Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16296
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Akurat do miechunki to ja mam duży sentyment, bo to była pierwsza roślina nie będącą chwastem, która kwitła u nas, kiedy dawno, dawno temu kupiliśmy działkę. Potem jakoś po cichu wyginęła, ale miło ją wspominam.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Wróciły mrozy zarówno nocne i dzienne. Wprawdzie niezbyt duże, ale zawsze coś. Tylko, niestety, bez kołderki śniegowej.
Kasiu - z zimy to ja tylko kilkustopniowe mrozy widzę i czuję,


Cebulica jakoś dziwnie się pospieszyła i teraz boję się, że nie doczeka swojej pory kwitnienia.


Marysiu - no nie, u mnie było o połowę mniej na minusie niż u Ciebie,

Miechunka u mnie straszliwie rozłazi się rozłogami. W tym roku rozpanoszyła się w ciemiernikach, wyrywałam długaśne rozłogi do wyrzucenia,

Moim ślimakom albo miechunka nie smakuje, albo w pobliżu mają smaczniejsze kąski, bo jakoś jej nie ruszają.

Zdróweczko przytulam



Dorotko - spróbujemy wiosną. U mnie miechunka rozłazi się we wszystkie strony, dużo jej wyrzucam, to może wyślę do Ciebie trochę jej kłączy i - a nuż a widelec zechce się zaaklimatyzować.

Stasiu - jakoś boję się tego miechunkowego rodzynka spróbować. Ostrożna jestem albo tchórzliwa...

Z tą moją cebulicą to jest tak, że wsadziłam ją do ziemi w październiku, a w listopadzie już wystartowała. W tej sytuacji gdy tylko zaczęło przymrażać, przesadziłam ją do donicy i zadołowałam w tunelu. No właśnie, teraz nie wiem, czy jeszcze tam dodatkowo ją opatulić, czy wystarczy osłona tunelowa. Tunel stoi tuż przy ścianie domku, z przeciwnej strony jest osłonięty od wiatrów przez wysoką szklarnię sąsiadów, z trzeciej strony znajduje się dwukomorowy duży kompostownik i tylko jedna ścianka nie jest niczym osłonięta. Jak myślisz: wystarczy jej takie zabezpieczenie, czy jeszcze ją czymś okryć?
Przytulaski w chłodne dni szczególnie pożądane, wobec czego równie mocno przytulam i gorąco całuję.


Halszko - a żebyś wiedziała, jak nisko kark przed stokrotkami trzeba schylać. Takie Ci one wymagające.

U mnie miechunka faktycznie łazi, gdzie jej się żywnie podoba. W minionym sezonie walczyłam z jej kłączami w ciemiernikach. Zastanawiam się, gdzie polezie w następnym sezonie.

Pozdrawiam wzajemnie i dobrej nocki życzę.

Wandziu - wyobraź sobie, że na mojej działce w pierwszym roku po jej zakupieniu też najbardziej widoczna była miechunka.

Dzisiaj pomęczę Was jeszcze ostatnimi zdjęciami z działki, jutro pokażę swoje grudniki.



... i smętne jesienne widoczki.



Tymi fotkami kończę prezentację tegorocznej działki.
Dobrej nocki. Trzymajcie się zdrowiutko i cieplutko.

Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17368
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
To prawda teraz szaro i smętni w ogrodzie.
Ciemierniki jedynie osładzają ten bury czas.
Twój cuchnący w takiej samej fazie jak i mój. To piękne rośliny i długo i pięknie kwitną.

Pozdrawia Lucynko, słoneczka i na dworze i w sercu życzę

Ciemierniki jedynie osładzają ten bury czas.
Twój cuchnący w takiej samej fazie jak i mój. To piękne rośliny i długo i pięknie kwitną.


Pozdrawia Lucynko, słoneczka i na dworze i w sercu życzę


Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
No faktycznie smuteczek ogarnia na takie smutne widoki działkowe.
Wczoraj siedziałam w kuchni widziałam jak sroka przeganiała gołębie które karmi sąsiadka z naprzeciwka.Sroka jedna a gołębi całe stadko.
Na początku śmiałam się bo to było śmieszne jak podfruwała a gołębie uciekały.Jednak potem złapała gołębia za skrzydło a ten biedny trzepotał się żeby uciec.Wreszcie mu się udało.Nie spodobała mi się ta sroka.
U nas wczoraj spadło trochę śniegu,ale co to jest.
Miłego dnia.
Wczoraj siedziałam w kuchni widziałam jak sroka przeganiała gołębie które karmi sąsiadka z naprzeciwka.Sroka jedna a gołębi całe stadko.
Na początku śmiałam się bo to było śmieszne jak podfruwała a gołębie uciekały.Jednak potem złapała gołębia za skrzydło a ten biedny trzepotał się żeby uciec.Wreszcie mu się udało.Nie spodobała mi się ta sroka.


U nas wczoraj spadło trochę śniegu,ale co to jest.

Miłego dnia.

Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko ale za to widać jaka wysoka jest ta Twoja bordowa chryzantema
I wszystko już pięknie wysprzątane - tylko czekać na wiosnę 


- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1947
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko
Wcale tak tragicznie nie ma.
Hortensja, chryzantemki i bukszpan nadaje wyrazu działeczce.
Miechunka w kolorach świąt tak więc trochę tych kolorków jest.
A że to nie widok jak w lecie, to już taka pora roku.
I tak długo była dobra aura.
Głowa do góry i byle do wiosny.
Wcale tak tragicznie nie ma.
Hortensja, chryzantemki i bukszpan nadaje wyrazu działeczce.
Miechunka w kolorach świąt tak więc trochę tych kolorków jest.
A że to nie widok jak w lecie, to już taka pora roku.
I tak długo była dobra aura.
Głowa do góry i byle do wiosny.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Jaki porządeczek masz na działce Lucynko
Teraz tylko czekać na wiosnę 


- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
No nie przesadzaj kochana, jakie tam smętne widoczki,no po prostu rośliny śpią w swoich łóżeczkach.
A my jak śpimy
jeden chrapie inny dziób rozdziawia a jeszcze inny wierci się jakby spał na Madejowym łożu.
A te co nie śpią to tylko drzemią do wiosny, zielenią nadal zdobiąc rabatki.Ciesz się, bo piękne kule bukszpanu uniknęły gąsienicowej zagłady.
Ciemiernik cuchnący ogromny kwiat otwiera i będzie go prezentował bardzo długo a potem rozsieje wokół swoje potomstwo.
Co do cebulicy, to można ją uprawiać również w doniczkach, to bardzo wygodne, bo wkopujesz donicę, tam gdzie Ci akurat do aranżacji pasuje. Co do zabezpieczania zimowego poczytaj jeszcze te wskazówki, piszą że te zielone liście to normalność :
https://www.vip-colors.com/2017/03/scil ... anska.html
https://sklep.swiatkwiatow.pl/cebulica-peruwianska.html
Może jednak lepiej miałaby na balkonie, masz też widny i chłodny korytarz w razie mroźnej zimy. Szkoda byłoby ją stracić.
Pozdrawiam serdecznie Was obu Lucynko .


A my jak śpimy


A te co nie śpią to tylko drzemią do wiosny, zielenią nadal zdobiąc rabatki.Ciesz się, bo piękne kule bukszpanu uniknęły gąsienicowej zagłady.

Ciemiernik cuchnący ogromny kwiat otwiera i będzie go prezentował bardzo długo a potem rozsieje wokół swoje potomstwo.

Co do cebulicy, to można ją uprawiać również w doniczkach, to bardzo wygodne, bo wkopujesz donicę, tam gdzie Ci akurat do aranżacji pasuje. Co do zabezpieczania zimowego poczytaj jeszcze te wskazówki, piszą że te zielone liście to normalność :
https://www.vip-colors.com/2017/03/scil ... anska.html
https://sklep.swiatkwiatow.pl/cebulica-peruwianska.html
Może jednak lepiej miałaby na balkonie, masz też widny i chłodny korytarz w razie mroźnej zimy. Szkoda byłoby ją stracić.

Pozdrawiam serdecznie Was obu Lucynko .



- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2790
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko
Jak ładnie się wybarwiła hortensja ogrodowa
nie wszystkie tak ładnie się starzeją. Na rabatach jeszcze widzę złocące się rudbekie, chryzantemy w intensywnym, energetycznym kolorze i coś malinowego w centrum drugiej od końca fotki, ale nie wiem co
Bukszpany też mam, na razie wolne od tego paskudztwa z Azji, trzeba je mieć na oku, bo jak się przegapi inwazję to może być po nich.
Ciemiernik wkrótce zakwitnie, to taki łącznik między jesienią a wiosną. Moje białe (a właściwie wg nazwy to czarne) i wschodnie też mają pączki. Już je podglądam, choć wiem, że zakwitną pewnie pod koniec lutego.
Edit: co do miechunki to jadalne są prawdopodobnie owoce m. peruwiańskiej (tzw. rodzynki peruwiańskie) a ta czerwona to miechunka rozdęta i chyba nie jest jadalna, ale nie jestem tego pewna na 100%
Miłego wieczoru Kochana




Bukszpany też mam, na razie wolne od tego paskudztwa z Azji, trzeba je mieć na oku, bo jak się przegapi inwazję to może być po nich.
Ciemiernik wkrótce zakwitnie, to taki łącznik między jesienią a wiosną. Moje białe (a właściwie wg nazwy to czarne) i wschodnie też mają pączki. Już je podglądam, choć wiem, że zakwitną pewnie pod koniec lutego.
Edit: co do miechunki to jadalne są prawdopodobnie owoce m. peruwiańskiej (tzw. rodzynki peruwiańskie) a ta czerwona to miechunka rozdęta i chyba nie jest jadalna, ale nie jestem tego pewna na 100%

Miłego wieczoru Kochana


-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12

Miało mi świecić słońce. Przez cały dzień. Wisiały i nadal wiszą ciemne chmurzyska. No i jak tu mieć dobry nastrój?
Jest tylko jeden optymistyczny akcent: o jeden dzień skrócił się czas oczekiwania na wiosnę.
Aniu - Twój ogród ciągle jeszcze kolorowy, mój ogródek szary, smutny. Nic to.

Pozdrawiam wzajemnie i również słoneczka życzę.


Danusiu - szczerze mówiąc, to ja już sama nie wiem, co lepsze: nie odwiedzać działki w takim jej opłakanym stanie, czy zaglądać, by w sezonie jeszcze bardziej ją kochać.

Sroki są wredne, to jedyne ptaki, których nie lubię.
Może i mało śniegu spadło, ale zawsze to jakaś namiastka zimy,

Dobrego wieczorku.

Kasiu vimen - ta chryzantema rzeczywiście wystrzeliła w górę, musiała zostać podwiązana, by nie położyć się na ziemi. A działkę zawsze jesienią porządkuję, bo wszyscy działkowcy u nas tak robią, a ja nie lubię zostawać w tyle.

Ewuniu - tragicznie nie, jednak pustawo i burawo....

Teraz to ja już czekam głównie na rozpoczęcie domowych wysiewów, działka musi poczekać do wiosny.

Kasiu kania - skoro wszyscy sąsiedzi porządkują działki przed zimą, to ja też muszę, bo nie chcę być gorsza.


Stasiu - w sumie to masz rację, bo tych smętnych widoczków wcale nie muszę oglądać. To nie ogród przydomowy, na który chcąc nie chcąc zerka się przez okno, tylko działka, którą można nawiedzić dopiero wiosną.

Takiego ciemiernika dotąd nigdy nie miałam, jestem więc ciekawa jego kwiatów, zatem pewnie pojadę popatrzeć, gdy tylko M doniesie o jego kwitnieniu, a cebulicę każę przywieźć na balkon. Widnego korytarza nie mam. W moim bloku z klatki schodowej wchodzi się do zamykanego na klucz dużego holu, gdzie nie ma okien, a z holu do trzech mieszkań. Dzięki temu, że hol jest zamykany, każdy z nas - sąsiadów ma tam dużą szafę. U nas ta szafa robi za spiżarkę.

Dziękuję za ciekawe linki. Wcześniej też sporo poczytałam na temat tej cebulicy, dlatego właśnie przeniosłam ją do tunelu, ale zmienię jej warunki na jeszcze bardziej przyjazne.
Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam wzajemnie.

Halszko - ta hortensja ma jeszcze dodatkowy i chyba najważniejszy walor. Ona nie wymaga okrycia i kwitnie bezproblemowo,

Wśród moich ciemierników tylko cuchnący będzie kwitł zimą, kilka pozostałych dopiero na przedwiośniu.
Właśnie z powodu niepewności boję się posmakować miechunkowego rodzynka.

Wieczór mija spokojnie, niech więc i nocka nie sprawi problemu. Dobrej nocy, Halszko.

Dzisiaj pokażę swoje grudniki.

Na początek mój najstarszy.

A teraz dwa małe prezenciki mikołajkowe.




Na koniec Misia w roli strażnika moich książek.

Niech Wam nocka spokojnie minie, a dzionek słoneczkiem ucieszy.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3205
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Grudniki w grudniu, o jak porządnie
Mój grudnik pomylił kalendarz i kwitł w listopadzie
.


- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25219
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Mnie się nastrój poprawił mimo braku słońca, bo nawet nie widzę, że go nie ma
Znowu wychodzę z domu po ciemku, wracam też po ciemku i to późno. Ledwo zjem obiad i już trzeba iść spać.
Wpadam tylko na chwilę na forum.
Ogrodu nie widziałam od niedzieli. Za to w sobotę, tak jak Ty, spędziłam chwilę w ogródku.
Zdrówka życzę

Znowu wychodzę z domu po ciemku, wracam też po ciemku i to późno. Ledwo zjem obiad i już trzeba iść spać.
Wpadam tylko na chwilę na forum.
Ogrodu nie widziałam od niedzieli. Za to w sobotę, tak jak Ty, spędziłam chwilę w ogródku.
Zdrówka życzę

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Lucynko Misia ma takie oczka można byłoby odliczać, raz, dwa .....
bardzo mnie tym wzrokiem zaczarowała.
Pamiętam miechunkę na starej działce, musiałam ją porządnie ograniczać tak się rozłaziła, aż jednego roku mnie zdenerwowała i wykopałam wszystko. W tym ogrodzie obecnym sadziłam sadzonki, siałam kilka razy efekt marny, nie za bardzo chce ze mną współpracować, daje jej sporo miejsca, a ona toporna.
Grudniki pięknie ci zakwitły, ja jeszcze czekam na kwiaty jednego.

Pamiętam miechunkę na starej działce, musiałam ją porządnie ograniczać tak się rozłaziła, aż jednego roku mnie zdenerwowała i wykopałam wszystko. W tym ogrodzie obecnym sadziłam sadzonki, siałam kilka razy efekt marny, nie za bardzo chce ze mną współpracować, daje jej sporo miejsca, a ona toporna.
Grudniki pięknie ci zakwitły, ja jeszcze czekam na kwiaty jednego.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11618
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Tak długo mnie tu nie było??? Niemożliwe..pamiętam, że o miechunce pisałam ale nie ma postu..
Widoczków działkowych coraz mniej i nie ma tam czego szukać..do wiosny nam trzeba czekać.U mnie dzisiaj przyprószyło i jest ślisko a o 17 mam rutynową wizytę
w drugim końcu miasta..brrrr
Jak mi się nie chce o tej porze wychodzić
z domu...Ładne grudniki masz!
Zdrówka życzę Lucynko!






Zdrówka życzę Lucynko!



Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 12
Śliczny ten grudnik na ostatnich zdjęciach.Taki delikatny.
Misi oczy się świecą,ciekawe na co patrzy?
Jakie ja tam książki widzę,te tytuły!!
Miłego dnia.
Misi oczy się świecą,ciekawe na co patrzy?
Jakie ja tam książki widzę,te tytuły!!
Miłego dnia.
