No właśnie to
jest tylko nadzieja i to złudna, bo poziom wariacji jest na poziomie komórkowym, dlatego cięcie nic nie daje. Czy obetniesz liść czy nie, następna wariacja liścia będzie zależna od tego w jakim stopniu jest zmutowana nawet jedna komórka w stożku wzrostu pędu. Czyli to w jakim stopniu jest zmutowana, w takim stopniu nowy liść będzie bardziej zielony, bardziej biały albo całkowicie biały. To, że wg kogoś odcięcie liścia coś da, to tylko czysta teoria. Bo niby jak cięcie miałoby wpłynąć na rozwój komórkowy? Po odcięciu poniżej białego liścia, następuje rozwój całkowicie nowych komórek, ale nie na zasadzie kopii poprzedniego liścia. Następny liść może być ponownie biały albo biało zielony, tak samo jak bez cięcia. Zresztą przecież wystarczy zauważyć, że pierwotnie po biało zielonym liściu, następny był całkowicie biały. Dlatego zrozum, cięcie nic tutaj nie da. Ba! Nawet jeśli po odcięciu wyrośnie liść biało zielony, to kolejny może być znowu całkowicie biały.
Dlatego twierdzenie, że cięcie całkowicie białego liścia zapobiegnie tworzenia kolejnych takich samych pozbawiony jest sensu. Tylko żeby to zrozumieć jak działa wariacja warto poczytać podstawy procesu jego tworzenia. Na YouTube każdy może dzisiaj wrzucić filmik i twierdzić, że to jest poparte faktami. Niestety zdarza się, jak napisałem wyżej że to są tylko teorie.
Powtórzę jeszcze raz zdanie:
Roślina, że tak powiem sama sobie określa ile takich pasożytniczych liści jest w stanie utrzymać.
Czyli podsumowując wszystko zależy od samej rośliny, a nie od zewnętrznych czynników, jak przycinanie liści.