Kasztan jadalny (Castanea sativa)
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Ma 2 albo 3 kasztany
- krzysiek1240
- 200p
- Posty: 364
- Od: 23 lut 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Cześć,
Mój kasztan w tym roku pierwszy raz obrodził jeżykami. Gdy były jeszcze zielone zerwałem i sprawdziłem czy się zapyliły. Były tam małe białe kasztany
Około tydzień temu jeże stały się ciemniejsze i spadły z drzewa nie otwierając się. Czy to normalne? Otworzą się w domu w cieple?
Mój kasztan w tym roku pierwszy raz obrodził jeżykami. Gdy były jeszcze zielone zerwałem i sprawdziłem czy się zapyliły. Były tam małe białe kasztany

Pozdrawiam Krzysiek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3067
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Na Dolnym Śląsku, za czasów niemieckich, wprowadzono do lasów Kasztany jadalne: koło Milicza, Sobótki, Szprotawy, Strzelina i jeszcze pewnie w wielu miejscach. Jak mi się uda, to wkleję efekt jednej wycieczki z końca października - ok. 6 kg kasztanów i w większości całkiem duże 
We wrocławskich parkach jest wiele owocujących drzew Kasztanów jadalnych. Jakieś 7-8 lat temu wysiałam te miejskie i wykiełkowało mi kilka sztuk. Część siewek rozdałam, 4 wsadziłam w ogrodzie w jeden dołek. Rosną sobie w kupie, a największy ma ponad 2m. Musiałam mu tyczkę dać, bo przewodnik przewieszał się. Kwitł 2 lata z rzędu, ale kwiatów żeńskich jeszcze nie dostrzegłam. Drugi, mniejsz też już kwitł, ale nic się jeszcze nie zapyliło. Zimy u mnie łagodne, więc nic im nie jest. Za to od przymrozków wiosennych nieco obrywają.

We wrocławskich parkach jest wiele owocujących drzew Kasztanów jadalnych. Jakieś 7-8 lat temu wysiałam te miejskie i wykiełkowało mi kilka sztuk. Część siewek rozdałam, 4 wsadziłam w ogrodzie w jeden dołek. Rosną sobie w kupie, a największy ma ponad 2m. Musiałam mu tyczkę dać, bo przewodnik przewieszał się. Kwitł 2 lata z rzędu, ale kwiatów żeńskich jeszcze nie dostrzegłam. Drugi, mniejsz też już kwitł, ale nic się jeszcze nie zapyliło. Zimy u mnie łagodne, więc nic im nie jest. Za to od przymrozków wiosennych nieco obrywają.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2185
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Kuneq, siewki to pół sukcesu. Teraz żeby mieć szybko kasztany, pasowało by naszczepić na nich takie które znasz i wiesz, że mają smaczne duże owoce. Skoro wiesz, gdzie jakie rosną nie powinnaś mieć z tym problemu. Zrazy można teraz pobrać, a że przechowują się dobrze, nie powinno być problemu z przetrzymaniem do kwietnia. Kasztan dobrze się przyjmuje pod gołym niebem, a problem jest ze zgodnością między zrazami a podkładkami. Dobrze jest mieć 2-3 różne odmiany, to zawsze któraś się przyjmie.
Ze zdjęcia trudno ocenić wielkość kasztanów (zbiór imponujący). Najlepiej oddaje to ilość sztuk na kilogram, lub przeciętna waga jednego owocu.
Ze zdjęcia trudno ocenić wielkość kasztanów (zbiór imponujący). Najlepiej oddaje to ilość sztuk na kilogram, lub przeciętna waga jednego owocu.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2185
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Skoro był post na temat zakupu sadzonek kasztanów z zagranicy, to jest okazja uczulić kupujących na parę spraw. Na południe od Polski (nawet w Czechach) wszędzie jest już obecny grzyb, który zabił prawie wszystkie kasztany zębate w Ameryce (Cryphonectria parasitica). Grzyba sprowadzono do Ameryki z Azji, wraz z sadzonkami kasztanów. Do Europy trafił później, ale też przynosi straty w lasach i uprawach. Kasztan Europejski ma niewiele większą tolerancję na tego pasożyta. Najodporniejsze są kasztany chińskie, japońskie i mieszańce tych gatunków z innymi gatunkami kasztanów. Kasztany rosnące w Polsce w większości nie miały kontaktu z tym pasożytniczym grzybem, dlatego jak ktoś ma kasztany krajowe, lepiej niech nie dosadza im drzewek pochodzących z południa Europy. To dla nich wyrok śmierci. Odmiany bezpieczniej sprowadzać w postaci zrazów.
Drugi bardzo ważny pasożyt (również z Azji) którego można sprowadzić, to osa kasztanowa. Ten owad składa jaja w pąkach. Później zamiast pędów wyrastają galasy z larwami owadów. Drzewa przestają owocować, słabną i często padają łupem pasożytniczych grzybów. Ten owad czyni teraz wielkie szkody w Europie, ponieważ nie jeszcze wrogów naturalnych. Jeśli na zakupionym drzewku pojawi się chociaż jeden galas, trzeba go natychmiast usunąć i spalić. Takich bonusów nam nie trzeba.
Drugi bardzo ważny pasożyt (również z Azji) którego można sprowadzić, to osa kasztanowa. Ten owad składa jaja w pąkach. Później zamiast pędów wyrastają galasy z larwami owadów. Drzewa przestają owocować, słabną i często padają łupem pasożytniczych grzybów. Ten owad czyni teraz wielkie szkody w Europie, ponieważ nie jeszcze wrogów naturalnych. Jeśli na zakupionym drzewku pojawi się chociaż jeden galas, trzeba go natychmiast usunąć i spalić. Takich bonusów nam nie trzeba.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Moje 8-mio letnie siewki znów będą kwitnąć (3 szt.).
Ciekawe, czy zawiążą owoce?
Ciekawe, czy zawiążą owoce?
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
U mnie dwa lata temu pierwszy raz pojawiło się pare kulek, ale były puste, w zeszłym roku nic a nic, a w tym roku się zapowiada, że może pierwszy raz spróbuję świeżych kasztanów?



Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 30 gru 2015, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
ullak, a ma kolegę do zapylania Twój kasztan? Ładnie i zdrowo wygląda 

- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Ma, dwa wsadziłam. Drugi jest mizerny, ale do zapylania może wystarczy 

Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 30 gru 2015, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
To trzymam kciuki za pełne jeżyki 

- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ROD Wrocław / siedlisko ok. Trzebnicy
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Moje kasztany również zawiązały owoce 
Zapylacza rosną obok. Ciekawe, czy spróbuję własnych orzeszków?

Zapylacza rosną obok. Ciekawe, czy spróbuję własnych orzeszków?
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 30 gru 2015, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Dajcie znać na jesieni, czy kasztany się zawiązały i czy były smaczne
Do tej pory, zakupione przeze mnie w sklepie kasztany, albo były stare i wyschnięte, albo z pleśnią w środku. Zezłościła mnie ta sytuacja.
Skutek jest taki, że przygotowałam miejsce w sadzie i czekam na drzewka.
Dobrze, że nie przepadam za kokosem, bo miałabym problem 




- piekara114
- 200p
- Posty: 360
- Od: 29 sty 2016, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sucha Besk./Maków Podh.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Przy kupnie kasztanów trzeba je oglądać. I tak:
skórka błyszcząca,
bez malutkich dziurek po robaczkach (jak nawiercenie), ciężkie i po lekkim ściśnięciu musi być opór, że są pełne, a nie wyczuwalna pustka.
Ten sposób u mnie sprawdza się od lat i zwykle trafiają
się jedynie pojedyncze jakieś czarne w środku sztuki.
skórka błyszcząca,
bez malutkich dziurek po robaczkach (jak nawiercenie), ciężkie i po lekkim ściśnięciu musi być opór, że są pełne, a nie wyczuwalna pustka.
Ten sposób u mnie sprawdza się od lat i zwykle trafiają
się jedynie pojedyncze jakieś czarne w środku sztuki.