Pierwsze koty za płoty V

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17343
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko :wit
Przepiękne kwitnienia, piękne zdjęcia ;:63 ;:63
Lilie cudne masz. Ładnie ci rosną i chyba sie rozmnażają ?Czy sadzisz ich więcej ??
A to co to jest takiego ładnego https://www.fotosik.pl/zdjecie/7566b1c4159c1ae4 ??
No i róże piękna.Dziś zauroczyłam mnie ta morelowa NN.Prześliczna.Pełna, taka angielka ??
Pozdrawiam ;:196
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4987
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko cokolwiek sprawiło, że musisz zmienić tryb życia mam nadzieję, że szybko minie, a twoje życie znów wróci na właściwe tory ;:168 Wiem z własnego doświadczenia, że ogród potrafi wiele znieść i cierpliwie czekać, aż właściciel znowu będzie miał dla niego czas :wink:
danuta z
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 26 cze 2011, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Ciekawy ten kwiatek phygelius.Różowa rodgresja ma ładniejsze kwiaty niż białe.Róże piękne.Dobrze,że chowasz ważkę.

Życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia. ;:196
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko co ja czytam niespodziewany zwrot wydarzeń, że nie będziesz mogła sie opiekować ogrodem cóż są priorytety. My również z utęsknieniem będziemy czekać na Twój powrót, a i obiecałaś czasem nas odwiedzać ,ogrodowi też to obiecałaś.Jeśli chodzi o tę czerwoną NN ze złotym środkiem to patrząc na nią myślę ze to może być Lustige. Mam w podobnym kolorze, jednak nie ma tych fryzowanych płatków i moja zwie sie. Warszawa.Bajazzo to prawdziwy potworek z cudownymi kwiatami ;:167 Będzie nam brakować Twoich opowieści i cudnych fotek ;:196 ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, tak mi przykro z powodu dla którego jesteś zmuszona zamknąć furteczkę. ;:174 Będzie mi brakowało Twoich pięknych zdjęć jeszcze piękniejszych kwiatów. ;:oj Nie to jest jednak najważniejsze, najważniejsze jest to, byś mogła jak najszybciej uporać się z przeciwnościami losu i wrócić do nas wraz ze swymi porywającymi narracjami przeplatanymi fotografiami ze swojej kochanej działeczki. ;:108
Trzymaj się, Kochana i walcz. ;:167 ;:196 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
tulipanka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 5989
Od: 20 kwie 2007, o 12:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Witaj Iwonko.
Po dłuższej przerwie odbyłam cudowny spacer wśród pięknych roślinek a potem dotarłam do smutnej wiadomości.
Nie wiem co się stało, ale życzę Ci żeby wszelkie problemy, troski czy kłopoty jak najszybciej się zakończyły i abyś znów raczyła nas swoimi opowieściami ogrodowymi przeplatanymi pięknymi zdjęciami ;:167
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12054
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko niech tylko dobro spotyka Cię co dzień. ;:168
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6456
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, a jak tam onętki / kosmosy / te niskie? Są niskie? Moje nadal trzymają fason, wyrastają maksymalnie na 50 - 60 cm i to bez względu na to czy są w gruncie, czy w donicy. Pytam bo właśnie u mnie zaczynają kwitnąć i tak mi się o tym przypomniało.
Kochana, cokolwiek się stało - jesteśmy dla Ciebie i z Tobą, w każdej chwili! ;:167 ;:196
Musi być dobrze! ;:168
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Tak jak obiecałam, zaglądam na małą chwileczkę, żebyście o mnie zupełnie nie zapomnieli. Wszystkim zostawiającym ślad i wysyłających w moim kierunku serdeczności i życzenia powrotu do zdrowia, bardzo, bardzo dziękujęObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Marto, no cóż, dobre to na pewno nie jest, ale bronię się ile mogęObrazek
Dorotko, kiedyś wrócę na pewno. W tym roku może mi się to nie udać, ale w następnym możesz się mnie spodziewaćObrazek
Iwonko, ani mi teraz w głowie opowiadania, tym bardziej, że byłyby smutne i zupełnie na temat. Ale daj mi dłuższą chwilkę, a znowu będę snuć swoje bajaniaObrazek
Danusiu, wierz mi, że zupełnie nie byłam przygotowana na to, co się wydarzyło. Dlatego i działać musiałam szybko ;:108 Jeżeli będziesz chciała różową rodgersję, to przypomnij się w przyszłym roku, to poślę ją w Twoim kierunku. W tym roku niestety nie dam rady...Obrazek
Anido, musisz niestety uzbroić się w cierpliwośćObrazek
Małgosiu-PEPSI, w końcu wszystko wróci do normalności, ale potrzebuję na to sporo czasuObrazek
Aniu, lilie dosadzam właściwie co roku, ale i rozmnażają sie bez przeszkód. Martagony, bo chyba o nie pytasz kupowałam pojedyncze cebule, ale po kilku latach cebulek przybyło :tan To rodgersja kasztanowcolistna, a róża kupiona właśnie jako "angielska" ;:108
Małgosiu-clem3, ogród nie ma wyjścia, musi sobie radzić. A i ja w końcu sobie poradzęObrazek
Jadziu, w tej chwili nie jestem w stanie opiekować się niczym, to raczej mną się opiekują, chociaż nie jest tak źle, jak mogłoby się wydawać.
Moja NN, dzięki Tobie dostała imię. To na pewno Lustige, jest identyczna jak na zdjęciach ze szkółekObrazek Obrazek
Lucynko, walczę ile mogęObrazek Znalazł się człowiek, który uświadomił mi, że wbrew opiniom lekarzy warto jednak spróbować i nawet jeśli w konsekwencji skończy się nie po mojej myśli, to jednak czuję się lepiej i daję radę przynajmniej chwilę dłużej pokręcić się po domu. Działka poszła w odstawkę, żal mi tej chwili na nią patrzeć, ale kiedyś ją ogarnę. Na opowieści dziwnej treści trzeba będzie poczekać. W tej chwili wena mnie opuściła, ale w końcu wróci, jak i jaObrazek
Wiolu, szybko się nie da, ale maleńkimi kroczkami na pewno dojdę do celuObrazek
Soniu, wokół mnie są sami dobrze ludzie, to jakże mogłoby być inaczej?Obrazek
Beatko, onętków w tym roku jak na lekarstwo. Chyba zbyt pilnie zabrałam się na wiosnę do pielenia i wypieliłam wszystkie ;:306 Ale nasiona chyba jeszcze mam, to jeśli tylko dam radę jesienią pojechać na działkę, to ich trochę sypnę. Jakbym miała mało, to wiem gdzie się po nie zgłosić ;:108 Za to zaczynają kwitnąć kremowe aksamitki od Ciebie :heja , nie są jeszcze wysokie, ale i moje Fantastic zdecydowanie są niższe niż zazwyczaj.
Będzie dobrze, jestem tego pewnaObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Równocześnie chciałabym Was zapewnić, że chociaż to co się ze mną teraz dzieje, do przyjemności nie należy, to ani myślę się poddać. Żeby Wam troszkę wyjaśnić, a równocześnie nie rozpisać się na ten temat zbyt obszernie powiem, że mam ogromne problemy z poruszaniem. Gdyby nie rower, który szybciutko zamieniliśmy na elektryczny, byłabym zupełnie uziemiona w domu i zdana jedynie na eMa lub taksówki. Rower to jedyny środek lokomocji, którym mogę się w miarę swobodnie poruszać, chociaż ten tradycyjny też znalazł się poza moim zasięgiem. Na działce bywam sporadycznie, bo w takiej sytuacji przestała sprawiać mi przyjemność. Nie mogę właściwie nic robić, przez ostatni miesiąc zdołałam wypielić jedną rabatkę, więc na pewno domyślacie się jak ona teraz wygląda. Ponieważ jednak są sprawy ważne i ważniejsze, to nie rozpaczam wierząc, że w następnym roku dam radę to wszystko ogarnąć. Co jakiś czas jedzie tam Filip, podlewa borówki , hortensje i pomidory, zbiera masowo w tej chwili dojrzewające borówki, ścina przekwitnięte kwiaty, a nawet ostatnio przyciął róże. Już nawet nie wnikam jak to zrobił, w końcu zupełnie się na tym nie zna, a ten sezon i tak mam stracony, zrobione jest po prostu minimum. Zdjęć prawie nie robię, ale przez ostatnich kilka tygodni coś tam udało mi się cyknąć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Róże, mimo wszelkich przeciwności, kwitły w tym roku oszałamiająco. Jakby chciały mi wszystko wynagrodzić. Co prawda głównie na siedząco i z daleka, ale zachwycałam się nimi ile mogłam. Jeszcze ciągle kwitną, chociaż już kwiatów jest mniej, ale za to już lilie rozkręcają się na dobre. Dla nich nie jest to najlepszy sezon, bo jednak mocno dostały w kość, ale starają się jak mogą. Kwitną nawet te sadzone w tym roku, chociaż posadziłam je bardzo późno i były już w katastrofalnym stanie. Byłam pewna, że nie zakwitną wcale, a nawet obawiałam się, czy w ogóle uda im się przeżyć, a tu proszę jaka niespodziankaObrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zostawiam serdeczności dla wszystkich zaglądającychObrazek
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42350
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko w zdjęciach nie widać Twojego cierpienia, a jedynie miłość do roślin ;:168 Filip ma okazję poznać ogród bliżej i chwała mu, że tego chce. Nie widać też zaniedbania, bo wszystkie rośliny pięknie kwitną i nawet nie widać żeby któraś róża więdła ;:306
Nieustająco życzę zdrowia i dobrych rezultatów rehabilitacji. Ściskam ;:4 ;:196
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25217
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

To chyba stało się jakoś nagle.
Trzymam kciuki za Ciebie
Nie poddawaj się, bo to jest najgorsza rzecz jaka może się stać.
Zawsze trzeba żyć nadzieją ;:196
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3242
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, wiosną poświęciłaś działeczce dużo czasu i pracy, to teraz odwdzięcza się kwitnąco ;:138
Piękne róże, a już Oh Wow to wow ;:oj w dodatku jest na mojej liście róż bez kolców :tan Czy to prawda?
Śliczne jeżówki i cudnie kwitnące lilie ;:167 W tym roku chyba najlepiej mają się te, sadzone wiosną, bo ominęły je przymrozki.
Zdjęcia kwiatów szałwii i penstemona ;:333 Fygeliusa posadzę do gruntu, mam takiego samego, ale gdzie mu tam do Twojego? ;:oj W donicy, chociaż sporej, najwyraźniej nie jest w stanie rozwinąć skrzydeł, biedak kwitnie kilkoma kwiatkami i to dużo później. Na razie nie ma nawet pączków ;:185
Trzymam mocno kciuki za Twój powrót do formy ;:168 ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko, jak miło, że się odezwałaś. ;:63 ;:63
Działka kwitnie specjalnie dla Ciebie ;:303 , a skoro synek zajmuje się jej pielęgnacją, to wielkie brawa dla niego ;:433 ;:433 , bo widać jego dobrą rękę.
Działka nie zając, nie ucieknie, a Ty zajmij się teraz tym, co dla Ciebie najważniejsze, walcz dzielnie z chorobą, rehabilituj nóżki i jak najszybciej wracaj do pełnej sprawności. ;:167 ;:167 ;:167 ;:cm ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Trzymam kciuki za powrót do zdrowia.
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty V

Post »

Iwonko ;:196 ;:196 smutnie czyta sie o chorobie, która Cię dopadła .Ty pełna życia wciąż w biegu wiem że nie poddasz sie takim przeciwnościom .My wszystkie ogrodniczki trzymamy kciuki za Twój szybki powrót do zdrowia ;:167 ;:167 ;:196 Dobrze ze możesz chociaż na rowerku odwiedzać Twoje królestwo i masz pomocników .Cudna Lustige zawsze urzekały mnie jej kwiaty ;:167 , a to Iwonko czy to jakaś Rufleska ten cudny kwiat https://images91.fotosik.pl/400/600add69ed98e7a5.jpg . Lilie obficie zakwitły i nie widać na fotkach bytności ślimaczej u mnie te gady nawet liście storczyków mi obgryzły, a stały na podeście altanki. U mnie raczej jesiennie i niczego mi sie juz nie chce Szybkiego powrotu do pełni zdróweczka ;:196 ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”