1. Oczami
![wybij to sobie ;:14](./images/smiles/martelo.gif)
Jakby sami tacy naukowcy byli na świecie, to byśmy teraz nie mieli internetu i bym nie musiał się z Tobą użerać
O optymalizacji też pewnie sporo wiesz
2. Proszę nie wciskaj mi kitu, że to niby u mnie jest brak wiedzy i szkoda kasy. Próbujesz po chamsku dyskutować, bo Ci najwyraźniej argumentów brakuje. Masz takie zarządzenie z firmy czy co?
Nie widzę mojego wpisu, więc powtórzę, że z trawnika zrezygnowałem po kilku latach, czyli mając doświadczenie i nie dlatego, że sobie nie radziłem, tylko:
- znudziło mi się latanie z kosiarką 1-2 x w tygodniu.
- koszenie, żeby potem podlać i nawieźć i znowu skosić - syzyfowe prace mające uzasadnienie tylko jak komuś się naprawdę potrzeba trawnika.
- dużo się mówi o ekologii, oszczędzaniu wody, zużywaniu energii, więc jak ktoś się zainteresuje to zauważy, że taki trawnik jest totalnie nieekologiczny i nie ma w nim życia - stąd zalecane są łąki kwietne, lub stosowanie roślin zadarniających zamiast trawy, które nie rosną wysoko i nie potrzebują podlewania.
- podsumowując - rezygnując z trawnika, można zyskać dużo wolnego czasu i pieniędzy - ogród ożyje i stanie się przyjazny dla roślin, zwierząt i ludzi (również sąsiadów).
- mój wpis nie jest po to, żeby się sprzeczać z jednym namolnym członkiem dyskusji - i dlatego jest ostatnim wpisem i wyłączam subskrypcję tego tematu, bo mi się niemiło dyskutuje. Kto chce coś więcej znaleźć, to wystarczy że wpisze "co zamiast trawnika"
Pozdrawiam wszystkich zakładających trawniki - życzę powodzenia i jak najmniej błędów. I pamiętajcie, że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)