Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Rośliny doniczkowe
ODPOWIEDZ
mikaxx
50p
50p
Posty: 70
Od: 6 lis 2020, o 21:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Witaj Norbecie.dzisiaj zauważyłam że na mojej arece pod niektórymi liscmi są takie białe kreski. Czy to jakieś robale ?
Obrazek
Obrazek



A po doniczce chodzą takie robaczki


Obrazek

Obrazek

Dwa dni temu wywiesilam u niej dobroczynka. Ale nie wiem czy już się wyklul czy to jakis szkodnik ?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19280
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Ewidentnie przędziorki. Sanium, Magus albo Floramite.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
mikaxx
50p
50p
Posty: 70
Od: 6 lis 2020, o 21:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Norbercie mogę zrobić oprysk, ale boję się że to dobroczynek i to wtedy zabije. Jesteś pewny że to nie są te dobre roztocza ? :(
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19280
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

No dobra, są do siebie podobne, ale dobroczynek raczej sam z siebie nie pojawia w warunkach domowych, chyba że je wcześniej zastosowałaś. Możesz jeszcze trochę poczekać, jeśli z rośliną nic się nie dzieje, ale sprawdziłbym dokładnie inne rośliny.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
mikaxx
50p
50p
Posty: 70
Od: 6 lis 2020, o 21:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

No właśnie dwa dni temu wywiesilam te saszetki z dobroczynkiem. Ale mam to pierwszy raz w życiu. Strasznie trudne jest to kwiatowe hobby :)
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19280
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

No to masz odpowiedź. :wink:
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
snerol
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 8 lut 2021, o 16:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Dzień dobry, mam problem ze swoją arecą i przyczyny nie są dla mnie jasne. Czy są to jakieś zmiany grzybiczne? Usunąłem już kilka łodyg z tego powodu..
Zdążyłem się już zorientować, że areca jest trudna w uprawie, ale nie byłem tego świadomy przed jej zakupem a chciałbym o nią zawalczyć.

Pozdrawiam!

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19280
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Jeśli padają kolejne pnie to pewnie z powodu przelania (w tym zbyt mało przepuszczalnego podłoża) i zbyt ciemnego stanowiska.
Wszystko masz w wątku.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Suprenik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 14 lut 2021, o 13:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Witam wszystkich :)
Dokładnie 2 dni temu kupiłem dużą, piękną zieloną Arekę z dużymi liśćmi. Dowiedziałem się, że nie może być w nasłonecznionym miejscu, tylko tam gdzie będzie umiarkowany poziom światła. Dowiedziałem się przy zakupie również, że należy ją podlewać rzadko (szklanka wody na tydzień). Miała dosyć suchą ziemię więc podlałem ją. Teraz doczytałem na forum, że spryskiwanie jedynie "usuwa kurz", lecz pracownik w sklepie zapewniał, że należy spryskiwać co 2-3 dni. Chodzą też głosy, że trzeba to robić codziennie. Po tych dwóch dniach zauważyłem prawdopodobnie pleśń w doniczce tylko w miejscu podlania. Najważniejszą rzeczą jednak są tutaj liście. Z pięknie rozwiniętych zielonych liści, zrobiły się kruche, suche i zwinięte.Wczoraj konsultowałem to z pracownikiem sklepu i twierdził, że roślina trochę przemarzła w momencie gdy ją pakowałem do samochodu i to normalne. Jednak dziś zauważyłem, że problem jest z kolejnymi liśćmi. Szukałem przyczyn, lecz nie znalazłem na forum zdjęć obrazujących to co jest w moim przypadku. Co mógłbym zrobić, żeby na wstępie nie zaszkodzić i by roślina wróciła do poprzedniego stanu? Naprawdę szkoda by mi było tuż po zakupie spisywać ją na straty :( dodam, że dopytałem się o przesadzanie i nawożenie i z tego co usłyszałem, to należy się teraz wstrzymać z jednym i drugim. Załączam zdjęcia. Jedno z nich przedstawia Arekę chwilę po zakupie.
Pozdrawiam i proszę o pomoc.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19280
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Tak się kończą rady pracowników sklepów. To jest kolejny przypadek rażącej niewiedzy i powielanych bzdur.
Wiedzę trzeba pozyskiwać z różnych specjalistycznych poradników, jak książki czy fora jak to.

W żadnym wypadku spryskiwanie liści nic nie daje. To jest powtarzany mit i tylko mit. W żadnym wypadku nie podniesiesz wilgotności powietrza, w żaden. Ideą podniesienia wilgotności powietrza nie jest moczenie liści, nie wiem co to miałoby dać? A wytworzenie wokół rośliny podwyższonej wilgotności powietrza za pomocą mgiełki, czyli tylko nawilżacz wchodzi w grę i tylko wtedy kiedy będzie chodził przez większość doby.
Wilgotność powietrza w przypadku tej palmy przy temperaturze typowo pokojowej, powinna stale wynosić mniej więcej około 60 - 70%.
Ponadto spryskiwanie liści bez zapewnienia cyrkulacji powietrza, to szok dla rośliny i ryzyko załapania infekcji grzybowej.

Druga sprawa, rośliny zawsze przesadzamy niezwłocznie po zakupie, zawsze.
Palma do bezwzględnego przesadzenia do mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 3:1.
Trzeba ją też rozsadzić na przynajmniej trzy mniejsze doniczki, bo jest zbyt gęsto posiana. Doniczka musi mieć odpływ, powinna być większa o bł około 2 cm na średnicy od bryły korzeniowej. Doniczkę stawiasz na podstawce.

Trzecia sprawa, co to za mit z tym słońcem. Jeśli nie masz południowej wystawy, to palma może spokojnie stać bezpośrednio przy oknie. A w naturze gdzie rośnie? W podszyciu lasu tropikalnego?
Poza tym ile masz słońca o tej porze roku?
Rośliny do prawidłowego funkcjonowania potrzebują przede wszystkim światła, więc ciemny kąt pozostaw sztucznym kwiatkom, przestaw palmę pod okno.

Czwarta, podlewanie. Podłoże musi być cały czas umiarkowanie wilgotne.

Nawożenie, miesiąc po przesadzeniu co 2 tygodnie aż do jesieni mineralnym nawozem w płynie.

Na marginesie i tak te palmy o czym pisałem wcześniej wiele razy długo w mieszkaniu nie pożyją. Dwa, trzy lata to będzie sukces.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Suprenik
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 14 lut 2021, o 13:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Bardzo dziękuję za cenne rady i sprostowanie moich wiadomości. Czy uważasz, że moja palma jest do odratowania patrząc na te liście? Właściwie to kupielm ją w piątek wieczorem i z każdą godziną jest w coraz gorszym stanie. Czy przeniesienie teraz w słoneczne miejsce, czy przesadzenie poprawi jej stan? Czy w tym przypadku już nic jej nie pomoże?
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19280
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

No właśnie, zapomniałem dodać jeszcze o przemarznięciu podczas transportu, co w zasadzie jest główną przyczyną problemów (pomijając że mogła zostać przelana przed zakupem). Nie kupuje się roślin w zimie, a zwłaszcza w mroźne dni, tutaj akurat to Twój błąd. Areka jest palmą tropikalną, której obce są tak niskie temperatury.
Jeśli stan się pogarsza, to może nic z tego nie wyjść, to jest żywy organizm i nikt nie da Ci gwarancji że przeżyje.
Ale zawsze możesz próbować, wszystko zależy od tego czy nie ucierpiał stożek wzrostu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
saided
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 18 lut 2021, o 11:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Hej Forumowicze,
po przeczytaniu watku wydaje mi sie ze mam wiekszy metlik niz bez czytania, stad ten post.

Mam Areke, jest z nami od 2019 roku, pieknie sie trzymala i od miesiaca nic tylko usychaja jej kolejne liscie. Z pieknej Areki zostalo mi juz pare lisci, ktore zaraz i tak obetne.

Ostatni post mowil ' 2 lata dla tej palmy w mieszkaniu to maks' czyli moja Areka umiera smiercia naturalna? Czy moge ja jeszcze uratowac?

Dla zobrazowania dolaczam zdjecia i Dzięki za sugestie ( moze przesadzic?)

Pozdrawiam
Bartek
Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 18 lut 2021, o 13:28 przez norbert76, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Na tym forum obowiązuje przestrzeganie poprawnej i starannej pisowni, używamy wszystkich polskich liter
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 19280
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Masz opisane dokładnie w wątku, od stanowiska - ciemny kąt odpada, poprzez przepuszczalne podłoże i doniczkę z odpływem, która ma stać na podstawce do odpowiedniej wilgotności powietrza - nawilżacz.
Takich przypadków jak Twoja palma było tutaj wiele.
2 lata nie oznacza, że nagle palma padnie, tylko to jest przybliżony okres uzależniony od tego czy zapewnisz właściwe warunki uprawy czy nie. Okres może być też uzależniony od danego egzemplarza.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
saided
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 18 lut 2021, o 11:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Areka (Chrysalidocarpus lutescens) - pielęgnacja i problemy, cz.2

Post »

Dzięki za szybką odpowiedź.
Stanowisko jest jasne, mamy ekspozycję wschód-południe, nie stoi bezpośrednio przy oknie.
Drenaż z keramzytu jest, podstawka jest.
Jedynie nawilżacza brak, czy to może być spowodowane po prostu zimą i suchym powietrzem?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”