Ale ja napisałam, że sadzonki robić w sierpniu, podobnie jak inne pojemnikowe pelargonie, czy fuksje.Ja co prawda nie sadzonkowałam plektrantusa, ale kiedyś robiłam sadzonki tej samej pelargonii w sierpniu, a potem koniec października (szkoda mi było gdy wyrzucałam) i te drugie zginęły.To pokazuje jak duże znaczenie ma odpowiedni termin, praktycznie dla każdej rośliny.Późno ukorzenione mają za słabe korzenie i w chłodnym pomieszczeniu i wilgoci te delikatne korzonki gniją.
Może radocha mieć swoje, ale jak widzę w maju w sprzedaży pięknie wyprowadzone i wybarwione, a moje wyciągnięte i blade, to ja wybieram opcję pierwszą, bo nie potrafię się oprzeć
