Napisałam coś wcisłam

zaświeciło się na niebiesko i wszystko poszło

dobrze, że dopiero zaczynałam.
Pogoda całkowicie się zmieniła, bardzo chłodno, nocą lało. Ogród mam porządnie podlany. Tak się wczoraj przepracowałam przy plewieniu, że dzisiaj rano nie mogłam się zwlec z łóżka

wstałam ostatnia. Chyba mnie wczoraj przewiało, tak mi wiatr smagał po plecach, a ja uparta musiałam skończyć.
Iwonko chyba coś przywołałam, mam nadzieję tylko na chwilkę. Upałów miałam już dość, nie lubię takiej pogody, do tego jeszcze duchota okropna była, nie funkcjonuję wtedy jak powinnam.
Zdjęcia pokazuję zaległe, mam miesiąc forumowych zaległości, nic nie pisałam, a zdjęć pstrykałam w tym czasie sporo.
Pytasz o pomidorki, moje Janki były na 100% Jankami one są prawie pomarańczowe, przecież to ja Ci wysyłałam ich nasionka, taką pomyłkę mogłabym zrobić

Nie mam zdjęcia samego Janka, ale wkleję skrzyneczki pomidorów w prawym górnym rogu to są właśnie te pomarańczowe. Miałam w tym sezonie też żółtą nowość od Irenki, przepyszny pomidor to te jasne
znalazłam tych jasnych zdjęcie, pomidor wart grzechu, pod spodem koktajlówki też pyszne
no i poszło pomidorowo
Iwonko miałam w tym roku posadzonych kilka nowości pomidorowych, na pewno część odmian zostanie, powtórzę w kolejnych sezonach. Ten rok nie był przyjazny uprawie pomidorów, pogoda kapryśna, owoców dużo mniej, na niektórych zdjęciach widać na pomidorkach plamy. Musiałam je ratować przed atakiem ZZ, zdążyłam w ostatnim momencie.
Teraz zaskoczyłam mam w piwnicy skrzynkę pomidorów do przerobu, zaraz muszę się nimi zająć
Żeby nie było tak pomidorowo, mam w małym foliaku paprykę, pięknie się wybarwia jemy ją na bieżąco
Z nasion gazetowych wyrosło mi takie coś, ja wiem, że to jakaś odmiana jarmużu, tylko nie wiem co ja mam z tego zrobić, normalnie nie mam żadnego doświadczenia z tym warzywem
Lucynko jak ja sporo przyciętych badylów wyniosłam na kompost, wszystkie rudbekie wyrwałam, nie chciałam aby suchości straszyły i rozsiewały się na rabatkach. Taki porządek jak na wiosnę

Czekam na kwitnienie chryzantem, zimowitów. U nas też się ochłodziło, zimnica nastała, czas odpocząć od męczących upałów. Mam ogród podlany z tego najbardziej się cieszę
Upały, szybkie ochłodzenie to zguba dla naszego zdrowia, jeszcze do tego wiatry łatwo się przeziębić, mnie też coś dziś łamie. Nie poddamy się

trzeba się ratować nalewkami.
Szkoda Twoich malin, tak to jest z sąsiadami
Aniu nikt z nas nie chce chłodu, on sam przychodzi, mam nadzieję na jeszcze ładne słoneczne dni ja chcę tak do 25 st.
Większość jeżówek mam z własnych wysiewów, słoneczniki rozsiały ptaszki zawsze jakieś nasionka rozniosą z karmników, to ja sadzonki zostawiam, usuwam tylko te z miejsc gdzieby mi przeszkadzały.
Warzywnik mam spory, tego sezonu jestem z plonów ich wielkości bardzo zadowolona

to wszystko dzięki deszczom.
Róże to moja tegoroczna miłość, na pewno jakieś odmiany wiosną dokupię, mam pomysł na zmianę kąta jednej rabatki
Aby nie było, że tylko pomidorki pokazałam
Zmykam bo skrzynka pomidorów czeka na przerób
