Cieszę się
Izo, że dalie dobrze się spisują. U mnie niektóre też już mają po 10cm, ale inne dopiero sadzę

Na szczęście posadzonych ok. 1200 karp więc już z górki
Nazwy roślin są tak samo ważne jak same rośliny. My mamy imiona, rośliny mają nazwy.
Jak Ci się uda znaleźć nazwę dla swoich kosaćców - będzie super!
Zatem kolejne kosaćce z grupy IB czyli średniowysokie:
'Frisky Frolic', Black 2008
Ale mam też kosaćce bez nazwy. Z IB ten nie ma nazwy:
Ewito, przywykłem do ślimaków, bo co roku jest ich dużo ale tak poobgryzanych kosaćców to jeszcze nigdy nie miałem. Dalie też na tak dużą skalę nie były dręczone przez ślimory, że nawet z ziemi nie są w stanie wyjść. Ale powoli sytuacja się stabilizuje, bo robi się coraz cieplej i udaje mi się wyłapać znaczną część tych pasożytów.
Kolejne kolory kosaćców:
'Guru', Keppel 1995, nie kwitł przez ostatnie lata więc tym bardziej sprawił mi radość
pastorały paproci są bardzo ciekawe:
Agnieszko, co roku są jakieś anomalie, jakieś straty ale też jakieś zyski. Dla mnie bilans na pewno będzie dodatni, bo mam tego takie ilości, że nawet 30 zmarnowanych odmian kosaćców to tylko 10% kolekcji. Przy daliach tym bardziej - nawet 100 dalii zjedzonych przez ślimaki stanowi tylko 5% całości. To są rośliny, na których mi zależy. Inne to wypełniacze więc się nie zamartwiam.
'In A Flash', Black 2000
I zwiewne kokoryczki cienistych zakątków:
Ewelinko, dzięki kaskadom ta część ogrodu ożyła, bo przez dziesiątki lat, rosła tam tylko trawa. Podkłady świetnie zniwelowały spory spad no i wygodnie się po nich chodzi. Natomiast murek oporowy z cegieł w jednym miejscu był słabiej osadzony i wartki nurt wody po prostu go obalił. Jest przynajmniej okazja, by solidniej go wykonać i będzie jeszcze lepiej
'Tact', Keppel 1994
Inne ujęcie kaskady - część cinista. Rzadko tam zaglądam więc zrobił się niezły busz
