Nasze 1500m2 - cz. 3
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu i tak oto zostałaś matką chrzestną małych śpiewaków , ostróżki cudne, podobają mi się ale u mnie ich jakoś nie ma, nie chcą rosnąć
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11604
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu skowronki doceniły Twoja piękną Westerland. Niestety wszystkie ptaki uciekają bez pożegnania. W poniedziałek od szóstej stałam w oknie i podziwiałam, jak młode wilgi uczą się latać. Widok niesamowity.
Świetnie, że biała ostróżka jednak zakwitła, to kolor wyjątkowy oporny w hodowli.
Spokojnego ogrodowania.
Świetnie, że biała ostróżka jednak zakwitła, to kolor wyjątkowy oporny w hodowli.
Spokojnego ogrodowania.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17004
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Ach te twoje róże. Przepiękne.I wszystkie podpisane.
Ja nie wszystkie znam odmianowo.
Ja teraz obserwuje młode boćki jak latają.
Ja nie wszystkie znam odmianowo.
Ja teraz obserwuje młode boćki jak latają.
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Gosiu,
a jak naparstnica? Już zakwitła? Czy udało się, że choć jedna była biała?
Ja piszesz, domowe ogórki są najlepsze. Też jestem jedną z tych, która robi zapasy na zimę. Powoli wszystko zaczyna dojrzewać, więc czas przygotować słoiczki
a jak naparstnica? Już zakwitła? Czy udało się, że choć jedna była biała?
Ja piszesz, domowe ogórki są najlepsze. Też jestem jedną z tych, która robi zapasy na zimę. Powoli wszystko zaczyna dojrzewać, więc czas przygotować słoiczki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4978
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Sabinko roślinki dziękują za komplement Zwierzątka zawsze lubiłam, często łatwiej je kochać niż ludzi
Iwonko 0042 śpiewaki pewnie się odwdzięczą za uratowanie budząc mnie o 4- tej rano Ostróżki nie chcą gdzieś rosnąć? Ja myślałam, że one wszędzie dadzą radę. Ja swoim ścinam nasienniki, żeby się nie rozsiewały, bo inaczej miałabym ich cały las.
Soniu oo, a ja jeszcze nie widziałam na żywo jak młodziaki uczą się latać... To faktycznie musiał być super widok. Z białą ostróżką próbowałam już kilka razy, mam nadzieję, że skoro w tym roku się objawiła, to już zagości na dłużej.
Aniu anabuko ja też nie wszystkie róże znam z nazwy, niestety ciągle trafiają się pomyłki, które nie zawsze udaje się zidentyfikować. Młode boćki uczące się latać - to dopiero musi być widok
Paulinko naparstnice zakwitają w drugim roku, dopiero kwitła mi ta, którą przysłałaś mi w tamtym roku. Udał się zbiór ogórków? U mnie było tyle, że dzieliliśmy się z innymi. Do tego cukinie pięknie obrodziły, więc sporo czasu spędziłam w kuchni, ale za to zimą będzie jak znalazł
Iwonko 0042 śpiewaki pewnie się odwdzięczą za uratowanie budząc mnie o 4- tej rano Ostróżki nie chcą gdzieś rosnąć? Ja myślałam, że one wszędzie dadzą radę. Ja swoim ścinam nasienniki, żeby się nie rozsiewały, bo inaczej miałabym ich cały las.
Soniu oo, a ja jeszcze nie widziałam na żywo jak młodziaki uczą się latać... To faktycznie musiał być super widok. Z białą ostróżką próbowałam już kilka razy, mam nadzieję, że skoro w tym roku się objawiła, to już zagości na dłużej.
Aniu anabuko ja też nie wszystkie róże znam z nazwy, niestety ciągle trafiają się pomyłki, które nie zawsze udaje się zidentyfikować. Młode boćki uczące się latać - to dopiero musi być widok
Paulinko naparstnice zakwitają w drugim roku, dopiero kwitła mi ta, którą przysłałaś mi w tamtym roku. Udał się zbiór ogórków? U mnie było tyle, że dzieliliśmy się z innymi. Do tego cukinie pięknie obrodziły, więc sporo czasu spędziłam w kuchni, ale za to zimą będzie jak znalazł
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4978
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Obiecałam sobie, że tym razem nie dopuszczę do takich zaległości, a wyszło jak zwykle Jednak teraz jest tyle kwitnień, że musiałabym wstawiać codziennie, żeby nadążyć. Uwielbiam ten czas Niestety, albo raczej stety warzywnik pięknie obrodził, ogórki obrodziły tak, że musieliśmy się podzielić z innymi, bo gdybym wszystkie chciała wsadzić w słoiki, musiałabym zrobić zapasy na najbliższe 10 lat Cukinii też mnóstwo, więc wyszukiwałam nowe przepisy, żeby jak najmniej się zmarnowało. Część wszamaliśmy na bieżąco, sporo wylądowało w słoikach, w zimę z przyjemnością się po nie sięgnie
Jednak - jak to w życiu bywa - coś za coś... Czas spędzony w kuchni musiałam zabrać ogrodowi, nic więc dziwnego, że gdy wyszłam do niego wczoraj nie mogłam poznać swojej dżungli Chwasty rozpanoszyły się na dobre, niektóre róże zjadła czarna plamistość, przekwitłe kwiaty szpeciły, a co najgorsze komary znów nie dają spokoju Ale co było robić? Zakasałam rękawy i wzięłam się do pracy. Po dniu cięcia i rwania część do której dotarłam znów zaczęła przypominać rabaty Może w tym tygodniu uda się dokończyć dzieła.
Nie byłabym sobą, gdybym nie pomęczyła was trochę powojnikami No ale jak tu ich nie pokazać skoro tak bardzo się postarały...
Dominika?
Warszawka Nike i Prince Charles
Emilia Plater i Ville de Lyon
Moja ukochana trójka: Etoile Violette, Madame Julia Corevon i Błękitny Anioł
W Błękitnego Anioła zaczęła się wtulać tegoroczna Słowianka
Viola
Dzieci Warszawy
Solina
Nie wiem jak u was, ale u mnie róże trafiły na naprawdę trudny czas, częste deszcze zdecydowanie im nie posłużyły Pierwszy raz na przykład czerwona pnąca róża samoczyszcząca zmumifikowała kwiaty, musiałam jej je otrząsnąć, żeby nie straszyła... Violette Parfume, którą uważałam za jedną z najzdrowszych w tym roku wyłysiała niemal do samej góry
Za to kapryśna do tej pory Polka w tym roku pokazała na co ją stać
Schneewitchen nie ciesząca się obecnie dobrymi opiniami pięknie kwitła i do tej pory nie ma nawet plamki
Chopin i Artemia - konia z rzędem dla tego, kto widzi między nimi różnicę
Apricot Nectar
Kronenbourg zawsze wyglądała tak:
a tu nagle niespodzianka
Książę Monaco od początku wysoko na liście moich ulubionych róż wciąż udowadnia, że trudno go będzie zdetronizować
Alba Meidland
Papa Meidland fotomodelką nie zostanie, ale na żywo
W drodze na warzywnik spotkałam takiego jegomościa
Ale że - jak widać na załączonym obrazku - skromnie pożywiał się chwastem, to tylko zrobiłam mu zdjęcia, życzyłam smacznego i poszłam dalej
Na rabacie znów znalazłam takiego słodziaczka Miział się łapkami po ogromnej łepetynce, a potem baaardzo niezdarnie odleciał
Na koniec trochę pelargonii
White Splash
Blue Wonder
Caliope Dark
Gwen Levington
Jednak - jak to w życiu bywa - coś za coś... Czas spędzony w kuchni musiałam zabrać ogrodowi, nic więc dziwnego, że gdy wyszłam do niego wczoraj nie mogłam poznać swojej dżungli Chwasty rozpanoszyły się na dobre, niektóre róże zjadła czarna plamistość, przekwitłe kwiaty szpeciły, a co najgorsze komary znów nie dają spokoju Ale co było robić? Zakasałam rękawy i wzięłam się do pracy. Po dniu cięcia i rwania część do której dotarłam znów zaczęła przypominać rabaty Może w tym tygodniu uda się dokończyć dzieła.
Nie byłabym sobą, gdybym nie pomęczyła was trochę powojnikami No ale jak tu ich nie pokazać skoro tak bardzo się postarały...
Dominika?
Warszawka Nike i Prince Charles
Emilia Plater i Ville de Lyon
Moja ukochana trójka: Etoile Violette, Madame Julia Corevon i Błękitny Anioł
W Błękitnego Anioła zaczęła się wtulać tegoroczna Słowianka
Viola
Dzieci Warszawy
Solina
Nie wiem jak u was, ale u mnie róże trafiły na naprawdę trudny czas, częste deszcze zdecydowanie im nie posłużyły Pierwszy raz na przykład czerwona pnąca róża samoczyszcząca zmumifikowała kwiaty, musiałam jej je otrząsnąć, żeby nie straszyła... Violette Parfume, którą uważałam za jedną z najzdrowszych w tym roku wyłysiała niemal do samej góry
Za to kapryśna do tej pory Polka w tym roku pokazała na co ją stać
Schneewitchen nie ciesząca się obecnie dobrymi opiniami pięknie kwitła i do tej pory nie ma nawet plamki
Chopin i Artemia - konia z rzędem dla tego, kto widzi między nimi różnicę
Apricot Nectar
Kronenbourg zawsze wyglądała tak:
a tu nagle niespodzianka
Książę Monaco od początku wysoko na liście moich ulubionych róż wciąż udowadnia, że trudno go będzie zdetronizować
Alba Meidland
Papa Meidland fotomodelką nie zostanie, ale na żywo
W drodze na warzywnik spotkałam takiego jegomościa
Ale że - jak widać na załączonym obrazku - skromnie pożywiał się chwastem, to tylko zrobiłam mu zdjęcia, życzyłam smacznego i poszłam dalej
Na rabacie znów znalazłam takiego słodziaczka Miział się łapkami po ogromnej łepetynce, a potem baaardzo niezdarnie odleciał
Na koniec trochę pelargonii
White Splash
Blue Wonder
Caliope Dark
Gwen Levington
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11328
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu masz rację,że chwalisz się powojnikami bo zasłużyły na to! Choćby u mnie w tym roku porażka ale dobrze,że przezimowały bo pod nimi monardy wieloletnie padły! Jakieś zimne , niszczycielskie prądy przeszły tą częścią działki i wiele bylin się opóżniło w rpzwoju znacznie lub wręcz padło.Taka dola nasza ogrodnicza.. raz na wozie raz pod wozem..
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11604
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu nie będę oryginalna, ale powojniki co roku mnie u Ciebie fascynują, a ściana zasłonięta taką liczbą kwiatów, cudna. Muszę przjść do Ciebie na dogłębne szkolenie, bo u mnie kwitnie jedynie Madame Julia Corevon.
Chopin ma po rozwinięciu szpiczaste, podwinięte płatki, a Artemia ładnie okrągłe.
Piękne kolory i jakie różne faktury kwiatów pelargoni. Ja powróciłam do białych w tym roku.
Wspaniale, że warzywnik dostarczył tyle plonów. Napracowałaś się i przy pielęgnacji, i przy przetworach. Mam nadzieję, że obdarowani warzywami, ładnie podziękowali.
Nie przejmuj się chwastami, nie widać ich, ogród kolorowy i pełen roślin.
Chopin ma po rozwinięciu szpiczaste, podwinięte płatki, a Artemia ładnie okrągłe.
Piękne kolory i jakie różne faktury kwiatów pelargoni. Ja powróciłam do białych w tym roku.
Wspaniale, że warzywnik dostarczył tyle plonów. Napracowałaś się i przy pielęgnacji, i przy przetworach. Mam nadzieję, że obdarowani warzywami, ładnie podziękowali.
Nie przejmuj się chwastami, nie widać ich, ogród kolorowy i pełen roślin.
-
- 200p
- Posty: 240
- Od: 12 maja 2015, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu piękny ogród.Róże .Gdzieś tam w moich planach też istnieje różanka.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17004
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Pięknie prezentuje się twój ogród w szerszych kadrach
Rózyczki śliczne.
No i pelargonki masz ciekawe odmiany.A zwłaszcza ta Gwen Levington
.Jeszcze takiej nie widziałam.
pozdrawiam
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu , kwiecia to w tym ogrodzie nie brak przepięknie kwitnące powojniki , cała gama kolorów , a i widzę ,że masz róże , piekne , wszystko kwitnie oby czas trwał pozdrawiam
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6384
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Małgosiu jestem kolejną osobą, u której ostróżki nie chcą rosnąć. Kiedys miałam piękne i wielkie okazy, ale niestety sasiadka zniszczyła wszystkie roundupem. Od tego czasu już żadna nie została dłużej niż jeden sezon. Dobrze, że można podziwiać u Ciebie ich piękne kwiaty.
Jestem pełna podziwu dla dużego i wzorowego warzywnika to ogrom pracy ale też i smaczne, ekologiczne rarytasy.
Powojniki zaszalały i zasługują na pochwałę. Z przyjemnoscią obejrzałam ciekawe odmiany pelargonii, piękne róże i wszystkie roślinne nowości.
Dobrze, że ptasie maleństwa trafiły na Ciebie i mogły liczyć na pomoc. Odleciały bez pożegnania, ale może kiedyś odwdzięczą się śpiewem.
Jestem pełna podziwu dla dużego i wzorowego warzywnika to ogrom pracy ale też i smaczne, ekologiczne rarytasy.
Powojniki zaszalały i zasługują na pochwałę. Z przyjemnoscią obejrzałam ciekawe odmiany pelargonii, piękne róże i wszystkie roślinne nowości.
Dobrze, że ptasie maleństwa trafiły na Ciebie i mogły liczyć na pomoc. Odleciały bez pożegnania, ale może kiedyś odwdzięczą się śpiewem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4978
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Nasze 1500m2 - cz. 3
Maryniu marpa serdecznie witam w moich skromnych progach Dziękuję za pochwały powojników. U mnie też nie wszystkie rosną tak jakbym chciała Na wielkokwiatowe wcześnie kwitnące mam focha, tyle mi ich wypadło, że postanowiłam dać sobie z nimi spokój. Ale żeby pysznogłówki padły? Tu mnie zaskoczyłaś. Z tym ostatnim masz niestety rację, kochamy to nasze zielsko, a ono nie zawsze może nam się odwdzięczyć...
Soniu niedługo takie szkolenie by trwało Po prostu wybieram teraz powojniki z tych grup, które nie sprawiają problemu i tyle No może jeszcze tyle, że od kiedy mam kompost nie żałuję im tego dobra...
Dziękuję za podanie różnic między Chopinem a Artemią, już podejrzewałam, że to jedno i to samo.
Były dni, że to ja jeszcze gotowa byłam dziękować obdarowanym za wybawienie mnie od słoików
Sabinko dziękuję Ja też się ostatnio napaliłam na róże, ale ten rok troszkę ostudził mój zapał...
Aniu anabuko dziękuję za pochwały tych moich wypocin, sporo jest tam do poprawy, ale może kiedyś powoli dojdę do zadowalającego stanu Pelargonie lubię, to z nimi najlepiej dogaduję się na tarasie, no i fajnie zimują, więc nie muszę co roku nasadzać nowych.
Tereniu inka52 no muszę przyznać, że przez to moje roślinne zbieractwo kolorów niemal nigdy u mnie nie brakuje Wystarczy, że zimą jest szaro-buro, potem ma wszystko buchać kwieciem
Lidziu takie "zwykłe" pojedyncze ostróżki też nie chcą u ciebie rosnąć? Ja miałam tylko problem z białymi. A czemu sąsiadka lała roundup u ciebie? Czy je miałaś gdzieś blisko siatki i dostały "rykoszetem"?
Warzywnik to nie tylko moje dzieło, więcej pracy wykonuje na nim em, a tym roku to i mama z siostrą pomagały plewić
Też się cieszę, że mogłam pomóc maluszkom, lubię gdy mój ogród odwiedzają wszelkie żyjątka No może poza nornicami
Soniu niedługo takie szkolenie by trwało Po prostu wybieram teraz powojniki z tych grup, które nie sprawiają problemu i tyle No może jeszcze tyle, że od kiedy mam kompost nie żałuję im tego dobra...
Dziękuję za podanie różnic między Chopinem a Artemią, już podejrzewałam, że to jedno i to samo.
Były dni, że to ja jeszcze gotowa byłam dziękować obdarowanym za wybawienie mnie od słoików
Sabinko dziękuję Ja też się ostatnio napaliłam na róże, ale ten rok troszkę ostudził mój zapał...
Aniu anabuko dziękuję za pochwały tych moich wypocin, sporo jest tam do poprawy, ale może kiedyś powoli dojdę do zadowalającego stanu Pelargonie lubię, to z nimi najlepiej dogaduję się na tarasie, no i fajnie zimują, więc nie muszę co roku nasadzać nowych.
Tereniu inka52 no muszę przyznać, że przez to moje roślinne zbieractwo kolorów niemal nigdy u mnie nie brakuje Wystarczy, że zimą jest szaro-buro, potem ma wszystko buchać kwieciem
Lidziu takie "zwykłe" pojedyncze ostróżki też nie chcą u ciebie rosnąć? Ja miałam tylko problem z białymi. A czemu sąsiadka lała roundup u ciebie? Czy je miałaś gdzieś blisko siatki i dostały "rykoszetem"?
Warzywnik to nie tylko moje dzieło, więcej pracy wykonuje na nim em, a tym roku to i mama z siostrą pomagały plewić
Też się cieszę, że mogłam pomóc maluszkom, lubię gdy mój ogród odwiedzają wszelkie żyjątka No może poza nornicami
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe