Ogród moją ostoją cz.41
- adamiec
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2807
- Od: 4 mar 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śl.
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Dziękuję za pamięć jak miło wrócić do Was. Widzę piękne kolory ale czeka mnie jeszcze kontrola 1 oka i za dwa miesiące następne. nie wiem jak podołam pracy na działce skoro nie mogę dźwigać ani się schylać. Pozdrawiam serdecznie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu, dzwonkowca jak najbardziej znalazłam i to na swojej działce Mam go już kilka lat, ale chyba inną odmianę, której już oczywiście nie pamiętam. Kwiatki ma nieduże i zupełnie zielone, co roku się noszę, żeby go wykopać, ale jakoś tak trwa do dzisiaj, bo zawsze coś po tym płocie się pnie.
Czy ta naparstnica https://images89.fotosik.pl/468/84c829ab189fbcec.jpg , rodzi nasionka? jeśli tak, to na jesieni uśmiechnęłabym się do Ciebie o nie
Szaleństwo zakupowe widzę trwa w każdym prawie wątku, aż miło poczytać Jakoś się o Twoją głowę nie martwię Dasz radę.
Pozdrowionka serdeczne wysyłam
Czy ta naparstnica https://images89.fotosik.pl/468/84c829ab189fbcec.jpg , rodzi nasionka? jeśli tak, to na jesieni uśmiechnęłabym się do Ciebie o nie
Szaleństwo zakupowe widzę trwa w każdym prawie wątku, aż miło poczytać Jakoś się o Twoją głowę nie martwię Dasz radę.
Pozdrowionka serdeczne wysyłam
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3670
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu rzeczywiście trochę krzewów zmówiłaś. Ja też będę kupowałam, ale dopiero jak przyszykujemy miejsce. Nie cierpię jak mam coś posadzić tak z marszu do nieprzygotowanego dołka. Też chciałbym oczary i judaszowca, i bzy. Mówisz, że ślimaki papryczki nie lubią? Nie wiedziałam, w sumie to u mnie nie ma inwazji, tylko pojedyncze sztuki, ale papryczka nie zaszkodzi. Śliczne epimedia pokazujesz
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25143
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Nie wiem dlaczego, ale chyba w tym roku większość ludzi szaleje z zakupami. Nawet ja się skusiłam, mimo, że zazwyczaj nie lubię zakupów internetowych.
Czytam, że wiosnę będziesz miała bardzo intensywną.
Czytam, że wiosnę będziesz miała bardzo intensywną.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Stuk-puk, stuk-puk .......... Marysiu
Nie napiszę tego, co chciałam napisać. Jestem pewna, że Ty to wiesz.
Buziaki ślę i zdrówka życzę wszystkim mieszkańcom posesji.
Nie napiszę tego, co chciałam napisać. Jestem pewna, że Ty to wiesz.
Buziaki ślę i zdrówka życzę wszystkim mieszkańcom posesji.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42145
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witam!
Wiem, wiem Lucynko jakoś jak patrzę na ogród i czytam prognozy to przechodzi mi chęć pisania o wiośnie, lecie! Czytam co piszecie i już się zabieram, żeby coś skrobnąć i nawet nie wiem kiedy odwracam się i zmieniam zamiar.
I co ja bym bez Ciebie zrobiła? przespałabym zimę ...no nie! wbrew pozorom coś działam. Dzisiaj naprawiłam i umyłam regalik i wstawiłam w okno przywiązując. W takim stanie okno będę miała do kwietnia. Dzisiaj zauważyłam że w niektórych doniczusiach się zazieleniło, ale nie chce zapeszyć. Największy artysta do groszek pachnący. Niedługo muszę zgłębić wiedzę w którym momencie go uszczknąć. Poza tym w pogotowiu czekają umyte dalsze doniczki, a na kaloryferze kilka papryczek puszcza zielone kiełki więc niedługo pójdą do wielodoniczek
Agnieszko każdy język jest żywy i zmienia się właściwie wraz z każdym pokoleniem. Niestety według mnie jest coraz gorzej ze słowem pisanym i mówionym, że mnie starej czasem brakuje słowa to ja się martwię, ale że młodzi używają ograniczonej liczby słów i to całkiem niepoprawnie...to też się martwię! Pamiętam jak byłam młodą osobą i doceniłam to, że w szkole średniej miałam łacinę, bo nigdy nie używałam słów pochodzenia łacińskiego w niewłaściwym momencie w przeciwieństwie do wielu moich znajomych nawet wyżej kształconych. A ze słowem pisanym to już jest w ogóle skandalicznie, skoro dziennikarze (ludzie z polonistycznym wykształceniem) robią błędy ortograficzne tłumacząc się zaświadczeniem od specjalisty. Przecież my też miewałyśmy wątpliwości, ale słownik ortograficzny był w użyciu. Wybacz...poniosło mnie!
Lucynko oczywiście możesz stworzyć sianym nasionkom takie same warunki jak ja w tunelu. Masz szklarenki i wysiej po kilka nasion. Ja poszłam na całość, bo kupowałam na FB a tam pani sprzedawała niewielkie porcje. Te naparstnice bylinowe tak kwitną, moja którą pokazałam też tak długo kwitnie. Tak Lucynko to jest pierwiosnek omączony Miałam jeszcze o żółtych kwiatkach ale coś je wessało i zniknęły, chyba kupiłam jakieś podobne i sprawdzę wiosną
Tulipany że tak powiem odkupywałam po wykopach kanalizacyjnych, po kwitnieniu je wykopałam i suszyłam i bardzo jestem ciekawa jak się to skończy na wiosnę
Bardzo dziękuję i popatrz życzenia znowu aktualne
Tereniu ponosi mnie i wiem że nie powinnam w jednym czasie aż tyle zamawiać bo potem stoją w doniczkach i czekają na miejsce i czas, na przygotowanie gleby. Pamiętam jak byłam w ciąży z 3 dzieckiem i zażerałam się Ligolami znajomi wiedzieli że je lubię i gdzie szłam miałam przed sobą piękne umyte jabłuszka To było 35 lat temu!
Ciekawa jestem jaki foliak kupiłaś? Dalie u p. Stanisława zamówiłam pierwszy raz, wcześniej zamawiałam u jakiejś pani ale już nie pamiętam której, ładnie kwitły ale niestety podczas przechowywania chyba przepadły. Poza tym w mojej zlewnej zimnej glinie nie ram wiosną padały i najlepiej jak wsadzam wcześniej do doniczek do ziemi ogrodowej workowej.
Miecznica szerokolistna (nazwę rozpoznała Marta64) bardzo ładnie się rozrosła i kwitła długo, miałam Martusi posłać ale nie udało się i muszę w tym roku to zrobić. Bardzo mi się podoba.
Tereniu uważam na cztery litery, a nawet na zwykły ślizg bo zawsze sobie cos naciągnę i potem boli...starość nie radość
Zazdraszczam umiejętności szydełkowania, bo ja ni hu hu! Pochwal się jajeczkami! Ściskam
Lisico czytam Twoje wynurzenia o digitalisach i pomyślałam sobie...dlaczego nie próbujesz tworzyć nowych odmian czy krzyżówek skoro je tak lubisz. Ostatnio oglądałam program GW, a w nim pana który w drugim pokoleniu kolekcjonuje irysy, dba o nie sadzi ale i kiedyś ojciec a teraz on hoduje nowe odmiany. A może masz swoje krzyżówki? pochwal się!
Dziękuję za miłe słowa pod moim adresem, ale w tym moim działaniu nie wszystko jest jakbym chciała, ale o tym już pisałam i nie będę się powtarzać. Jedno jest pewne mam więcej pomysłów niż jestem w stanie zrealizować. Jak wczoraj opowiadałam o planach mojemu M to oczy robiły mu się jak spodki...nie oponował, bo wie że to nie ma sensu
Jak wysiewy przyniosą pozytywne rezultaty to będę zbierać nasiona i może skusisz się na wysianie innych odmian swoich ulubionych kwiatów.
Lisico każde Twoje spojrzenie przez obiektyw to uroczy widoczek...ten las wciąga
Pozdrawiam i zapraszam
Beatko naczytałam się różności o środkach naturalnych do hodowli i do ochrony naszych ogródków tylko muszę to uporządkować i postaram się podzielić wiadomościami. O ślimakach jest tam bardzo dużo, widać gnębią ogrodników w wielu krajach.
U mnie śnieg się stopił za sprawą halnego ale lekko przysypało, a zapowiadają że dopiero sypnie!
Czytałam, że marzec to nie całkiem będzie wiosna Trzymam razem z Tobą
Dorotko żeby tylko te krzewy się przyjęły i rosły, bo z poprzednio zamówionych w tej szkółce niestety parę przepadło, ale część rośnie! Ja mam sporo owocowych w ogrodzie, ale niestety z owocowaniem bywa różnie i jedynie mogę liczyć na stare odmiany. Większość owocuje od czasu do czasu za to obficie. Dwa - trzy lata temu kupiłam pyszne odmiany wiśni u Starkla, a co najważniejsze od razu miały pierwsze owoce do spróbowania i jestem z nich zadowolona.
Oj tak! wiosna będzie intensywna, a zaczynam od przycinania drzew, tylko jak przejdą zapowiadane śnieżyce.
Martusiu Naparstnica rdzawa od Marty nawet się wysiała ale wydaje mi się że siewki przepadły, zobaczę w tym roku, jak nie to poproszę Cię o nasiona. Może niektóre kwiaty muszę jednak siać pod kontrolą. Zrobiłam jak Marta kazała więc poczekam jeszcze.
Taras wydał wyrok sam na siebie, bo zrobił go M z materiałów z odzysku. Deski osadził na balach z więźby dachowej, bo ta co jest na niej dach była wymieniona. Niestety po czasie bale spróchniały i dlatego naprawa przez wymianę desek nic nie daje...nogi wpadają do środka. Trzeba wymienić podłoże. Nie będzie to betonowe paskudztwo, ale będą deski kompozytowe niestety plastikowe i chyba na metalowej konstrukcji. Na modrzewiowe mnie nie stać a świerkowe mogą znowu być szybko do wymiany, a ja zamierzam jeszcze trochę po nich pochodzić. Cała reszta będzie z drewna, bo tam są dwie winorośle, które muszą się po czymś piąć
Akebia pięciolistkowa variegata zakupiona w LM za 1,50 zł rośnie u mnie parę lat i mimo że w tym roku obsypana była kwiatuszkami to nie zaowocowała...czy pachnie? nie wiem, bo z daleko nie a z bliska nie wąchałam. Bardzo się rozrasta i może uda się wykopać odrost albo ukorzenić.
Zdrówka i pozdrawiam
Ewelinko czyżbyś wiosnę poczuła i wracasz na FO? to dobry omen
Mam już pierwsze wysiewy, ale jeszcze niedużo wschodów. Najwięcej wysiewów mam w tunelu, ale te maja ruszyć dopiero wiosną. Krzewy będą dla mnie, a większość drzewek pójdzie do córki, która też zaczyna zabawę w życie na wsi i w ogród. Poza tym ma świetną ziemię.
Trzymaj kciuki, bo będą potrzebne bardzo Pozdrawiam!
Irenko jak miło Cię widzieć w moim ogrodzie Nie przejmuj się ogródkiem, koleżanki na pewno pomogę, a Ty przede wszystkim doprowadź oczy do pełnej sprawności, bo to najważniejsze!
Życzę zdrówka i powodzenia
Iwonko może to taki sam dzwonkowiec, jak wiesz siatki do obsadzenia mam sporo i nawet siatkę cieniującą na niej rozpinam, żeby uchronić się przed pokrzywami i brzydkimi widokami od sąsiadów, to dzwonkowiec na tej siatce dobrze się zaprezentuje
Nie wiem jak jest z nasionami tej naparstnicy, bo ich nie zbierałam, ale posadzone są dwie różne obok siebie i siewek tam jest w pip. Coś na pewno da się wykombinować jak nie nasiona to kawałek rośliny. Rozeznamy na wiosnę.
Czytałam, że i Ciebie dosięgnęło szaleństwo zakupowe więc czekamy na wiosnę i kurierów.
Pozdrawiam cieplutko
Kasiu tak zamówiłam krzewy bo je lubię, co zrobię zbliża się czas że będę ciąć swoje i mam nadzieję że wiadro z piaskiem przygotowane. Niestety u mnie piasek zamarzł i to nawet ten co dodatkowo kupiłam kurkom. Papryczka z tego co pamiętam nie tylko na ślimaki ale i inne szkodniki jest groźna dlatego zdecydowałam się i posiałam chociaż używam niewiele.
A posyłałam Ci jakieś epimedia, jak nie to cos da się uszczknąć, jedno na pewno
Gosiu ja niestety często kupuję w necie, a w tym roku to jakaś odskocznia od czasu jaki nastał. Po szkółkach w ogóle nie chodzę ani nie jeżdżę na spotkania więc takie zakupy są jedyną metoda na pozyskanie nowych roślin. Czekamy na wiosnę, a jaka będzie zobaczymy!
Lucynko i znowu ratujesz mój wątek
No to jeszcze przyozdobimy post!
Kończę tegorocznymi ptaszkami mówiąc dobranoc i dziękując za wizytę
Wiem, wiem Lucynko jakoś jak patrzę na ogród i czytam prognozy to przechodzi mi chęć pisania o wiośnie, lecie! Czytam co piszecie i już się zabieram, żeby coś skrobnąć i nawet nie wiem kiedy odwracam się i zmieniam zamiar.
I co ja bym bez Ciebie zrobiła? przespałabym zimę ...no nie! wbrew pozorom coś działam. Dzisiaj naprawiłam i umyłam regalik i wstawiłam w okno przywiązując. W takim stanie okno będę miała do kwietnia. Dzisiaj zauważyłam że w niektórych doniczusiach się zazieleniło, ale nie chce zapeszyć. Największy artysta do groszek pachnący. Niedługo muszę zgłębić wiedzę w którym momencie go uszczknąć. Poza tym w pogotowiu czekają umyte dalsze doniczki, a na kaloryferze kilka papryczek puszcza zielone kiełki więc niedługo pójdą do wielodoniczek
Agnieszko każdy język jest żywy i zmienia się właściwie wraz z każdym pokoleniem. Niestety według mnie jest coraz gorzej ze słowem pisanym i mówionym, że mnie starej czasem brakuje słowa to ja się martwię, ale że młodzi używają ograniczonej liczby słów i to całkiem niepoprawnie...to też się martwię! Pamiętam jak byłam młodą osobą i doceniłam to, że w szkole średniej miałam łacinę, bo nigdy nie używałam słów pochodzenia łacińskiego w niewłaściwym momencie w przeciwieństwie do wielu moich znajomych nawet wyżej kształconych. A ze słowem pisanym to już jest w ogóle skandalicznie, skoro dziennikarze (ludzie z polonistycznym wykształceniem) robią błędy ortograficzne tłumacząc się zaświadczeniem od specjalisty. Przecież my też miewałyśmy wątpliwości, ale słownik ortograficzny był w użyciu. Wybacz...poniosło mnie!
Lucynko oczywiście możesz stworzyć sianym nasionkom takie same warunki jak ja w tunelu. Masz szklarenki i wysiej po kilka nasion. Ja poszłam na całość, bo kupowałam na FB a tam pani sprzedawała niewielkie porcje. Te naparstnice bylinowe tak kwitną, moja którą pokazałam też tak długo kwitnie. Tak Lucynko to jest pierwiosnek omączony Miałam jeszcze o żółtych kwiatkach ale coś je wessało i zniknęły, chyba kupiłam jakieś podobne i sprawdzę wiosną
Tulipany że tak powiem odkupywałam po wykopach kanalizacyjnych, po kwitnieniu je wykopałam i suszyłam i bardzo jestem ciekawa jak się to skończy na wiosnę
Bardzo dziękuję i popatrz życzenia znowu aktualne
Tereniu ponosi mnie i wiem że nie powinnam w jednym czasie aż tyle zamawiać bo potem stoją w doniczkach i czekają na miejsce i czas, na przygotowanie gleby. Pamiętam jak byłam w ciąży z 3 dzieckiem i zażerałam się Ligolami znajomi wiedzieli że je lubię i gdzie szłam miałam przed sobą piękne umyte jabłuszka To było 35 lat temu!
Ciekawa jestem jaki foliak kupiłaś? Dalie u p. Stanisława zamówiłam pierwszy raz, wcześniej zamawiałam u jakiejś pani ale już nie pamiętam której, ładnie kwitły ale niestety podczas przechowywania chyba przepadły. Poza tym w mojej zlewnej zimnej glinie nie ram wiosną padały i najlepiej jak wsadzam wcześniej do doniczek do ziemi ogrodowej workowej.
Miecznica szerokolistna (nazwę rozpoznała Marta64) bardzo ładnie się rozrosła i kwitła długo, miałam Martusi posłać ale nie udało się i muszę w tym roku to zrobić. Bardzo mi się podoba.
Tereniu uważam na cztery litery, a nawet na zwykły ślizg bo zawsze sobie cos naciągnę i potem boli...starość nie radość
Zazdraszczam umiejętności szydełkowania, bo ja ni hu hu! Pochwal się jajeczkami! Ściskam
Lisico czytam Twoje wynurzenia o digitalisach i pomyślałam sobie...dlaczego nie próbujesz tworzyć nowych odmian czy krzyżówek skoro je tak lubisz. Ostatnio oglądałam program GW, a w nim pana który w drugim pokoleniu kolekcjonuje irysy, dba o nie sadzi ale i kiedyś ojciec a teraz on hoduje nowe odmiany. A może masz swoje krzyżówki? pochwal się!
Dziękuję za miłe słowa pod moim adresem, ale w tym moim działaniu nie wszystko jest jakbym chciała, ale o tym już pisałam i nie będę się powtarzać. Jedno jest pewne mam więcej pomysłów niż jestem w stanie zrealizować. Jak wczoraj opowiadałam o planach mojemu M to oczy robiły mu się jak spodki...nie oponował, bo wie że to nie ma sensu
Jak wysiewy przyniosą pozytywne rezultaty to będę zbierać nasiona i może skusisz się na wysianie innych odmian swoich ulubionych kwiatów.
Lisico każde Twoje spojrzenie przez obiektyw to uroczy widoczek...ten las wciąga
Pozdrawiam i zapraszam
Beatko naczytałam się różności o środkach naturalnych do hodowli i do ochrony naszych ogródków tylko muszę to uporządkować i postaram się podzielić wiadomościami. O ślimakach jest tam bardzo dużo, widać gnębią ogrodników w wielu krajach.
U mnie śnieg się stopił za sprawą halnego ale lekko przysypało, a zapowiadają że dopiero sypnie!
Czytałam, że marzec to nie całkiem będzie wiosna Trzymam razem z Tobą
Dorotko żeby tylko te krzewy się przyjęły i rosły, bo z poprzednio zamówionych w tej szkółce niestety parę przepadło, ale część rośnie! Ja mam sporo owocowych w ogrodzie, ale niestety z owocowaniem bywa różnie i jedynie mogę liczyć na stare odmiany. Większość owocuje od czasu do czasu za to obficie. Dwa - trzy lata temu kupiłam pyszne odmiany wiśni u Starkla, a co najważniejsze od razu miały pierwsze owoce do spróbowania i jestem z nich zadowolona.
Oj tak! wiosna będzie intensywna, a zaczynam od przycinania drzew, tylko jak przejdą zapowiadane śnieżyce.
Martusiu Naparstnica rdzawa od Marty nawet się wysiała ale wydaje mi się że siewki przepadły, zobaczę w tym roku, jak nie to poproszę Cię o nasiona. Może niektóre kwiaty muszę jednak siać pod kontrolą. Zrobiłam jak Marta kazała więc poczekam jeszcze.
Taras wydał wyrok sam na siebie, bo zrobił go M z materiałów z odzysku. Deski osadził na balach z więźby dachowej, bo ta co jest na niej dach była wymieniona. Niestety po czasie bale spróchniały i dlatego naprawa przez wymianę desek nic nie daje...nogi wpadają do środka. Trzeba wymienić podłoże. Nie będzie to betonowe paskudztwo, ale będą deski kompozytowe niestety plastikowe i chyba na metalowej konstrukcji. Na modrzewiowe mnie nie stać a świerkowe mogą znowu być szybko do wymiany, a ja zamierzam jeszcze trochę po nich pochodzić. Cała reszta będzie z drewna, bo tam są dwie winorośle, które muszą się po czymś piąć
Akebia pięciolistkowa variegata zakupiona w LM za 1,50 zł rośnie u mnie parę lat i mimo że w tym roku obsypana była kwiatuszkami to nie zaowocowała...czy pachnie? nie wiem, bo z daleko nie a z bliska nie wąchałam. Bardzo się rozrasta i może uda się wykopać odrost albo ukorzenić.
Zdrówka i pozdrawiam
Ewelinko czyżbyś wiosnę poczuła i wracasz na FO? to dobry omen
Mam już pierwsze wysiewy, ale jeszcze niedużo wschodów. Najwięcej wysiewów mam w tunelu, ale te maja ruszyć dopiero wiosną. Krzewy będą dla mnie, a większość drzewek pójdzie do córki, która też zaczyna zabawę w życie na wsi i w ogród. Poza tym ma świetną ziemię.
Trzymaj kciuki, bo będą potrzebne bardzo Pozdrawiam!
Irenko jak miło Cię widzieć w moim ogrodzie Nie przejmuj się ogródkiem, koleżanki na pewno pomogę, a Ty przede wszystkim doprowadź oczy do pełnej sprawności, bo to najważniejsze!
Życzę zdrówka i powodzenia
Iwonko może to taki sam dzwonkowiec, jak wiesz siatki do obsadzenia mam sporo i nawet siatkę cieniującą na niej rozpinam, żeby uchronić się przed pokrzywami i brzydkimi widokami od sąsiadów, to dzwonkowiec na tej siatce dobrze się zaprezentuje
Nie wiem jak jest z nasionami tej naparstnicy, bo ich nie zbierałam, ale posadzone są dwie różne obok siebie i siewek tam jest w pip. Coś na pewno da się wykombinować jak nie nasiona to kawałek rośliny. Rozeznamy na wiosnę.
Czytałam, że i Ciebie dosięgnęło szaleństwo zakupowe więc czekamy na wiosnę i kurierów.
Pozdrawiam cieplutko
Kasiu tak zamówiłam krzewy bo je lubię, co zrobię zbliża się czas że będę ciąć swoje i mam nadzieję że wiadro z piaskiem przygotowane. Niestety u mnie piasek zamarzł i to nawet ten co dodatkowo kupiłam kurkom. Papryczka z tego co pamiętam nie tylko na ślimaki ale i inne szkodniki jest groźna dlatego zdecydowałam się i posiałam chociaż używam niewiele.
A posyłałam Ci jakieś epimedia, jak nie to cos da się uszczknąć, jedno na pewno
Gosiu ja niestety często kupuję w necie, a w tym roku to jakaś odskocznia od czasu jaki nastał. Po szkółkach w ogóle nie chodzę ani nie jeżdżę na spotkania więc takie zakupy są jedyną metoda na pozyskanie nowych roślin. Czekamy na wiosnę, a jaka będzie zobaczymy!
Lucynko i znowu ratujesz mój wątek
No to jeszcze przyozdobimy post!
Kończę tegorocznymi ptaszkami mówiąc dobranoc i dziękując za wizytę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1119
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu ,ależ uczta dla oczu i serducha te piękne Twoje kwiaty pokazane na fotkach .Oj chce się już wiosny ,a z drugiej strony jeszcze niech leży śnieg dla tych pieknych rośinek.Serdecznie pozdrawiam
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4718
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Wszyscy przywołują wiosnę, a ona jak na złość nie chce przyjść Nigdy nie sadziłem w swoim ogrodzie kwiatów w kolorach czerwonych, ale od pewnego czasu zmieniło się u mnie pod tym względem. I mówię tutaj o Twoich tulipanach Czy to jest wieloletnia kępa ? Wyglądają bardzo zdrowo i mają fajny, krępy pokrój .I jaka to odmiana ?
I mam pytanie odnośnie jabłoni. Czy to jest rajska jabłoń czy ta o owocach z czerwonym miąższem ?
I mam pytanie odnośnie jabłoni. Czy to jest rajska jabłoń czy ta o owocach z czerwonym miąższem ?
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16663
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Widzę, Kochana, że usłyszałaś pukanie.
Dziękuję za info w sprawie pierwiosnka omączonego. Teraz drżę, by mróz siarczysty nie zmroził mi tych dwóch maleństw na działce, na której śniegu brak.
Jak czytam, nie próżnujesz, tylko z rozmachem przygotowujesz się do wiosny. Ja jeszcze regalika nie wstawiłam, jeszcze mam dosyć miejsca na parapetach, a to dzięki Misi, dla której moje małe kuwetki przestały już być zagrożeniem, z którym trzeba się definitywnie rozprawić.
Mróz ma się u mnie bardzo dobrze, tylko śniegu niebo poskąpiło i rośliny z płytkimi korzeniami mogą nie doczekać wiosny.
Miło się ogląda takie cudne kolorowe fotografie prezentujące radosne wiosenne kwiaty!
Widzę dużą kolekcję pięknych tulipanów.
Wykopuję cebulki tulipanów zawsze po kwitnieniu, przenoszę je wraz z ziemią do doniczek, a gdy liście usychają, wyjmuję same cebulki, obsuszam i przechowuję do jesieni, by na powrót wsadzić je do gruntu. Metoda sprawdza się w stu procentach.
Jestem pewna, że Twoje też pokażą, na co je stać.
Pozdrawiam, zdrówka życzę i sukcesów w parapetowych uprawach.
Dziękuję za info w sprawie pierwiosnka omączonego. Teraz drżę, by mróz siarczysty nie zmroził mi tych dwóch maleństw na działce, na której śniegu brak.
Jak czytam, nie próżnujesz, tylko z rozmachem przygotowujesz się do wiosny. Ja jeszcze regalika nie wstawiłam, jeszcze mam dosyć miejsca na parapetach, a to dzięki Misi, dla której moje małe kuwetki przestały już być zagrożeniem, z którym trzeba się definitywnie rozprawić.
Mróz ma się u mnie bardzo dobrze, tylko śniegu niebo poskąpiło i rośliny z płytkimi korzeniami mogą nie doczekać wiosny.
Miło się ogląda takie cudne kolorowe fotografie prezentujące radosne wiosenne kwiaty!
Widzę dużą kolekcję pięknych tulipanów.
Wykopuję cebulki tulipanów zawsze po kwitnieniu, przenoszę je wraz z ziemią do doniczek, a gdy liście usychają, wyjmuję same cebulki, obsuszam i przechowuję do jesieni, by na powrót wsadzić je do gruntu. Metoda sprawdza się w stu procentach.
Jestem pewna, że Twoje też pokażą, na co je stać.
Pozdrawiam, zdrówka życzę i sukcesów w parapetowych uprawach.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Shalina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1132
- Od: 3 paź 2017, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu przepiękne są Twoje kępy tulipanów, lewizja urocza i super kadry z ptaszkami
Zawsze marzyłam o judaszowcu , robiłam trzy razy podejścia do niego i za każdym razem przepadał
Pozdrawiam cieplutko i miłego dnia
Zawsze marzyłam o judaszowcu , robiłam trzy razy podejścia do niego i za każdym razem przepadał
Pozdrawiam cieplutko i miłego dnia
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Przydomowy ogród emerytki
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Witaj Marysiu . Widzisz jak to jest - ja poczułam wiosnę i nagle przyszła zima . Musiałam wreszcie znaleźć czas na forum bo nie ukrywam, że już brakowało mi Waszych ogrodów, pomysłów . Twoje wiosenne fotki bardzo pokrzepiły moje serce .Tulipany w takiej masie to coś pięknego . Jeszcze trochę i doczekamy się ich na żywo, chociaż u mnie nornice skutecznie ograniczyły moje cebulowe i na pewno będzie ich mało . Fajnie, że córka zaczyna przygodę z ogrodem i życiem na wsi . Jeszcze lepiej, że ma Mamę, która pomoże , doradzi, podpowie . Pozdrawiam cieplutko .
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3670
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8064
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród moją ostoją cz.41
Marysiu
Och kiedy takich kolorków i kształtów uświadczymy
Bozia nas rozpieściła łagodnymi zimami i przyzwyczaiła ,że dużo można zimą zdziałać a tu...
Wszystko zamarzło i jesteśmy źli
Czytam ,że groszki już masz i zastanawiasz się kiedy uszczknąć
Moim zdaniem muszą mieć z 10 cm. i miesiąc.
Uszczknąć nad pierwszą parą liści
U mnie minus na parapetach ,więc nic nie sieję jeszcze.
Marysiu jakie odmiany wiśni masz
Och kiedy takich kolorków i kształtów uświadczymy
Bozia nas rozpieściła łagodnymi zimami i przyzwyczaiła ,że dużo można zimą zdziałać a tu...
Wszystko zamarzło i jesteśmy źli
Czytam ,że groszki już masz i zastanawiasz się kiedy uszczknąć
Moim zdaniem muszą mieć z 10 cm. i miesiąc.
Uszczknąć nad pierwszą parą liści
U mnie minus na parapetach ,więc nic nie sieję jeszcze.
Marysiu jakie odmiany wiśni masz