimi może się zlitują.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Aguss85 ... Masz co najmniej dwie osoby na sumieniu.
No jakim cudem !
Ja siałam w domu, do ziemi wsadzałam już z listkami.
Owszem, duże są i takie dorodne liście ... ale siegają mi tyłka a gdzie tam do kwitnienia.
Na moim ślimakowisku słonecznik mam tylko z rozsady. I to niedużo. Kupiłam jakieś nowe nasiona w bardzo twardych łupinach, wzeszło może co trzecie - i to mimo moczenia.
Przetrwały dwie kępy po trzy sztuki każda. Zdobią krawędź grządki z dyniami, ale jeszcze im daleko do kwitnienia.
Aguss85 czy już jesz swój słonecznik? Zakrywasz go czymś?
Ja sadziłam z rozsady a teraz walcze z mięczakami. Rosną bardzo nierówno ale jeszcze są... chociaż niektóre były sporo obgryzione...
Ja mam tak jak rok temu, posiane przy płocie od drogi. Zaczynają już kwitnąć, a dzięki deszczom trochę poszły w górę, bo długo niskie były. Trochę ich mniej, bo chabry strasznie się pchały i część siewek zadusiły
Słoneczniki na wysokość jakoś nie zaskoczyły w tym roku. W kolejnym wracam z nimi do uprawy na działce. Natomiast urósł jeden całkiem spory talerz ale już ptaszki się nim zainteresowały.
U mnie w tym roku słoneczniki wystrzeliły w kosmos. Dla mnie to niepożądany efekt, bo trzeba je osłaniać, zrywać dodatkowe kwiaty, a nie mam tak dużej rozkładanej drabiny Obawiałem się, że kwiaty będą małe, ale nie licząc tych które wytworzyły po 30 kwiatów, są całkiem spore. To oznacza dużo pysznych ziarenek do dłubania
Zmierzę swojego. Mój ma jasne nasiona, rośnie na wysokość ok 4-4,5 m. Pierwotnie nasiona pochodziły z paczuszki kupnych nasion, nie pamiętam jakiej firmy. Dwa lata temu, jak miałem posiane od drogi, to ludzie przychodzili, robili zdjęcia, rysowali i podziwiali.
Ale nie jestem pewny, czy już prawidłowo dojrzały. Późno kwitną i późno dojrzewają. Zawsze coś za coś.
Jak będziecie szukać nasion dużych słoneczników, to patrzcie na ich wielkość. Moje są tak ze dwa razy większe, niż "normalne". Tegoroczne wydłubane i się suszą.
Tego z największym talerzem zawinąłem woalką (moskitiera balkonowa) to nie zjadły. Pozostałe są jeszcze sukcesywnie dziobane - tak jak pisałem wcześniej późno dojrzewają. Jeszcze doprecyzuję mój pomiar wysokości słoneczników dwa lata temu. Mierzyłem prętem zbrojeniowym o długości 2m., przymierzając do siebie. Przez noc jednak mam wątpliwości, czy było to 4,5m. Mogło to być tak ok 3,5- 4m. Jak nie zapomnę, to zmierzę tegoroczne, z tym że dwa lata temu były wyższe - część złamała wichura, a część przywiązałem do kantówek wbitych w ziemię przy pomocy kotew stalowych.
Z moich obserwacji wynika, że żeby zwiększyć szansę ładnych słoneczników, to trzeba je siać w różnych miejscach działki, punktowo najlepiej po kilka sztuk w danym punkcie (po wschodach zostawiamy najsilniejszy), oczywiście jeśli siejemy wprost do gruntu. Jak mamy trochę dłuższy/szerszy pasek wolnego gruntu, to zostawiamy tak ok 50 cm jeden od drugiego. Nie we wszystkich miejscach słoneczniki dobrze rosną.