Witam wszystkich, pogoda ustaliła się na dobre nadal pada, jest zimno. Są plusy moja ziemia dobrze podlana, przed chwilką wszystkie pojemniki po wodzie destylowanej napełniłam deszczówką. Baniak już od wczoraj się przelewał, więc dodatkowy zapasik ponad 70 litrowy jest przygotowany. Teraz na ilość opadów trochę narzekamy, ale przyjdą dni kiedy będziemy prosić o deszcz.
Sprawdziłam pomidory w foliaku jeszcze żyją, wzrost zatrzymany, wyglądają marnie, stoją okryte cały czas włókniną, znicze się palą, trzeba iść po kolejny zapasik do sklepu
Aniu ja też z tych niecierpliwych, szukam w tym pozytywów. Sprawdzałam wczoraj długoterminowe zapowiedzi pogody, fajnie nie wyglądają, nadal przeplatanka "temperaturaowa".
Część dali mam w doniczkach stoją w foliaku, reszta karp nadal w piwnicy u koleżanki, muszę ja przywieźć, tylko nie chce mi się w deszczu jeździć taczkami po wsi
Też mam pokoje zastawione doniczkami papryki, bakłażany, petunie, pelargonie, oj mogłabym wymieniać wiele.... Udało się jedynie z sypialni pomidory wynieść do foliaka, czy im nie zaszkodzę, nic nie rosną są bardzo wyciągnięte, a jak pikowałam myślałam takich ładnych sadzonek dawno nie miałam.
Forsycje bardzo lubię mam u siebie posadzone trzy odmiany tę najpopularniejszą, druga o liściach variegata, a trzecia jest niska karłowa.
Dziękuję za dobre fluidy
Doroto cieszę się, że paczka tym razem szybko doszła. Roślinki dostały przykazanie, że mają rosnąć, mam nadzieję posłuchają. Zresztą w Twoich zielonych rękach wszystko da radę
Dziękuję za radę w sprawie róży, przytnę tak jak piszesz, może da radę, szkoda by mi jej było bo sadzona jesienią. Nawóz do podlewania róż już się moczy w wiadrach, jak tylko pogoda pozwoli to dostaną pierwszą dawkę guamo.
Igo to nie inna strefa klimatyczna, tylko piaszczysta ziemia nagrzewająca się szybko i roślinki od razu startują. Mój ogród właśnie wiosną jest najpiękniejszy, kocham ten czas pięknych kolorków, szczególnie soczystej zieleni. Teraz wszystko czeka na słońce, ciepło i będzie pięknie kolorowo.
Śnieg spłynął, teraz pada razem z deszczem, szybko znika. Będzie ciepło, tylko musimy się uzbroić w cierpliwość. Maj ma być prawdziwym majem innej opcji nie przyjmuję do wiadomości
Alu też sprawdzałam pogodę, są luki bezdeszczowe to ja w tych dniach zabiorę się za warzywnik. Mamy przesunięcie w wysiewach z poprzednich lat, ziemniaki były już posadzone, warzywnik obsiany, ten rok opóźniony we wszystkim. Oby w maju nas zimni ogrodnicy nie zaskoczyli.
Pozdrawiam
Halinko gdybym mogła popracować w ogrodzie to złe myśli gdzieś odpłynęłyby, a tak przy nudzie człowiek myśli i się nakręca.
Moje dwie inne forsycje jeszcze w pąkach, ta rośnie w otwartej przestrzeni ma więcej słońca.
Hiacynty nic sobie z zimna nie robią, wyglądają bardzo ładnie.
Dziękuję
Danusiu pomimo huśtawki pogodowej roślinki dają radę, ładnie rosną, deszcz im pomaga. W sobotę ma być cieplej, ale dalej deszcze. Musimy patrzeć optymistycznie, ja zawsze mówię nic się nie dzieje bez przyczyny. Opady zmyją porządnie wszelkie kurze, roślinki są darmowo podlewane, jakieś plusy w tym wszystkim musimy odnajdywać.
Lucynko ilością hiacyntów sama jestem zaskoczona, wydaje mi się, że cebulki, które sadziłam kilka lat temu teraz ruszyły, czyżby odpoczywały ze dwa sezony, zastanawiam się czy to możliwe. Bo ja je już spisywałam na straty. Teraz czekam tylko na słoneczko i powiew wiatru z ich pięknym zapachem, nawet jestem gotowa się położyć i je wąchać
Wiem, że będzie dobrze innej opcji nie dopuszczam
Do Waszych wątków zaglądnę po południu teraz idę gotować i sprzątać chałupkę
