Witajcie !
Napisałem obszerny post i zawiesił mi się laptop , wszystko przepadło

Miałem grypę w zeszłym tygodniu, także w ogrodzie prace stanęły na dobre. Potem pojechałem do Krakowa i wróciłem w piątek wieczorem . Nic już nie będę planował, bo gdy to robię to coś musi się wydarzyć. Szczepienie jabłoni jest odłożone w czasie. Na razie priorytetem jest przesadzanie bylin i róż . Potem będę ogarniał sad i warzywnik . W ogrodzie pojawia się coraz więcej kolorów, cebulowe ostatnio przyspieszyły z racji dłuższego dnia, temperatury są takie sobie

Przenikliwie zimny wiatr zniechęcił mnie wczoraj, abym cokolwiek zrobił . Chciałem szczepić drzewka, ale było tak zimno, że jedynie zrobiłem zdjęcia. Liczę , że przyszły tydzień będzie w miarę normalny pogodowo .
W ogrodzie pojawia się coraz więcej kolorów, nawet w lesie jest już wiosennie ! Dzisiaj wybrałem się na przejażdżkę rowerową z aparatem i cyknąłem kilka fotek. Ale to w dalszej części postu. Najpierw pokażę co się kwieci w moim azylu
Będę Was męczył zdjęciami oczaru

( hamamelis x intermedia) zakochałem się w tej roślinie . Arnold Promise i Afrodyta
Ciężko jest w to uwierzyć, ale magnolia otwiera pączki z liśćmi . Źle to dla niej wróży na przyszłość ...
Irysy żyłkowane (
Iris reticulata ) dzisiaj rozchyliły płatki, niestety nie rozrosły się . Jesienią dosadziłem też kilkanaście sztuk, ale są opóźnione bo były sadzone w listopadzie. Wdzięczna roślinka, która kwitnie wcześnie i rzuca się w oczy
Śnieżyczki przebiśnieg (
Galanthus nivalis) nie zawiodły, kwitną obficiej niż rok temu . Jesienią koniecznie muszę dokupić cebulek, choć są drogie

Zrobię naturalistyczne nasadzenia z wawrzynkiem wilczełyko .
Krokusy (
Crocus vernus)coraz śmielej 'uśmiechają się'

Nie kupowałem ich na jesieni, mam wystarczająco dużo .
Już niedługo będę mógł skubać czosnek niedźwiedzi (
Allium ursinum)

Nie spodziewałem się, że w lutym może mieć liście. Ale co się dziwić jak mamy rekordowo ciepłą zimę.
Narcyzy trąbkowe z Castoramy , sadziłem w równych odstępach co trzy żurawki. To rabata dla kwaśnolubnych roślin. W tym roku połączy się z rabatą okalającą oczko, które powstanie latem . Na drugim zdjęciu narcyzy pod sosnami, na trzecim na rabacie z lawendą .
Na tej rabacie ( przekopana w listopadzie) sadziłem lilie drzewiaste, narcyzy trąbkowe (
Narcissus pseudonarcissus ) i ranniki cylicyjskie (
Eranthis cilicica). Z bylin rosną tam irysy syberyjskie (
Iris sibirica) i dwa miskanty. Z tego co pamiętam był to koniec listopada. Narcyzy powoli, ale nieśmiało wychylają łebki, natomiast ranniki nadal są pod ziemią. Martwię się, że zgniły
To drzewo to tulipanowiec amerykański (
Liriodendron tulipifera) a pod nim chwilowo posadzony bambus karłowy
Ciemiernik wschodni (
Helleborus orientalis) zakwitł, chyba go podzielę bo się dość mocno rozrósł a podoba mi się .
Cebulica dwulistna (
Scilla bifolia ) A obok niej resztki z dyni
Rozsady. Dzisiaj przytnę pory , niedługo przepikuję resztę. Towarzystwo dość szybko rośnie bez doświetlania
To miejsce, to granica między przednią częścią ogrodu a tylną. W tym miejscu wiatr hula z północy w stronę południową do ogrodu frontowego . Dlatego niektóre rośliny są opóźnione przez obniżenie temperatury. Chciałbym zlikwidować jeden pas kratki, nasypać ziemi i posadzić szpaler roślin, które byłyby kolumnowe i zimozielone. Pomoże ktoś ? Żywotniki kategorycznie odpadają, mam ich za dużo wkoło .
W lesie spotkałem mnóstwo rozkwitających przylaszczek pospolitych (
Hepatica nobilis) oraz ... całe mnóstwo wawrzynków wilczełyko ! (
Daphne mezereum) Będą dzieckiem chodziłem w te strony z rodzicami wiosną na spacery i pamiętam, że rosło ich wzdłuż drogi dość dużo . Potem była długa przerwa i trzy lata temu przyjechałem do lasu jodłowego w poszukiwaniu. Nie znalazłem ani jednego, w zeszłym roku też nic nie było. W tym znalazłem kilkadziesiąt w jednym skupisku wysokości max pół metra, więc musiały się jakiś czas temu wysiać. Niestety są tępione przez ludzi z racji na wczesne kwitnienie i piękny zapach. Mam nadzieję, że te ostaną się w tym miejscu i będą się rozsiewać . Do 2014 roku wawrzynek był pod ochroną ścisłą, teraz podlega ochronie częściowej. Jeśli ktoś ''mądry'' wpadnie na wykopanie krzaczka do swojego ogrodu to odradzam, bo roślina nie znosi przesadzania i padnie. A owoce są tak trujące, że w ilości 10-12 mogą zabić dorosłego człowieka ( nie mówią już o dzieciach... )
