W ogrodzie Doroty cz. 11

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko bardzo dobrze Cię rozumie i wiem ile nerwów Cię to kosztuje, bo sama od wielu lat to przechodzę ;:oj ;:oj
Hiacynty piękne i takie żywe kolory, forsycja też ubrała żółciutką sukienkę ;:215 Wyobraź sobie, że moja jeszcze nie kwitnie, tyle że zaczęła pękać, a u sąsiada tylko przez drogę i rośnie w linii prostej kwitnie już dwa tygodnie :wink:
Pozdrawiam gorąco i dużo zdrowia ;:167 ;:4
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Cóż mam powiedzieć,czy napisać?wszystko pięknie kwitnie.Właśnie usłyszałam,że w sobotę ma być cieplej,tylko wziąć i płakać.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, przepięknie zakwitły Twoje hiacynty! ;:138 ;:138 Jak ich dużo! ;:63
Zapachu nie czujesz, bo słońca nie ma, ale gdy tylko słoneczko je pocałuje, wietrzyk powieje, zobaczysz, jaki cudny aromat po całym ogrodzie się będzie niósł. ;:215
Będzie dobrze, trzymam kciuki. ;:333 ;:167 ;:167
Pozdrawiam cieplutko, życząc zdrówka. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Witam wszystkich, pogoda ustaliła się na dobre nadal pada, jest zimno. Są plusy moja ziemia dobrze podlana, przed chwilką wszystkie pojemniki po wodzie destylowanej napełniłam deszczówką. Baniak już od wczoraj się przelewał, więc dodatkowy zapasik ponad 70 litrowy jest przygotowany. Teraz na ilość opadów trochę narzekamy, ale przyjdą dni kiedy będziemy prosić o deszcz.
Sprawdziłam pomidory w foliaku jeszcze żyją, wzrost zatrzymany, wyglądają marnie, stoją okryte cały czas włókniną, znicze się palą, trzeba iść po kolejny zapasik do sklepu ;:108

Aniu ja też z tych niecierpliwych, szukam w tym pozytywów. Sprawdzałam wczoraj długoterminowe zapowiedzi pogody, fajnie nie wyglądają, nadal przeplatanka "temperaturaowa".
Część dali mam w doniczkach stoją w foliaku, reszta karp nadal w piwnicy u koleżanki, muszę ja przywieźć, tylko nie chce mi się w deszczu jeździć taczkami po wsi ;:306
Też mam pokoje zastawione doniczkami papryki, bakłażany, petunie, pelargonie, oj mogłabym wymieniać wiele.... Udało się jedynie z sypialni pomidory wynieść do foliaka, czy im nie zaszkodzę, nic nie rosną są bardzo wyciągnięte, a jak pikowałam myślałam takich ładnych sadzonek dawno nie miałam.
Forsycje bardzo lubię mam u siebie posadzone trzy odmiany tę najpopularniejszą, druga o liściach variegata, a trzecia jest niska karłowa.
Dziękuję za dobre fluidy ;:196

Obrazek

Doroto cieszę się, że paczka tym razem szybko doszła. Roślinki dostały przykazanie, że mają rosnąć, mam nadzieję posłuchają. Zresztą w Twoich zielonych rękach wszystko da radę ;:215
Dziękuję za radę w sprawie róży, przytnę tak jak piszesz, może da radę, szkoda by mi jej było bo sadzona jesienią. Nawóz do podlewania róż już się moczy w wiadrach, jak tylko pogoda pozwoli to dostaną pierwszą dawkę guamo.

Igo to nie inna strefa klimatyczna, tylko piaszczysta ziemia nagrzewająca się szybko i roślinki od razu startują. Mój ogród właśnie wiosną jest najpiękniejszy, kocham ten czas pięknych kolorków, szczególnie soczystej zieleni. Teraz wszystko czeka na słońce, ciepło i będzie pięknie kolorowo.
Śnieg spłynął, teraz pada razem z deszczem, szybko znika. Będzie ciepło, tylko musimy się uzbroić w cierpliwość. Maj ma być prawdziwym majem innej opcji nie przyjmuję do wiadomości ;:130

Obrazek

Alu też sprawdzałam pogodę, są luki bezdeszczowe to ja w tych dniach zabiorę się za warzywnik. Mamy przesunięcie w wysiewach z poprzednich lat, ziemniaki były już posadzone, warzywnik obsiany, ten rok opóźniony we wszystkim. Oby w maju nas zimni ogrodnicy nie zaskoczyli.
Pozdrawiam ;:168

Halinko gdybym mogła popracować w ogrodzie to złe myśli gdzieś odpłynęłyby, a tak przy nudzie człowiek myśli i się nakręca.
Moje dwie inne forsycje jeszcze w pąkach, ta rośnie w otwartej przestrzeni ma więcej słońca.
Hiacynty nic sobie z zimna nie robią, wyglądają bardzo ładnie.
Dziękuję ;:196

Obrazek

Danusiu pomimo huśtawki pogodowej roślinki dają radę, ładnie rosną, deszcz im pomaga. W sobotę ma być cieplej, ale dalej deszcze. Musimy patrzeć optymistycznie, ja zawsze mówię nic się nie dzieje bez przyczyny. Opady zmyją porządnie wszelkie kurze, roślinki są darmowo podlewane, jakieś plusy w tym wszystkim musimy odnajdywać.

Lucynko ilością hiacyntów sama jestem zaskoczona, wydaje mi się, że cebulki, które sadziłam kilka lat temu teraz ruszyły, czyżby odpoczywały ze dwa sezony, zastanawiam się czy to możliwe. Bo ja je już spisywałam na straty. Teraz czekam tylko na słoneczko i powiew wiatru z ich pięknym zapachem, nawet jestem gotowa się położyć i je wąchać ;:306
Wiem, że będzie dobrze innej opcji nie dopuszczam ;:168

Obrazek

Do Waszych wątków zaglądnę po południu teraz idę gotować i sprzątać chałupkę :D
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, szukam pozytywnych stron tej ohydnej pogody, sle jakoś trudno mi to przychodzi ;:306 Śnieżyca od rana nie ustaje, na szczęście niewiele zostaje na ziemi. ;:215 Wilgoci u mnie już wystarczy, a prognozy ciągle deszczowe. ;:223
Co to za roślinka rozkwita na różowo?
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16301
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Fantastycznie wychodzą z ziemi te Twoje piwonie. Lubię bardzo tę ich czerwoną fazę wzrostu. Jakby małe rączki wyciągały się ku niebu. :D Podobnie jak lubię wychodzące kły host. Wtedy określenie "matka Ziemia" nabiera dla mnie głębszego sensu.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, coraz więcej bylinek rwie się do życia i tylko trochę więcej słoneczka im trzeba, by oczarowały nas swoją urodą. ;:108
Niestety, na to pewnie jeszcze długo trzeba będzie poczekać. ;:131 Jedyne pocieszenie to takie, że gleba dostanie dużą porcję wilgoci i - jak powiedział mi brat (rolnik) - nie będzie już takiej suszy, jaką mieliśmy w ciągu kilku ostatnich lat. ;:333 Brata cieszą takie pogody, to i ja już narzekać nie będę, w końcu on się lepiej na tym zna. ;:303

Moje pomidory ciągle na parapecie, bo nawet na balkonie byłoby im zbyt zimno, a wyciągają się jak łabędzie szyje. ;:223

Pozdrawiam cieplutko i życzę pogody ducha. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko Piękne kępy piwonii i już takie wielkie. ;:215 U mnie tylko jedna nieco się wyrwała, a reszta ledwie co wychyliła nosy i tak sobie siedzą. Dwie chyba straciłam w tym jedną posadzoną jesienią. Poczekam jeszcze kilka dni i jak nic nie wyjdzie, spróbuję podkopać i sprawdzić czy coś tam jeszcze zostało ;:145
Moja forsycja też jest na otwartej przestrzeni, druga była schowana, ale dwa lata temu w ciągu jednego dnia chyba "trupia czaszka"taka zielona z czubkiem na wierzchu głowy skonsumowała wszystkie liście i ją wyrzuciłam ;:145 Hiacynty zakwitły tylko te ze starych cebulek, ale śnieg je załatwił i wszystkie leżą , a nowe czekają na ;:3, ale się raczej nie doczekają :wink:
Pozdrawiam gorąco i życzę ;:3 weekendu ;:168 ;:196
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Witam wszystkich, ważny to dzień dla mnie obchodzę jubileusz ;:306 w 2006 roku o godz 9.14 po raz pierwszy zalogowałam się na forum. Strzeliło mi 15 lat ;:304 Sporo się tu nauczyłam, wiem że z każdym roślinnym i nie tylko problemem mogę się do Was zwrócić. Wiele trwałych i tych krótszych znajomości zawarłam. Poznałam grono ciekawych osób nadających na tych samych zielonych falach co ja ;:4 Patrzę na moje rabatki to część roślin dopasowuję do danej osoby. Jak zakładałam nowy ogród to sporo paczek roślinnych otrzymywałam ;:196 ( otrzymuję nadal zielone paczki). Ze spotkań forumowych w super wesołym gronie 'Zielonych" też roślinki przywiozę. Przez te 15 lat miałam okazję poznać kilka ogrodów, super urządzonych podglądnąć sporo ciekawych nasadzeń, aranżacji, które wykorzystywałam później u siebie. Zapraszałam też do siebie, korzystałam z każdej podpowiedzi, uwagi. Cieszę się, że jesteście cały czas ze mną ;:162

Miało dziś być bez deszczu, tak liczyłam, że nic nie kapnie. Wyszłam rano do ogrodu odkryć różaneczniki, zdążyłam to zrobić i co jak zawsze zaczęło kropić. Pomimo zachmurzenia wyniosłam moje siewy do małego foliaczka, a w dużym poodkrywałam wszystko, na dzień zgasiłam palące się od kilku dni i nocy znicze. Pomidory nic nie rosną, ich marnota mnie przeraża, były takie ładne jak pikowałam, trzymanie w domu na podłodze z małym dostępem do światła trochę je zniszczyły. Zimnica brak słońca też doskwiera. Może do połowy maja urosną i będą nadawały się do posadzenia.
Papryka, którą trzymam w domu jest tego roku wyjątkowa ;:215 nie chcę jej głośno chwalić, aby nie zaszkodzić ;:7

Marto masz rację nic pozytywnego, gdyby było ciepło to deszcz możesz mieć. Ja nie narzekam mam ziemię namoczoną, wiem że dwa dni słonecznej pogody wystarczy i od razu zrobi się sucho. Przy takiej pogodzie ślimaki wylazły, sporo też gąsienic wyszło na wierzch. Jaką wypasioną grubaskę wypatrzyłam ;:oj długo jej się przyglądałam. Wiem teraz, że wzbogacając piaski kompostem, kurzeńcem, poprawiam jej strukturę, ziemia lepiej wygląda. Jedynie kamieni nie pozbędę się, cały czas je wybieram.
Roślinka o którą pytasz to żagwin ogrodowy.

Wando cieszę się bo wszystkie nowości piwoniowe są na wierzchu, mam nadzieję że zakwitną przynajmniej po 1 kwiatku, będą zgodne ze składanym zamówieniem. Bardzo ładnie ich wzrost porównałaś ;:215 Hosty też podobają mi się jak zaczynają ich kiełki wychodzić na wierzch, lubię jak liście się zaczynają rozkładać. Jesienią zmieniałam jedną rabatkę na niej sadziłam kilka nowych host, dwie przesadzałam z innego miejsca, jestem ciekawa jak te moje nasadzenia będą wyglądały.

Lucynko pomimo chłodu wszystko pięknie rośnie. Słoneczko, ciepło potrzebne, od razu wszystko buchnie zielenią.
Twój brat ma rację, ziemia dostaje spory zastrzyk wody, niech ją gromadzi głęboko. Wiesz, że ja się z każdego deszczu cieszę, tylko teraz wolałabym nocne opady, aby za dnia wszystko porobić. Pracy wiele się nagromadziło, a tu nie ma jak wyjść, bo pada ;:145
O moich pomidorach napisałam wyżej, aż się boję co z nich wyrośnie. Mam nadzieję, że po pierwszym zastrzyku słonecznym nabiorą lepszego wyglądu.
Dziękuję bardzo ;:196

Halinko piwonie, które pokazałam zastałam na starej działce, to moja ciocia je sadziła, tak jak liczę ponad 50 lat temu. Ja działkę po niej przejęłam prawie 25 lat temu. Jak zakładałam nowy ogród to z każdej kępy uciachałam kawałek i tu rosną już staruszki 12 lat. Mam sporo piwonii kupionych przez ostatnie 3 lata one są rożnej wielkości, to chyba też zależy od odmiany. Poczekaj cierpliwie na swoje, może kiełki jeszcze śpią, ja bym nie grzebała, daj im ze dwa tygodnie czasu.
Zastanawiam się co nazywasz 'trupią czaszką" ;:173 nie wiem co zacz, pewno coś pospolitego tylko ja nie kumata ;:131 Szkoda kwiatuszków zniszczonych.
Dziękuję bardzo ;:168 fluidy pozytywne są potrzebne, jutro rano jadę na kolejne badanie.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3243
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, gratulacje z okazji jubileuszu ;:63 , 15 lat, to już ładny kawałek czasu forumowania ;:138 Na jeszcze co najmniej trzy takie jubileusze, dużo zdrowia, sił i chęci pokazywania swojego ogrodu na forum ;:196
Kiedyś w końcu słoneczko nam zaświeci, mam nadzieję, że już jutro. :tan
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko, piętnaście lat to kawał czasu. ;:215 Gratuluję! ;:433 ;:433
Ciekawa jestem, czy odnosisz takie wrażenie jak ja, że czas niesamowicie szybko umyka nam spod nóg ;:65 ;:65 ;:65
Niech więc ogród daje Ci jak najwięcej radości i przyjemności, ;:138 :tan natomiast żadnych kłopotów czy zmartwień. ;:185
Pozdrawiam cieplutko i miłego weekendu życząc, buziaki zostawiam. ;:cm ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko obchodzisz piękny jubileusz ;:333 Gratulacje! Piętnaście lat to kawał czasu, chociaż tak szybko on leci ;:223 Forum to fajna odskocznia od spraw codziennych, można się tutaj wiele nauczyć i poznać wspaniałych ludzi o dobrym ;:167
Dorotko też miałam dwie piwonie po mamie które mają już ponad 40 lat i jedną z nich podzieliłam na części.Te dwie mogą być faktycznie jakieś późniejsze odmiany, chociaż jedna kwitła w zeszłym sezonie i już nie pamiętam. ;:oj
Wprowadziłam Cię w błąd z tą "trupią czaszką", miała to być "trupia główka" ;:306 , szukałam zdjęcia i nazwę znalazłam pod nim. Zdjęcie pokażę Ci na swoim wątku, ok. :)
Pozdrawiam cieplutko kochana i trzymam kciuki ;:167 ;:168 ;:196
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Dorotko możesz zaprezentować ten patent ochrony warzywnika przed zwierzętami?
No niestety siewki nie mają teraz łatwo ;:185 NIe wiem jak twoje, ale moje od tygodnia słońca w ogóle nie widziały. Ja już część wyniosłam na stałe do foliaczka, zaczęłam ci pisać, że palę w nim cały czas wkłady do zniczy, ale w kolejnym poście doczytałam, że ty twoje też już wyprowadziłaś z domu :wink: Moje pomidory jeszcze na parapecie, a też średnio rosną. Gdy było słońce to z dnia na dzień były większe...
Narobiłaś mi ochoty na swoje pieczarki. Kiedyś mój brat tak uprawiał i były pyszne.
Piękny kolor mają te bratki ;:173 W ogóle wiosna cud malina, aż trudno uwierzyć, że co rusz przerywa ją zima 8-) I nawet sasanki ci kwitną ;:oj
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Zaczął się kolejny tydzień z deszczem, miałam plany ogrodowe ale wszystko odsunięte. Deszcz pada intensywnie, piaski już nie wchłaniają, miejscami stoją kałuże, robi się błoto.

Marto sporo czasu bardzo przyjemnego. Mam nadzieję na kolejne lata z Wami.
Słoneczko owszem wczoraj na chwilkę zaświeciło, od razu przyjemnie się zrobiło. Zaczęłam w myślach układać plany na dziś i wszystko na nic. Jedynie napełniłam wiadra od najmniejszego do największego deszczówką, zrobiłam zapasik. Dużym donicom na spód nasypałam darni, teraz mogę dać ziemi i sadzić pelargonie. Wróciłam do domu cała mokra, taki efekt moich poczynań ;:306

Obrazek

Obrazek

Lucynko masz rację kawał czasu :heja :heja Czas bardzo goni, człowiek jest coraz starszy, pracuje coraz wolniej, myśli coraz wolniej i z pamięcią gorzej ;:145
Ogród dla mnie to przyjemność, a praca w nim terapią na wszelkie troski. Szkoda tylko, że obecnie pogoda plany utrudnia, deszcz nie odpuszcza. Kiedy będzie słonecznie ;:131
Dziękuję ;:196 wzajemnie życzę słońca może u Was zaświeci na dłużej.

Obrazek

Obrazek

Halinko ten czas bardzo szybko zleciał. Masz rację sporo ciekawych osób można poznać. Żałuję bardzo, że części osób nie ma już na forum.
Halinko większość moich piwonii mam po cioci, to bardzo stare odmiany, pilnowałam aby mąż mi każdą po kawałku podczas przeprowadzki ukopał. Mam sporo kwiatów, które zawsze będę kojarzyła z daną osobą, cioci już dawno z nami nie ma, a kwiaty pozostały.
Poszukałam w necie co to " trupia główka" już wiem o co chodzi i ja to mam u siebie.
Dziękuję ;:168 kciuki jak zawsze przyjmuję.

Obrazek

Obrazek

Gosiu jak tylko warzywnik obsieję to pokażę, patent prosty na grządce wbijam kilka patyczków i przewijam w różnych kierunkach taśmami, targam stare szmaty i nimi zabezpieczam. Niezbyt to ładnie wygląda, ale zabezpiecza, zdejmuję jak warzywka ładnie podrosną.
Moje pomidory wyglądają koszmarnie, boję się co z nich będzie. Na szczęście stoją, co miało paść to padło, może w końcu zaczną mężnieć.
Pieczarki warto spróbować hodować, ja czekam na drugi wysyp, maleństwa rosną.
Pogoda nie sprzyja roślinom, ale one na przekór wszystkiemu rosną i kwitną.

Obrazek

Obrazek

Wasze wątki odwiedzę później.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2530
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: W ogrodzie Doroty cz. 11

Post »

Witaj Dorotko przywitał nas kolejny dzień deszczem i zapowiada się cały tydzień taki tez miałam plany zrobione i chciałam jechać na działkę ale jak patrzę przez okno to mi jakoś się odechciewa. Pozdrawiam Cię gorąco życzę miłego dnia i bez deszczów ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”