Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
bona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1032
Od: 30 wrz 2007, o 19:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko ale piekne widoki nam zaserwowałas, cudne.
Wspaniałe masz krzaczki różane. Ja dopiero sie rozkrecam z różami i zaraziłam sie chyba od Ciebie chorobą róż angielskich. :wink:
Nie mam ich zbyt wiele i wiekszosc z wiosennego nasadzenia z 2019 r, przezimowały bardzo dobrze , ale lato było bardzo sucho, nie sa to za bardzo rozrośnięte krzaczki. Bardzo zainteresowała mnie u Ciebie róża Julie Andrieu- możesz napisac o niej kilka słów. :D
Gorąco pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich
Bożena
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko ;:196
Nie dość, że jesteś tak poważnie kontuzjowana i musisz tyle róż opatrzyć na wiosnę,
to jeszcze zaprosiłaś kolejne do ogrodu. ;:oj ;:oj
Prawdziwa pasjonatka . ;:79
Teraz też mamy zimnicę i nawet trochę śniegu ale pewnie za kilka dni będziemy mogły znowu pomaszerować do ogrodu.
Jeszcze nie cięłam swoich róż ale , jak tylko się ociepli, to też "ruszam do boju". :D
Piękna ta Francois Juranwille, to pierwsza olbrzymka, jaką zachwyciłam się zaglądając tylko jeszcze na forum.
Miała ją w swoim ogródku jedna z forumek.
Wtedy jeszcze nie było skąd jej zdobyć, bo w przeciwnym wypadku bym ją nabyła. :lol:
Szkoda, że akurat tak się złożyło, że masz problem z rehabilitacją.
Mam nadzieję, że ta domowa jakoś Ci pomoże ;:215 .
Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę. ;:167 ;:167
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Doroto masz rację, to Twój ogród, zdjęcia były dla mnie inspiracją. Rewolucja na rabatkach i tak by była, dwa iglaki wyglądały brzydko miały suche środki, które pokazywały się podczas wiatrów, deszczy. Wierzbę zawładnęło jakieś choróbsko, magnolia wyschła, a na rabatce z różami rabatowymi 3 różyczki same się wyeliminowały. To właśnie tam miałam coś kupić, no i tak poszło ;:306
Obym w połowie takie piękne widoki jak Ty osiągnęła ;:215
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
adka321
100p
100p
Posty: 108
Od: 10 wrz 2018, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko bardzo Ci dziękuję za wyczerpującą odpowiedź ..jesteś wielka ;:168 . W takim razie na początek oszczędzę ja w tym roku jeszcze.Jeśli chodzi o Tereskę to oczywiście nie ma problemu.. dodam jeszcze ,że kiedyś tez tak mi się wpisało na innym forum ;:224 .
Zdjecia Twoich królowych jak zwykle piękne , co tu dużo pisać .Ciągle się zachwycam tymi widoczkami...kiedy moje takie będą i czy w ogóle bedą tak wyglądały ;:173
Awatar użytkownika
klarag
500p
500p
Posty: 817
Od: 13 lut 2014, o 23:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Jak kiedyś padnę z zachwytu oglądając Twoje róże, to będziesz mnie miała na sumieniu!!!
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

https://images89.fotosik.pl/336/4a58d0124d47ec7c.jpg cudowne widoki Dorotko juz chciałoby się takie oglądać ;:167 ;:167 Francois Juranville ma przecudne kwiaty i ta ilość oszałamiająca no i zapach ;:167 ;:167 .
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotka, nawet nie wiesz jak mnie cieszy twoja opinia ;:196 Bałam się trochę o tą miejscówkę dla Asmy. Przecież napisać można cokolwiek, a potem zamiast kwiatów będę miała same badyle i liście. Mam nadzieję, że będzie kwitła tak jak u ciebie, albo chociaż w połowie ;:224
Crocus Rose to chyba jedyna austinka, którą tak mocno potraktowałam sekatorem. To wielgachny krzew i żadne cięcie nie jest mu straszne. Sprawdziłam w ubiegłych sezonach. Każdego roku przerasta mnie o głowę ;:306 Póki co nie łapie żadnych chorób. Rośnie sobie w pełnym słońcu.. może dlatego
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

O pogodzie nie będę pisała, bo jaka jest wszyscy widzą ;:222 Po co się dodatkowo nakręcać? Domowe pielesze też już zaczynają trochę drażnić, ale wiem, że trzeba jakoś przetrwać najbliższe kilka tygodni. Trudny i smutny czas przed nami. Oby zdrowie było, to damy radę... Dobrze, że jest forum ;:108


Bożenko, widzę, że ?różyczka? zwiększa pole rażenia ;:306 Ale wcale się nie dziwię, bo ta ?choroba? w odróżnieniu od innych ?zaraz? jest groźna tylko dla portfela :;230 A austinkowy szał w pełni rozumiem. Mnie dopadł wraz z pierwszym kwiatem ? Abraham Darby i trwa nieprzerwanie. Ba, chyba wraz z upływem kolejnych lat, nawet się pogłębia.
O Julie Andrieu tak naprawdę wiele jeszcze nie napiszę. Kupiłam ją wiosną w 2018 roku. Sadzonka była bardzo słaba, wyschnięta, ledwo zipała. Po posadzeniu ścięłam ją na ok.0,25 cm i bardzo długo musiałam czekać w niepewności, czy w ogóle będzie żyła. Po kilku tygodniach nieśmiało coś tam wypuściła i nawet zakwitła. W drugim sezonie już trochę zmężniała, ale nadal nie jest duża i ma tylko trzy pędy. Kwitła znacznie lepiej, potem powtórzyła. Chorób u niej nie zanotowałam. Kwiaty ma rzeczywiście bardzo piękne, paseczkami przypomina nieco sławnego Marc Chagall. Zimę, której nie było, przeżyła bez żadnego uszczerbku. Chociaż zaliczana jest do niskich, pnących róż, u mnie do takiego miana jeszcze jej bardzo daleko.

Obrazek

Krysiu, tylko dwie zaprosiłam? Wiesz, nie mogłam się oprzeć tym nowościom :wink:
Zimnica powstrzymała mnie przed dalszym cięciem. Czekam na cieplejsze dni, żeby skończyć przycinanie róż. Potem trzeba będzie pomyśleć o zasileniu i chwastach. Najbardziej martwię się jak podołam temu zadaniu z taką mało sprawną nogą? To też będzie swoista rehabilitacja, skoro innej na razie nie mogę kontynuować ;:224
Mam kilka pnących róż, ale Francois Juranville i Gipsy Boy, to chyba moje najładniejsze olbrzymki.

Obrazek

Dorotko, trzymam kciuki ;:215 , żeby Twoje nowe różyczki pięknie kwitły.
Po jakimś czasie stare iglaki zamiast zdobić ? szpecą i wtedy trzeba coś z nimi zrobić. Kilka lat temu miałam podobny problem z tujami. Synuś wtedy poprzycinał je solidnie, ale zamiast polepszyć, to? ;:124 Zostały brzydkie kikutki i trzeba było wszystkie usunąć, bo szpeciły. Na ich miejsce posadziliśmy nowe i tych już pilnujemy. Co roku przycinam i nie puszczam już ich na żywioł. Jak widać nasze ogrody nie lubią stagnacji i wciąż dokonujemy w nich zmian. Jedne wymuszają same rośliny, o innych decydujemy same. Ale najważniejszy jest ruch w interesie?

Obrazek

Adka, cieszę się, że mogłam pomóc.
Twoje róże przy dobrej opiece i pielęgnacji na pewno będą zachwycały ;:108 Już nie mogę się doczekać pierwszych w tym roku pączków. Na razie pogoda nas nie rozpieszcza i kwiecień też nie wygląda obiecująco. Mam wrażenie, że taka stagnacja trwa już dobre kilka miesięcy. Zimy nie było, a jesień króluje od listopada nieprzerwanie. Czy kiedyś to się zmieni? Na dodatek u nas znów zrobiło się sucho :(

Obrazek


Kasiu, oj, tam zaraz na sumieniu? :;230 Nie padniesz, bo kto się będzie zajmował różami? ;:306

Obrazek

Jadziu, oj, chciałoby się, chciało. A im bliżej, tym tęsknota większa. Pogoda się ostatnio uwzięła i wiosny, tej prawdziwej- ani widu, ani słychu. Nawet do ogrodu nie chce się wychodzić ;:222

Obrazek

Sabinko, też mam nadzieję, że Sharifa dobrze się u Ciebie zadomowi ;:108 A gdzie ją zamawiałaś?
Wychodzi na to, że Crocus Rose ma zapędy na pnące krzaczysko, nie tylko u mnie. Trzeba przyznać, że wigorna jest jak mało która i faktycznie żadne cięcie jej nie straszne. Cieszy mnie, że Twoja nie łapie mączniaka. Swojego potworka nawet nie myślę ruszać. Na tej rabacie ziemia wyjątkowo dobra, to i róże rosną jak na drożdżach. A mączniak, cóż ? trzeba będzie przywyknąć i pokochać :wink:

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

57. Sir Walter Scott ? rok zakupu ? 2018. Miejsce zakupu ? David Austin.

Kolor ? jasny róż, lila
Wielkość kwiatów ? 5cm
Zapach ? mocny
Wysokość - 0,50m
Zdrowotność w skali - 5
Trwałość kwiatów ? 4-5 dni
Powtarzalność ? 5
Pokrój ? 5
Ocena ogólna ? 5

Kolejna z mniejszych kreacji Mistrza. Urokliwe,zwiewne, drobne, ale bardzo pełne kwiatuszki, przyciągają wzrok. Krzaczek zwarty, kompaktowy ? wszędzie się zmieści. Kwitnie chętnie i praktycznie bez większych przerw, a kwiaty pojawiają się na krzewie może nie w ilościach hurtowych, ale przez cały sezon ciągle coś na krzaczku widać. Bardzo zdrowa odmiana. Do tej pory nie zauważyłam u niej żadnych skłonności do chorób. Ocenę otrzymała wysoką, ale na dzień dzisiejszy w pełni na nią zasłużyła.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


58. Soph?ys Rose ? rok zakupu ? 2017. Miejsce zakupu ? David Austin

Kolor ? szkarłatna czerwień, ciemny róż
Wielkość kwiatów ? 9-10cm
Zapach ? delikatny
Wysokość - 0,70m
Zdrowotność w skali - 4
Trwałość kwiatów ? 4 dni i więcej, w zależności od pogody
Powtarzalność ? 5
Pokrój ? 5
Ocena ogólna ? 4

Niezbyt duża odmiana o ciekawym kolorze, dla mnie dość trudnym do określenia. Nie mogę jednoznacznie napisać, że jest - czerwony. To raczej czerwień zmieszana z bardzo ciemnym różem. Według mnie, bliżej jej do różu niż czerwieni, co będzie widać na zdjęciach. Krzaczek ładnie rozkrzewiony, o pełnych kwiatach, dosyć trwałych. Im mocniejsze słońce i wyższe temperatury, tym ich żywot krótszy. Pędy bardzo dobrze utrzymują kwiaty i nie wymagają żadnego podwiązywania. Bardzo płodna odmiana, chętnie kwitnie i bez wysiłku tworzy wciąż nowe pączki. W lipcu złapała trochę mączniaka. Jak na razie bez objawów czarnej plamistości.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Achhh żeby u mnie chciały tak kwitnąć Austinki to miałabym ich więcej bo nie ma to jak taka różana rabata kiedy wszystkie kwitną na raz ;:167 ;:167 No cóż pozostaje mi tylko podziwianie ich u Ciebie Dorotko ,Irenki czy Tereni achhhh ;:196 Sir Walter Scott niby taka malutka a jakie ma cudne kwiaty i te słynne wałeczki u Austinek takie jak ma mój Jacques Cartier ;:167 Zdróweczka i masz racje dobrze ze mamy nasze małe oazy gdzie możemy sie odstresować w tych ciężkich czasach ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Też na początku sadziłam iglaki, by ogród był choć trochę zielony zimą.
Niestety , po latach, okazało się , że tak bardzo samoobsługowe to one nie są.
Dzisiaj po mroźnym poranku, w ciągu dnia zrobiło się nawet dość znośnie.
Poszłam więc do ogrodu i dalej tworzyłam z moich kolejnych iglaków ... niwaki. :lol:
Taką znowu zafundowałam sobie... rehabilitację. :uszy
Pewnie znowu w nocy poczuję swoje ramiona. ;:223

Buziaczki dla Ciebie ;:196 ;:196 i zdrówka życzę. ;:167
:wit
Awatar użytkownika
daysy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4554
Od: 13 lut 2014, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.łódzkie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, faktycznie pogodę mamy jak to w marcu bywa, ale ta huśtawka temperatur trochę mnie martwi. Pospieszyłam się w tym roku z wysiewem nasion i teraz nie bardzo wiem, co zrobić z rosnącymi coraz szybciej roślinami.
Na szczęście nasze różyczki takiej pogody się nie boją i dają sobie doskonale radę. Przez ostatnie lata zimy były łagodne i chyba dlatego tak nam się dłuży czas do tej prawdziwej wiosny. Tak naprawdę jesień albo wiosnę, jak kto woli, mamy od października ;:131 a od maja będziemy cieszyć się latem, przynajmniej mam taką nadzieję.
Życzę Ci duuużo zdrowia w tak trudnym dla nas wszystkim czasie.
Pozdrawiam Daysy
Zapraszam
Róże i bajkowy świat ogrodów 2018
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2170
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko , powiem Ci ,ze Sophia bardzo mi się podoba , nie choruje , jest niewysoka i kwitnie bardzo obficie , kwiat / co bardzo lubię/ jest duży , zobaczymy jaki będzie Gabriel , bo też podoba mi się jego kolor ,wszystkich róż jeszcze nie ścięłam , połowę nawiozłam i ścięłam ,a pozostały młode sadzonki , parę mi poszło , a co teraz po tych przymrozkach ?pozdrawiam ;:3 :wit
hatm
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 7 lut 2015, o 18:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Czekałam na Pani opinie o róży Soph?ys Rose,poniewaz moja a właściwie 2 krzaczki obok siebie,były bardzo porażone maczniakiem do tego stopnia ze w ub.roku,musiałam je zlikwidować .Troche mączniaka łapią tez krzaczki Aleksandra of Kent ,ale do opanowania.Super opinie ,ogrom nowości,piękne kwitnienia.Wielki szacun.pozdrawiam Halina
Awatar użytkownika
lucy09
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3561
Od: 14 sie 2008, o 15:02
Lokalizacja: Łódź

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Jestem właśnie po kilku dniach w Twoim różanym królestwie. Uważam je za lek, na te trudne dni. Te wizyty pozwoliły nie myśleć o tym co się wokół dzieje. I pomyśleć, że jeszcze dwa, trzy lata temu, zarzekałam sie, że róże to nie dla mnie i ,że nie będę ich miała u siebie. Ale już wpadłam po uszy i pewnie nie odpuszczę. Mam u siebie kilkanaście krzewów ale to maluchy. Po wizycie u ciebie Dorotko zakochałam się w Austinkach. Muszę w przyszłości wziąć je pod uwagę przy zakupach. Wielką zaletą twojego wątku jest to, że podpisujesz róże, oraz to ,że pokazujesz je w różnych fazach rozwoju oraz w różnej perspektywie. Poza tym, twoje spostrzeżenia z uprawy są dużo bardziej cenne niż te ze szkółek. Brawo Doroto za konsekwencje w prowadzeniu wątku. ;:215 Będe tu zaglądać bardzo często ;:196

Życzę też powrotu do zdrowia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”