Pięknie tu u Ciebie i bardzo obficie.
Trudno uwierzyć, że udało Ci się stworzyć tak duży ogród, na tak małej powierzchni. Zwłaszcza warzywnik zadziwia...
Sama mam ogród o podobnej powierzchni (odrobinę mniejszy) i choć kombinuję, jak mogę, to takich cudów, jak u Ciebie nie udało mi się sie stworzyć. Będę podglądać i się uczyć.
Ja też uprawiam warzywa i krzewy w donicach.
W zeszłym roku wyrwałam trochę miejsca iglakom i dostawiłam taką, jak u Ciebie, skrzynię z nadstawek paletowych, ale mam tam mało słońca, więc nie wszystko chce w niej rosnąć... U Ciebie chyba dużo więcej światła i rośliny mają lepsze warunki.
Mam też jeżynę na łuku nad bramką, rośnie razem z różą pnącą.
Jak Ty, uprawiam burki liściowe, jarmuż i szpinak nowozelandzki. No i oczywiście pomidory, cukinie i ogórki.
Jarmuż w tym roku najpierw nie rósł (zimno było okrutnie), a zaraz potem wypuścił kwiaty. Z zemsty zeżarłam mu je i powiem, że całkiem smaczne, zwłaszcza takie jeszcze nierozkwitłe, polecam!
