1. Mam konkretny cel, tj. zagospodarować swoją przestrzeń przeznaczona na ogród pod: trawę, kilka drzew owocowych oraz miejsce pod zadaszeniem gdzie można spędzić czas z bliskimi, zjeść posiłek, grilować.
2. Chciałbym poprowadzić ten temat etapami: przygotowanie gruntu, rozplanowanie terenu wybór trawy, wybór drzewek, a na koniec stworzenie miejsca integracyjnego.
Poczytałem wiele tematów na FO i jako nowy użytkownik bardzo szybko nasunęły mi się 2 wnioski: jesteście tu bardzo pomocni i życzliwi co w sieci jest ewenementem, a drugi to każdego temat jest całkiem inną sprawą i ciężko podpiąć się do kogoś, aby nie zakładać nowego tematu.
Tak więc do rzeczy
 Zacznijmy od gruntu. Działka leży przy rzece tak jak napisałem na zdjęciu więc dostęp do wody jest o każdej porze, a zgodnie z prawem można z niej korzystać w ograniczonej ogromnej ilości do celów ogrodniczych. Ziemia którą widać na zdjęciu to teren gliniasty wymieszany z ziemią. Ok 20 lat temu był to intensywny teren uprawny - pola zboża i warzyw - z opowieści starych lokalsów były to jedna z najlepszych warzyw w okolicy. Wierzchnia warstwa gliniasta została już zebrana tj. ok 10-15cm. Zostało kolejne 15-20 cm, a pod gliną jest ładny żółty piaseczek. W porze deszczowej bez kaloszy nie ma co tam wchodzić bo buty oblepione są całkowicie, a w porze suchej chodzi się jak po asfalcie.
 Zacznijmy od gruntu. Działka leży przy rzece tak jak napisałem na zdjęciu więc dostęp do wody jest o każdej porze, a zgodnie z prawem można z niej korzystać w ograniczonej ogromnej ilości do celów ogrodniczych. Ziemia którą widać na zdjęciu to teren gliniasty wymieszany z ziemią. Ok 20 lat temu był to intensywny teren uprawny - pola zboża i warzyw - z opowieści starych lokalsów były to jedna z najlepszych warzyw w okolicy. Wierzchnia warstwa gliniasta została już zebrana tj. ok 10-15cm. Zostało kolejne 15-20 cm, a pod gliną jest ładny żółty piaseczek. W porze deszczowej bez kaloszy nie ma co tam wchodzić bo buty oblepione są całkowicie, a w porze suchej chodzi się jak po asfalcie.Wczytując się w wypowiedzi użytkowników FO wywnioskowałem że na mojej działce przede wszystkim należało by najpierw nawieźć ziemi na ten kawałek planowany pod ogród, a następnie przejechać glebogryzarką. Chodź obawiam się, że z tą gliną może sobie nie poradzić. Potężna ładowarka równająca działkę ledwo sobie radziła. To tylko moje rozmyślania.
Jak zabrać się właściwie za temat gleby?
Załapały się łapy mojej Owcy



 
  
 





 
 
		
