
Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze 2021,2022
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Jak Variegata, to oczywiście zrozumiałe. Rośliny uprawiane w pojemnikach to dla za trudne 

- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Ten dolny liść był taki lekko powyginany już jak do mnie trafiła.
Potem miała lekkiego grzyba, którego udało się opanować na szczęście.
Koniec końców mam cztery takie bardziej "kolekcjonerskie", ale wszystkie trafiły już z jakimś problemem
(dlatego w cenie okazyjnej),
więc dużo było z nimi z nimi zachodu na początku.
Każda ma coś innego i sporo łażenia, bo część to takie księżniczki, że tu za mała wilgotność, tu za jasno, tu za ciemno, tu ziemia nie taka
nawet się zastanawiam nad kupnem nawilżacza, ale to bardziej dla synka niż dla roślinek, narzekać jednak nie będą, chociaż kto wie 




Koniec końców mam cztery takie bardziej "kolekcjonerskie", ale wszystkie trafiły już z jakimś problemem

więc dużo było z nimi z nimi zachodu na początku.
Każda ma coś innego i sporo łażenia, bo część to takie księżniczki, że tu za mała wilgotność, tu za jasno, tu za ciemno, tu ziemia nie taka





- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Nawilżacz polecam
ja sobie teraz nie wyobrażam żyć bez. Nawet latem jak jest taki upał to miło się położyć w strumieniu chłodnej pary. Kto do mnie przyjdzoe to zawsze chce żeby włączyć
A zimą jak kaloryfery dają popalić to już całkiem jest ratunkiem i dla roślin i dla ludzi.


A zimą jak kaloryfery dają popalić to już całkiem jest ratunkiem i dla roślin i dla ludzi.
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Ale piękność! Musiałaś sobie dobrze poradzić z jej problemami i fochami, bo wygląda bardzo dostojnie, nie jak pani po przejściach.
Brawa!

"- W każdym normalnym człowieku tkwi szaleniec i próbuje wydostać się na zewnątrz - odparł sprzedawca. - Zawsze w to wierzyłem. Nikt szybciej nie wpada w obłęd niż osoba całkowicie normalna."
Moje zielono-białe
Moje zielono-białe
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Ojoj ale cudo
cieszę się bardzo, że się udało. Bynajmniej tutaj będę ją mogła podziwiać, bo finansowo póki co, jest poza moim zasięgiem
cudowne jest w nich to, że każdy liść jest inny.


- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Monstera variegata to marzenie nie jednego doniczkowca
Na grupach na fb normalna cena to 600-800 zł, więc nie dziwię się że chuchasz i dmuchasz na nią 


- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Podrzucam jeszcze Philodendron Pink Princess:

Jak Wasze sadzonki? Ja się obawiam, że moje ostre papryczki jednak nie dogonią tych wysianych przeze mnie pod
koniec stycznia (i zjedzonych przez królika) - już w tym momencie wiem, że trochę popłynęłam z ilością, ale już
szykuję szklarenkę na balkon, bo część rozsad sałaty, pietruszka i kolendra powoli się chyba będzie kwalifikować

Jak Wasze sadzonki? Ja się obawiam, że moje ostre papryczki jednak nie dogonią tych wysianych przeze mnie pod
koniec stycznia (i zjedzonych przez królika) - już w tym momencie wiem, że trochę popłynęłam z ilością, ale już
szykuję szklarenkę na balkon, bo część rozsad sałaty, pietruszka i kolendra powoli się chyba będzie kwalifikować

- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Raport z rozsady: 8 sadzonek pomidorów i trzy papryki pofrunęły na inne parapety do nowych domów. Trochę mi ulżyło, bo miejsca jak zwykle za mało,
a to dopiero początek marca. Udało mi się wczoraj wszystko poprzesadzać i jak pomyślę sobie, że trzy tygodnie temu wylądowałam
z pustymi donicami, to jakoś serce rośnie.




a to dopiero początek marca. Udało mi się wczoraj wszystko poprzesadzać i jak pomyślę sobie, że trzy tygodnie temu wylądowałam
z pustymi donicami, to jakoś serce rośnie.




- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Dogonią tak że jeszcze się zdziwisz.
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Salery to korzeniowe czy naciowe ? A może listkowy ? Dlaczego one nie rosną pojedynczo ?
I ciekawe jest to, że uprawiasz rozsadę sałaty w mieszkaniu - to nie lada wyzwanie .
I ciekawe jest to, że uprawiasz rozsadę sałaty w mieszkaniu - to nie lada wyzwanie .
- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
To nie selery... to kolendraseba1999 pisze:Salery to korzeniowe czy naciowe ? A może listkowy ? Dlaczego one nie rosną pojedynczo ?


aż taka szalona nie jestem

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Apetycznie to wygląda. Teraz to już pewnie są znacznie większe.
A kolendrę już siałaś i używałaś? Ja znam tylko kulki jak przyprawa. Liscie też się je?
A kolendrę już siałaś i używałaś? Ja znam tylko kulki jak przyprawa. Liscie też się je?
- Anetta
- 1000p
- Posty: 4142
- Od: 17 sie 2009, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Ej a to nie jest white princess?
- Marmarelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 543
- Od: 29 gru 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
[/quote]
Ej a to nie jest white princess?[/quote]
Oczywiście, że jest

Ej a to nie jest white princess?[/quote]
Oczywiście, że jest


- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 639
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Marzenia o warzywach - balkon na warszawskiej Pradze
Marmarelka, napisz, jak się czuje Twoja rozsada sałaty, jestem ciekawa, czy uda Ci się w cieple. Ja próbuję ją utrzymać przy przedszkolnym życiu w nieogrzewanym pokoju na parapecie od północno-zachodniej strony. Jak mogę wynoszę na dwór, jeśli nie ma pełnego słońca a są fajnie chłodne przedpołudnia (w przyszłym roku nie będzie pracy zdalnej i biedna sałata już nie będzie tak często wychodziła się wietrzyć
)
W tym roku mam cały dom zawalony rozsadami, bo nieopatrznie obiecałam aż czterem osobom, że je obdzielę - nigdy więcej! Rozdawać nasionka i oddawać swój nadmiar rozsad, przygotowany na zapas, na wypadek gdyby coś padło. W dodatku nakupiłam kilkanaście odmian koleusów i jak głupia wysiałam wszystkie nasiona, myśląc że jak mam 9 nasion jednej odmiany, to pewnie wzejdą max 3 siewki. No i mam teraz 3 kuwety koleusów, w każdej po 30 doniczek. Z aksamitką to samo - wylazło toto w ilości około 80 posiane w plastikowym korytku po jakiejś sałacie z Lidla, popikowałam z 50, resztę wywaliłam, ale i tak mam kuwetę aksamitki - nie wiedziałam, że nasionka będą tak silne, pierwszy raz uprawiam z nasion i bałam się, że coś pójdzie nie tak i zostanę z jedną aksamitką. Zostałam z jedną kuwetką
O pomidorach to lepiej nie wspominać, mam ich około 120 na parapetach, sobie zostawiam 30.
Taki ze mnie mądry ogrodnik.

W tym roku mam cały dom zawalony rozsadami, bo nieopatrznie obiecałam aż czterem osobom, że je obdzielę - nigdy więcej! Rozdawać nasionka i oddawać swój nadmiar rozsad, przygotowany na zapas, na wypadek gdyby coś padło. W dodatku nakupiłam kilkanaście odmian koleusów i jak głupia wysiałam wszystkie nasiona, myśląc że jak mam 9 nasion jednej odmiany, to pewnie wzejdą max 3 siewki. No i mam teraz 3 kuwety koleusów, w każdej po 30 doniczek. Z aksamitką to samo - wylazło toto w ilości około 80 posiane w plastikowym korytku po jakiejś sałacie z Lidla, popikowałam z 50, resztę wywaliłam, ale i tak mam kuwetę aksamitki - nie wiedziałam, że nasionka będą tak silne, pierwszy raz uprawiam z nasion i bałam się, że coś pójdzie nie tak i zostanę z jedną aksamitką. Zostałam z jedną kuwetką

O pomidorach to lepiej nie wspominać, mam ich około 120 na parapetach, sobie zostawiam 30.
Taki ze mnie mądry ogrodnik.
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
[color=#4040F Pelargonioza Fiku Miku cz.1
[color=#4040F Pelargonioza Fiku Miku cz.1