Wejście w moje charaje też nie uchodzi na sucho, a jeszcze i komary tną bezlitośnie nawet w samo południe!
Spróbuję posiać swoją rutewkę w doniczce, jeśli jakieś nasionka dojrzeją, a nie zgniją

Irysa podlewa codziennie, to powinien się ładnie rozrastać

Nie zanosi się na suszę, przerwy między deszczami są zbyt krótkie żeby w całym ogrodzie zebrać ślimaki. Ja mam czekać na kuriera we wtorek, ma już tak nie lać, to sadzenie powinno się udać

DOROTKO, cieszę się, że mój ogród budzi miłe wspomnienia


Ta piwonia, to prawdopodobnie Laura Dessert, bardzo podobna jest do Primavery, ale lepiej od niej trzyma żółty kolorek i dolne płatki ma tylko leciuteńko różowe.
Na szczęście nie jest źle, mimo, że leje i mży na zmianę, to bywają chwile upalne i rzeka daje radę, chociaż ogród niewyględny. Mogłoby na tydzień chociaż przestać padać

JADZIU, to liliowiec middendorfa, ale mini Stella też już zakwitła, a nawet wielkokwiatowe zaczynają.
Niektóre peonie jeszcze trzymają kwiaty, ale większość do ścięcia. Kwiaty nie opadły, tylko zgniły na łodygach

Irysy powinny świetnie rosnąć w Twojej przepuszczalnej glebie, jeszcze tylko słońca potrzebują

IWONKO, to częste zjawisko, że sprzedawcy nie mają pojęcia co mają do zaoferowania klientowi.
My sobie poradzimy, ale są tacy, którzy potrzebują fachowej obsługi, a dostają kota w worku, albo maczka kupując zawilca

Teraz, kiedy ciągle pada myślę, że uporządkowany pod linijkę ogród byłby super, ale przecież nie każdy sezon będzie taki

No to prognozy weekendowe u mnie się sprawdziły, a nawet przeciągnęły się na nowy tydzień


ANIU, dziękuję


O irysach możemy pogadać

LOKI, to może internet nie ma pojęcia o uprawie dzwonków

Irysa mieczolistnego po prostu posadziłam bez żadnych specjalnych zabiegów i niczym mu nie dogadzam, może trochę podkrada liliom, które tam blisko rosną. Pewnie ma tam też zbyt sucho, ale choć nie przyrasta szaleńczo, to rośnie, w przeciwieństwie do innych ensata, które posadziłam w bardziej wilgotnym miejscu.
Cieszą mnie Twoje zachwyty

IZUNIU, dziękuję


Te róże, to dziki oderwane od korzeni róż wielkokwiatowych i posadzone eksperymentalnie przeze mnie Teraz ptaszory je rozsiewają i siewki mam w ilościach hurtowych.
Multiflorę mój eM przyciął w ubiegłym roku pierwszy raz, ale to jej tylko posłużyło i oprócz kaliny wzięła w posiadanie jaśminowiec i żylistek


Martagony


Pierwsza azjatycka

Liliowce


Mój najładniejszy czosnek nie trafił z kwitnieniem na ładną pogodę


Bowle of Beauty

Nippon Beauty

Floksy poszalały!







T-Rex

Rosemary

