
Rośliny cienia, lubiące cień, potrzebujące cienia. Nie pamiętam już kiedy się nimi zainteresowałam, chyba wtedy jak kupiłam astilboidesa w doniczce, wiosną, i nie mogłam oderwać od niego wzroku? Cienisty zakątek, czy to w lesie, czy we własnym ogrodzie jest dla mnie miejscem takim osobistym, pozwalającym na wyciszenie. Usiąść pod lipą, a odpocząć sobie


Podophyllum peltatum, stopowiec tarczowaty, który potrafi zadarniać. Wstydliwie chowa kwiaty, a jak się tak rozrośnie, to ich nie widać wcale.

Podophyllum hexandrum, stopowiec himalajski jesienią ma cudowne, oranżowe, jajowate owocniki.

Stopowiec 'Spotty Dotty', temu łatwiej można zajrzeć pod liście. Ma piękne kwiaty.

Ten stopowiec syn. dysosma P. versipelle zawsze budzi żywe emocje wśród odwiedzających ogród. Największy spośród moich stopowców, o okazałych, błyszczących liściach, kwitnie już od kilku lat. Niestety wysiew nasion nie przynosi rezultatów.



Lulecznica kraińska, Scopolia carniolica, uprawiam ją z mieszanymi uczuciami, ale mam w ogrodzie jeszcze tyle innych śmiertelnie trujących roślin.

Wspomniany Astilboides tabularis. Czy można się oprzeć takiemu widokowi?



Jego kwiaty przypominają kwiaty parzydła.
