Jaśmin kwiecisty, jaśmin wielokwiatowy ( Jasminum polyanthum )

Rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18761
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jaśmin kwiecisty (Jasminum polyanthum) - schnące liście

Post »

Bo wszystko jest do czasu oraz od danego egzemplarza. Ten jaśmin, wygląda słabo i nie jest to efekt ostatnich trzech tygodni, ale dłuższych błędów uprawowych. W okresie wegetacji sobie jakoś radził, bo rośliny w fazie wzrostu są silniejsze. Problemy zaczynają się w okresie jesienno-zimowym, kiedy w naszym klimacie wchodzą w stan spoczynku.
Stąd wymagana jest niska temperatura. I o tym właśnie napisałem .
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Septalin
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 24 sty 2021, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jaśmin kwiecisty (Jasminum polyanthum) - schnące liście

Post »

To masz tu zdjęcie z 27 listopada. Przysychać mi zaczął od dołu konkretnie na końcu grudnia. Wygląda źle, bo go mocno przyciałem, co zaznaczyłem w pierwszym poście. On rośnie mi cały czas, przerwę miał pod koniec lata. Potem go wniosłem do pomieszczenia w którym nie grzeję na wschodnio-południowe okno i zaczał sobie rosnać dalej. Sorry, nie wydaje mi się, żeby źle wyglądał wcześniej niż ostatnie trzy tygodnie temu.
Obrazek
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18761
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jaśmin kwiecisty (Jasminum polyanthum) - schnące liście

Post »

Ale przycięcie nie miało tutaj większego znaczenia.

Po prostu głównym czynnikiem była zbyt wysoka temperatura i tyle. Gdybyś od razu po zakończeniu sezonu dał na chłodne stanowisko, to by ten jaśmin najprawdopodobniej (pomijając inne czynniki jak podłoże i podlewanie) byłby w lepszej kondycji. Napisałem, wszystko jest do czasu. Jeden egzemplarz wytrzyma w niekorzystnych warunkach dwa, tygodnie, inny miesiąc albo dwa, ale prędzej czy później zacznie nagle chorować.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Septalin
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 24 sty 2021, o 14:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jaśmin - brązowieją kwiaty

Post »

Przeniesiony w zimne, jakieś 3 stopnie, rośnie póki co dalej. Zobaczymy, co z tego będzie.



Pytałaś, co robiłem z moim jaśminem po kupnie. Stał na oknie wschodnio-południowym, była zima więc światła palącego nie miał. W podłożu produkcyjnym, na podstawce ze żwirkiem, spryskiwany ;:173 Nie lubię wysokich temperatur, więc w pokoju było zapewne około 18 stopni. Jak mu górna warstwa ziemi przesychała to podlewałem, aż woda sięgała doniczki, po pół godziny już nie sięgała. Po zimnych ogrodnikach wyniosłem do ogrodu w cień drzewa. Może dużo daje to, że podlewany zawsze był deszczówką lub wodą ze studni. Wniosłem go w listopadzie do pomieszczenia i rósł dalej, potem mi zaczał ciut od dołu przysychać, podciałem i to nie było mądre ;:124
Ostatnio zmieniony 3 lut 2021, o 21:03 przez Karo, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Wątek to nie jest skrzynka kontaktowa.
WAnia
100p
100p
Posty: 163
Od: 5 sty 2013, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jaśmin kwiecisty (Jasminum polyanthum) - schnące liście

Post »

Z tą remperaturą zimowania to trochę nie tak. Mój jaśmin od kilkunastu lat zimuje w temperaturze około 16-19 st. I żyje. Po prostu straszny z niego pijak o kazdej porze roku. To, co mu uschnie, po prostu obcinam. Rośnie jak chwast, więc się z nim nie certolę.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18761
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jaśmin kwiecisty (Jasminum polyanthum) - schnące liście

Post »

Chyba zgodzisz się ze mną, że porównywanie do jednego egzemplarza może dawać błędne wnioski?
Mógł Ci się trafić silniejszy egzemplarz, albo taki który jakoś się dostosował do takich warunków, prawda?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
WAnia
100p
100p
Posty: 163
Od: 5 sty 2013, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jaśmin kwiecisty (Jasminum polyanthum) - schnące liście

Post »

Oczywiście, że się zgodzę. Kupując roślinę 15 lat temu, nic o niej nie wiedziałam. A ona nie wiedziała, że ja nie wiem. Więc przyjęła moje warunki i rośnie i kwitnie jak należy.
Wystawiając ją na zimę do zimnego, straciłabym kwitnienie, które zaczyna się zwykle w okolicach Bożego Narodzenia i trwa ok. trzech tygodni. Zapach roznoszący się po domu - oszałamiający.
Majajka
200p
200p
Posty: 222
Od: 16 mar 2017, o 21:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jaśmin kwiecisty (Jasminum polyanthum)

Post »

Właśnie dostałam jaśminka w prezencie... Oczywiście natychmiast siadłam do czytania jakie warunki lubi. Nie jestem tylko pewna jaką ziemię powinnam mu dać? Zwykłą, do kwiatków doniczkowych? Czy może czegoś dosypać (jak tak to czego? Perlit? Wermikulit?)?

Mam też cichą nadzieję, że może mój jaśmin nie zgubi wszystkich kwiatów i uda mi się przynajmniej w tym roku w końcu zobaczyć je na własne oczy :oops: .
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18761
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jaśmin kwiecisty (Jasminum polyanthum)

Post »

W przypadku każdej rośliny doniczkowej do podłoża dajemy perlit, żwirek kwarcowy albo wermikulit.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Majajka
200p
200p
Posty: 222
Od: 16 mar 2017, o 21:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jaśmin kwiecisty (Jasminum polyanthum)

Post »

I właśnie dlatego tutaj jestem - bo nie mam pojęcia co dodać (nie jestem pewna czy perlit jeszcze posiadam, ale na pewno już do mnie jedzie zapas, resztę mam w domu) i w jakich proporcjach?

Niestety, ale o jaśminach jest duuuużo mniej informacji niż o sukulentach.
Awatar użytkownika
norbert76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 18761
Od: 15 paź 2011, o 14:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: Jaśmin kwiecisty (Jasminum polyanthum)

Post »

Standardowo, 1/3 objętości całego podłoża.
Z kwiatami to jest tak, czasami trzeba wybrać jak to się mówi, mniejsze zło. Uważam, że lepiej poświęcić kwiaty, niż ryzykować samą rośliną. Wiesz przecież w czym są sprzedawane rośliny. :wink:
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Majajka
200p
200p
Posty: 222
Od: 16 mar 2017, o 21:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jaśmin kwiecisty (Jasminum polyanthum)

Post »

Akurat nie mam zamiaru narażać rośliny tylko po to, żeby zobaczyć kwiatki "już, zaraz, natychmiast"... tym bardziej, że dla tak delikatnej rośliny nawet samo przeniesienie z ogrodniczego do domu, a następnie do mojego domu może spowodować zrzucenie wszystkich pąków :roll: . Zmiana ziemi to w tym najmniejszy problem :lol: .


Co nie zmienia faktu, że mimo tej wiedzy... mam nadzieję, że chociaż jednego kwiatuszka zobaczę :oops:
Delminson
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 1 wrz 2022, o 14:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jaśmin kwiecisty, jaśmin wielokwiatowy ( Jasminum polyanthum )

Post »

Witajcie drodzy,
szukam od wielu miesięcy pomocy nt. mojego jaśmina i nie mogę znaleść odpowiedzi. Postanowiłam zarejestrować się, z nadzieję, że może Wy będziecie znali odpowiedź, a czuję, że tak :)
Kupiłam w biedrze na początku w lutego jaśmina kwiecistego (chyba to ta odmiana) w doniczce. Miał kwiatki, w domu pięknie pachniało, kwiatki się ładnie otwierały.Niestety szybko zaczeły się przekwitać i robić brązowe i uschnięte. Gdy cały się ogołocił - po ok. 2 tyg - przesadziłam go do większej doniczki (śr. 12 cm): oczyściałam korzenie z ziemii (była strasznie przemoczona, na dno doniczki dałam keramzyt). Pędy przyciełam.

Obecnie strasznie sie rozrasta - łodygi są zielone, ciągle rosną, a pnącza muszę owijać. Stoi na parapacie w widocznym miejscy, od strony gdzie nie ma bezpośredniego słońca. Podlewam i zraszam codziennie. Zraszam nawet 2x w ciągu doby. Nietety od lutego (wtedy co go kupiłam) nie pojawią mi się żadne kwiaty. Parę miesięcy temu obrodził 2-3 kwiatki, które szybko uschły.

Powiedzcie mi, doradzcie proszę, co robię nie tak? czy mam go spisać na straty? przedobrzyłam? w lato stał na balkonie i oprócz jeszcze większych pędów nic nie zawocowało.
Podsyłam zdjęcia.

https://imagizer.imageshack.com/img923/5944/5hCFrO.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img923/2104/hXvype.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img924/241/g8AEyg.jpg

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Serdecznie Was pozdrawiam ;:4 ,
Ola
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny DONICZKOWE, balkonowe, egzotyczne, tarasowe. Diagnostyka, identyfikacja, porady”