Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Witam w Nowym Roku :wit
Jak zwykle styczeń przywitał nas mrozikiem i honorową odrobiną śniegu. Nie ma tego na tyle aby ochronić rośliny, ale za to wszystkie różyce dostały swoją własną glazurę z marznącego deszczu. Kierowcom i pieszym nie zazdroszczę, rośliny wyglądają na zadowolone ;:224
Wczoraj ostatecznie klepnęłam zamówienie w Albamarze i Lilypolu - nowy sezon tuż tuż , trzeba zacząć działać :lol: Jeszcze tylko ciężka decyzja odnośnie dwóch - trzech powojników (na tyle mogę sobie pozwolić w moim już pełnym ogrodzie) Chyba zdajecie sobie sprawę jak ciężko wybrać z tylu wspaniałości. Z jednej strony kuszą mnie (nadal) wielkokwiatowe, z drugiej.. może jednak warto postawić na niezawodne włoskie.. Wieczne dylematy między tym co podszeptuje serce a tym co nakazuje rozum.
Póki co odsuwam to od siebie i przetrawiam. Jest czas ;:224

Najpierw kilka zdań do miłych gości

Aneta/Wiewioreczka, dziękuję za życzenia ;:167 Wirtualny spacer z kawą w dłoni to oczywiście sport, który uskuteczniam już od kilku tygodni. Nadziwić się czasem nie mogę jak ogrody, które znałam od pierwszych wątków dojrzały i nabrały majestatu. Przełom stycznia i lutego to chyba będzie ten najgorętszy czas na FO. Zimowe śpiochy zaczną budzić się do życia, a letni wagarowicze jeszcze nie znikną zaszywszy się w swoich przydomowych królestwach. Tak więc wspominki i zdjęcia będziemy mieć na wyciągnięcie dłoni. Kto by patrzył na szaroburą aurę za oknem
Pędzę za moment do ciebie, bo przyznam szczerze, że nie kojarzę twojego ogrodu.. :oops:

Ewelina, dziękuję za życzenia ;:167
Wiesz jak to jest. Widać, że ktoś bywa, bo ilość wyświetleń rośnie, ale z drugiej strony spamować zdjęciami wpis pod wpisem też tak głupio ;:173
Kochana, Crown Princess Margareta to cudeńko i perfekcja w każdym calu. Moja posadzona była jesienią 2016 roku , pierwszy sezon - bez szału. W drugim - piękne pierwsze kwitnienie, potem średnio. Za to w trzecim sezonie pokazała klasę, kwitła obficie nawet końcówką wrześnie (w październiku miałam już mocny przymrozek i niestety zważyło pączki) Praktycznie nie choruje, a wiesz, że u mnie nie ma nawet oprysków prewencyjnych. Naprawdę godna polecenia.
Dobrze przyuważyłaś żwirowe podłoże. Ostatecznie mieliśmy tam układać takie duże płaskie kamienie, ale pan na składzie zaczął nam to odradzać. Trzeba robić jakieś drenaże (z racji, że nasz kącik jest o pół metra poniżej poziomu ogrodu), potem wylewka i klejenie tych kamieni, a i tak nie ma pewności czy nie będzie tam stała woda i wszystkiego nie porozsadza ;:223 Daliśmy sobie czas na znalezienie innego wykończenia, ale z biegiem czasu coraz bardziej spodobały mi się takie żwirowe i tak już zostanie (wysypiemy tylko wierzchnią warstwę drobniejszego kamyczka). Tak jak piszesz pod kamieniem jest specjalna mata, która zapobiega "wchodzeniu" kamieni w ziemię i nie pozwala chwastom na przerastanie. Rozwiązanie, fajne, estetyczne i wykonane stosunkowo niewielkim nakładem finansowym. Po 4 sezonach użytkowania nie zamieniłabym już na inne.

Wanda, mam identyczne spostrzeżenia co do Louis Odier. Jest nieforemna i rośnie tak jak jej się podoba. Próbowałam nawet naginać te długie batogi, ale wtedy zamiast pobudzić kwitnienie na już istniejących łodygach ona wypuszczała nowe i znowu kwitła na czubeczku ponad 2 metrowego krzaka. Jeśli chodzi o zdrowotność to mam piękną różę tak do końcówki czerwca, przy dobrych wiatrach do połowy lipca. Potem goluśka. Myślałam jednak, że to tylko mój egzemplarz, bo jakby nie było musi walczyć o przestrzeń z ... milinem. Po twoim wpisie wnioskuję, że taka już jej uroda. Nie wyrzucę jej (mimo, że o tym również myślałam), bo mi jej szkoda. Jest olbrzymem i jest jedną z moich pierwszych róż..

Gosia, irysami jestem równie zachwycona. Podobają mi się każde, nawet te stare babcine odmiany. W większych kępach tworzą piękne plamy barwne. Po przekwitnięciu atrakcyjne są nawet ich szablowate liście. No jak ich nie kochać ;:191
Jeśli lubisz być katowana moimi zdjęciami, to idealnie trafiłaś. Ja nadal odgrzewam czerwiec. Póki mili goście nie stracą apetytów..


Stasia, dziękuję za miłe życzenia ;:167 Tymczasem u mnie dzisiaj śnieg na zmianę z marznącym deszczem - chyba najgorszy z możliwych zestawów pogodowych. Czekam na porządną pierzynę ze śniegu..
Zaraz idę podziwiać twoje parapety. Mój Pan Mąż też zaczął podgadywać o tegorocznych wysiewach papryk, więc pomalutku będziemy rozkręcać sezon.

Krychna, dziękuję ci za tyle miłych słów ;:197 Irysy i Piwonie to raj dla oczu. Czasem nie mogę się nadziwić, że powstało coś tak pięknego. Takie połączenie barw, takie kształty. Cudo.
Jeśli chodzi o Jubilee.. cóż, nie będę cię oszukiwać. Ona już tak ma. Pierwszy rok podwiązywałam całość, bo kwiaty dosłownie leżały w błocie. Kolejne lata było nieco lepiej, ale wciąż traktowałam ją jako małą pnącą i prowadziłam przy kratce. Potem nadeszła sroga zima i zmarzła mi do kopczyka. Teraz pomału wraca do formy. Wszak główne łodygi zmężniały i już nie rozkładają się gdzie popadnie, ale same kwiaty są tak ciężkie, że delikatnie przechylają się ku dołowi. Nie jest to ten rodzaj "zwisu" co u młodej sadzonki, ale owszem ma tendencje do omdlewania. Z biegiem lat stworzyła jednak spory krzew, a te nostalgiczne kwiaty stały się jej dodatkowym atutem. Odniosłam też wrażenie, że drugie kwitnienie, już nie tak spektakularne i z nieco mniejszymi kwiatami, jest bardziej wyprostowane.

Mariusz, prawda, że miło jest nacieszyć oczy letnimi zdjęciami. Wszyscy już tęsknimy do ciepła i zieleni. Mam taką swoją prywatną teorię, która pomaga przetrwać. Otóż w przyszłą sobotę zaczynają się ferie zimowe. Dwa tygodnie z głowy. Będą szaleństwa i zabawy. Potem już praktycznie luty - zaczną się wysiewy (właściwie papryki i kobea już końcem stycznia). Krótki luty szybko minie i już będziemy wypatrywać pierwszych krokusów i przebiśniegów. Szybko idzie, prawda? ;:306

Natalia/Blueberry, u mnie też co jakiś czas ściskał mróz i szczerze, to już myślałam o podlewaniu niektórych roślin. Dobre, że przedświąteczne deszcze załatwiły sprawę.
Fajnie, że mamy te wspominkowe zdjęcia. Ostatnio zaczęłam zgrywać wszystko na płyty, bo nazbierała się całkiem pokaźna kolekcja, a przecież szkoda usunąć i stracić bezpowrotnie.
Byle do nowego sezonu

Jakoś się dzisiaj rozpisałam, wiec dla wytrwałych przyszłą wreszcie kolej na zdjęcia cieplutkiego, czerwcowego ogrodu

Na początek efekty ciągłego dosadzania. Kwitnienie w pełni, dodajcie do tego zapach ;:167 Nieskromnie powiem, że każdy, kto zobaczył na żywo był zachwycony. Niesamowicie budują takie słowa pochwały..

Obrazek

Za to czosnki sukcesywnie wypadają. Zauważyłam, że liczyć można tylko na biały Mount Everest. Wszelakie fiolety marnieją i znikają po 2 -3 latach. Warto wciąż kupować?

Obrazek

Abraham Darby w objęciach powojnika. Nie mam go gdzie przesadzić, prędzej czy później powojnik zwycięży.

Obrazek

Alexander McKenzie. Różany olbrzym o malinowym zapachu

Obrazek

Obrazek

Boscobel rośnie po swojemu. Zamiast budować zgrabny krzew, wystrzela jednym pędem, na którym opiera swoje całe kwitnienie

Obrazek

Obrazek

Crown Princess Margareta. Pisałąm już wyżej Ewelinie. Cudo nie róża

Obrazek

Obrazek

Obrazek,

Constance Spry. Nigdy nie mogę trafić, żeby ująć cały krzew w pełni kwitnienia

Obrazek

Obrazek

Graham Thomas

Obrazek

Obrazek

Herzogin Christiana

Obrazek

Cornelia

Obrazek

Pierwsze, nieśmiałe kwitnienie Kurfurstin Sophie

Obrazek

Lavender Ice. Kupiona ze względu na świetne opinie. Miała być zdrowa i wytrzymała. U mnie jej coś nie służy. Po pierwszym kwitnieniu oblatuje z liści.

Obrazek

John Davis - pnąca o końskim zdrowiu

Obrazek

Lichfield Angel

Obrazek

Obrazek

Leonardo miał być rabatówką. Od kilku lat jest niezmordowaną pnącą. Kwitnie od samego dołu aż po wierzchołek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schloss Eutin, jeśli jej nie macie to polecam z całego serca. Pierwszy sezon w rabacie (wcześniej męczyła się rok w doniczce)

Obrazek

Obrazek

The Wedgwood Rose. Mam do niej mieszane uczucia. Z jednej strony przepiękne kwiaty, z drugiej fatalny krzew, który w ogóle nie chce się rozrastać i ogranicza się do dwóch pędów

Obrazek

Morden Blush. W towarzystwie Boscobel (zdj. 3) i Kronprinsesse Mary (zdj. 4)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Munstead Wood. Pierwszym razem Goździki rozsiały się całkiem przypadkowo, w tamtym roku pozbierałam po rabatach gotowe sadzonki i posadziłam w towarzystwie różycy. Moim zdaniem strzał w 10

Obrazek

Gwiazda kącika wypoczynkowego - Star Profusion

Obrazek

Rosarium Uetersen

Obrazek

Ostatki piwoniowe:
Ursyn Niemcewicz

Obrazek

Sarah Bernhardt

Obrazek

Marność nad marnościami- powojnik Utopia

Obrazek

Wielu osobom podoba się szalenie fotogeniczna czarnuszka. Tak wygląda cała prawda o niej - miejsce gdzie dałam jej wolną rękę i pierwszy raz nie przerywałam samosiejek

Obrazek
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

A mnie się tam czarnuszkowy busz podoba ;:183 Koniecznie muszę w końcu kupić nasiona... ;:224
Wspaniały różany pokaz ;:63 masz wiele wyjątkowych piękności, ale najbardziej urzekła mnie Star Profusion za swą oryginalność ;:167 Długo już ją masz?
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Nieprawdopodobne bogactwo kwitnień i kolorów, ależ to musiało wyglądać ;:oj
Czarnuszkę też mam i oprócz tego, że delektuję się jej kwitnieniem, to jeszcze w kuchni często używam. Ale fakt, sieje się mocno i trzeba być czujnym.

Coraz bardziej łakomie przyglądam się piwoniom. Mam dwie, obie odmiany białe, ale ta twoja Ursyn Niemcewicz to jest naprawdę wielce urodziwa.
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3386
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Sabinko , śliczne panienki pokazujesz....bladawce bosskie a białe jeszcze cudowniejsze.
Jak ze zdrowiem i trzymaniem kwiatu Schloss Eutin ?
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Sabinko, Ursyn Niemcewicz cudownie się prezentuje. Nie sądziłam, że to taka piękna odmiana :D
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Witaj Sabinko :wit. Piękny ten łan czarnuszki ;:138. Twój ogród w czerwcu wygląda zjawiskowo i nie dziwię się, że ludzie chwalą ;:224 . Taki ogród uwielbiam - kolorowy , pachnący ;:138 . Skoro chwalisz żwirowe podłoże to chyba nie powinnam dłużej się zastanawiać. Muszę tylko przemyśleć gdzie je umiejscowić. Dzięki za informację o CPM . Czasami trzeba odrobinę dłużej poczekać na róże ale warto. Czekam aż moja Constance będzie takim potworem bo póki co to młoda roślina i jeszcze nie powaliła mnie . Ty już robisz plany i zamówienia a ja jeszcze nie mogę otrząsnąć się po tym świątecznym czasie :;230 . Mój eM po dłuższym wolnym dopiero jutro wraca do pracy więc może znajdę czas i chęci na przeglądanie internetu by kliknąć już jakieś zamowienie. Nie zazdroszcze wyborów powojnikowych bo rzeczywiście jest w czym wybierać i to nie jest łatwe zadanie. Pozdrawiam serdecznie :wit .
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Witam :wit
Internety mi się znowu buntują więc na sam początek wstawię wam tylko jak wyglądały dzisiaj rośliny. Zdjęć zrobiłam jak na lekarstwo, bo zimnica okrutna i cały czas zacinało marznącym deszczem. Teraz okazuje się, że znakomita większość ma niewiele wspólnego z ostrością i wszystko zamazane i nieciekawe.
Proszę bardzo. Szalona róża Wellenspiel (nie ma zamiaru zrzucać liści.. no zimozielona :lol: )

Obrazek

wszystko pokryte lodową glazurą

Obrazek

A tu dowód, że u mnie w ogrodzie są iglaki ;:306

Obrazek

I jeszcze chwalę męża, bo ostatnio niby tak mimochodem podpytywał czy podoba się na forum ławeczka..
- No jak ławeczka, jak ja czerwiec pokazuję, a ławeczka to rzutem na taśmę w listopadzie powstała :roll:
Ale skoro jest mini post o zimie i lodzie, i iglakach, i śniegu to wstawiam i ławeczkę.. Oczami wyobraźni już widzę na niej moje białe lampiony ;:167

Obrazek

Na sam koniec coś, czego miało nie być - nasiennik jeżówki. Czy wy wiecie jak one się sieją bez opamiętania? :shock: Zobaczycie mój lipcowy ogród to zrozumiecie. Obiecałam sobie, że w tym (tamtym - znowu trzeba się przestawiać) roku będę pilnowała i obcinała każdy przekwitły kwiatuszek. Wyszło jak widać. Pusty. Nasiona znowu rozwiał wiatr, rozniósł kot..

Obrazek

Dobra, pędzę uploudować ostatnią porcję zdjęć z czerwca. Ostatnia bomba i lecimy dalej, bo mi wreszcie braknie zimy na wspominki ;:224

Odpowiedzi w następnym poście..
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Wstawiło post próbny o zimie, czas wrócić do postu właściwego, a tu - czerwcowy raj ;:118

Najpierw jednak odpowiedzi, coby nie uciekło

Natalia, czarnuszkę posiej raz (ja to zrobiłam jakieś 6 lat temu) nie wyplenisz. Może to i lepiej, bo miałam etapy kiedy strasznie mnie wkurzała i wyrywałam każdą (jak się okazuje nie każdą) sieweczkę. Teraz wykorzystuję ją w kuchni, więc dostaje więcej swobody.
Star Profusion kupiłam w 2015 roku. Jest różą, dla której musisz przewidzieć miejsce do pokładania się, albo jakąś obręcz/krateczkę podtrzymującą. Już w drugim roku wypuściła pędy na ok 1 m. całe obsypane kwieciem. Trzeba to powiedzieć: jest jedną z pierwszych kwitnących i to tak okazale, ale również jedną z pierwszych, które łapią czarną plamistość. Nie mam jednak zamiaru się jej pozbywać. Oryginalna, urocza, powtarzająca kwitnienie do jesieni i zimująca bez żadnego problemu. Przy tylu plusach chorowitość można jej wybaczyć ;:108

Wanda, czarnuszkowe szaleństwo jest tolerowane tylko ze względów kuchennych zapotrzebowań. Moim domownikom posmakował chleb z czarnuszką i póki co jest najczęściej pieczonym w minionym sezonie.
Piwonie to prawdziwe cudeńka.. gdyby tylko nie zajmowały tyle miejsca sama dokupiłabym jeszcze kilka odmian ;:224 Ursyn Niemcewicz bardzo polecam - kwitnie jako jedna z późniejszych i szybko przyrasta.

Joanna, Schloss Eutin to jedna z tych róż, które można zachwalać w nieskończoność. Nie powiem ci ile dni utrzymuje się kwiat, bo niestety nie sprawdziłam, ale powiem tak: nie przeszkadza jej palące słońce ani deszcz, kwitnie przez cały sezon, praktycznie bez przerw. Liście jak nawoskowane, zdrowiutkie do samych przymrozków. Nie wiem czy to szczęście , bo to jej pierwszy sezon, ale jestem ogromnie nią oczarowana. Będę miała cię na uwadze wybierając zdjęcia z lipca. Tam powinno być coś z widokiem na cały krzaczek.

Monika, długo polowałam na tę odmianę. Kilka razy nawet dałam się nabić w butelkę i dostawałam coś całkiem innego pod tą nazwą, ale wreszcie mam. Od 2 lub trzech lat. Mam wrażenie, że to taka siostrzana odmiana piwonii Ewelina - środek podobny tylko kolor płatków inny.

Ewelina, kochana, ja pojechałam na fali świątecznych prezentów i wszelakich upominków, które w tym roku w większości zamawiałam przez internet i porwałam się zaraz po świętach na zakupy roślinne. Wyszła z tego jakaś naturalna ciągłość, a Pan Mąż klepnął wszystko z hasłem.. miejmy to za sobą :;230
Tak sobie myślę jeszcze o tym żwirowym podłożu. Jedyny minus - wszelakie ogrodowe śmieci, liście, trawy trzeba wybierać z kamyczków ręcznie. Trzeba się po prostu przyzwyczaić, że nigdy nie będzie tak idealnie czyściutko jak na kostce, którą można zamieść. Ja przywykłam ;:108


A teraz już nic mnie nie powstrzymuje przed opowiedzeniem o ostatnich widoczkach czerwca


Róża Arthur Bell. Pachnie gruszkami. Niezniszczalna - rośnie pod forsycją i daje rade ;:oj

Obrazek

Cristata. Czapki Napoleona, na które poluję każdego sezonu.

Obrazek

Obłędny zapach marmoladki różanej

Obrazek

Obrazek

Nawinęła się jeszcze piwonia Krystyna.. skoro się wprosiła, kim ja jestem żeby odmawiać.

Obrazek

Queen of Sweden - klasa sama w sobie. Osiem lat u mnie i nadal uwielbiam

Obrazek

Obrazek

Mary Ann. Powiedziano mi kiedyś, że wygląda jak plastikowy krzaczek. Może coś w tym jest, bo liście są zdrowe, błyszczące i zielone do samej jesieni, kwiaty niezmordowane i długo trzymające fason. Takie czasy - co nie choruje to pewnie sztuczne ;:306

Obrazek

Słoneczna rabata na tzw patelni

Obrazek

Augusta Luise

Obrazek

Pashmina tonąca w czarnuszce...

Obrazek

Dalibyście wiele żeby widzieć moją minę w momencie zakwitnięcia tego czosnku. Zapłaciłam za niego 15zł - sporo jak za małą główkę. Miał być wyjątkowy, żółty, cudo nad cudami.. Rzeczywistość: kwitnąca główka miała średnicę ok 2-3cm. Mam nadzieję, że to tylko wina młodej cebulki, suchego lata i takie tam...

Czosnek Obliquum

Obrazek

Pnące cuda

Obrazek

Lykkefund.. gdyby ona chciała powtarzać kwitnienie ;:167

Obrazek

Crown Prinsess Margareta

Obrazek

Natasha Richardson

Obrazek

Mme Louis Leveque

Obrazek

Graham Thomas zaprzyjaźnił się z Pierwszą Damą. Dobrze im razem. Dama podtrzymuje wiotkie pędy szacownego Anglika

Obrazek

First Lady

Obrazek

Rosarium Uetersen

Obrazek

Powojnik Mikelite, oczywiście niezawodny, bo włoski

Obrazek

John Davis i wchodząca na niego Mme Plantier

Obrazek

Mme Plantier. Daj jej palec to pożre pół rabaty z ogrodzeniem. W tym roku cięłam radykalnie. Miejscami poszły pędy ponad 2m długości. Potwór nie róża. Ale za to potwór, który pachnie tak, że czuć w całym ogrodzie

Obrazek

Lady of Megginch

Obrazek

Lichfield Angel

Obrazek

Charles de Nervaux

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Blueberry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6658
Od: 7 kwie 2013, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj.dolnośląskie
Kontakt:

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Bardzo ciekawe masz iglaki, o formie kopczykowatej można rzec ;:183 Czarnuszkę pamiętam z ogrodu moich dziadków, wiele lat temu była wysiana razem z mieszanką kwiatów i od tego czasu jako jedyna pojawiała się co roku. Tam była tylko niebieska, ale muszę poszukać mieszanki ;:108
U Ciebie sieją się jeżówki, u mnie rudbekie ;:131 jak rosną gdzie nie trzeba to wyrywam, obcinanie nasienników niewiele pomaga - przyjdą od sąsiadów ;:219 Ale i tak je lubię, późnym latem i jesienią zawsze jest żółto :D
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Awatar użytkownika
stasia_ogrod
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5197
Od: 13 mar 2011, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: andrychow

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Kolejna porcja dystyngowanych królewien. ;:215 Gdyby tak można jeszcze ich zapach przesyłać. ;:31 ;:31 ;:31
Sabinko pozwól, że teraz Twojego eMa pochwalę, za dyskretną ławeczkę - posiadówkę, czyżby ją obok studziennych kręgów umiejscowił ;:oj przewidując schładzanie piwka w upalne dni. ;:306 Fajny roboczy przerywnik dla spragnionych. ;:136 ;:63 ;:138
Awatar użytkownika
Krychna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2033
Od: 23 mar 2010, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Sabinko dziękuję za opis zachowań Jubile Celebration, też zauważyłam że drugie kwitnienie jest pod względem trzymania kwiatów lepsze, mam tak samo z Lavender ice, kupiłam bo zachwalana, a ona po pierwszym kwitnieniu stoi naga, mam dwie i obydwie to samo nawet przesadziłam z gąszczu w bardziej przewiewne miejsce, bo myślałam że to jest powodem ale niestety nic to nie dało, kwiat uroczy, zobaczymy jak w tym roku będzie się zachowywać. Piękne masz te pnące cuda ;:167
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Sabino no coś pięknego :) Nie można do Ciebie zaglądać za często, bo człowiek później będzie chciał u siebie takie cuda ;:306
Ławeczka bardzo fajna, miejsce na posiedzenie i oderwanie się od wszystkiego :)
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Sabinko, jakie piękne osłony z igliwia ;:333 U mnie zima tak kiepska w tym sezonie, że nawet grunt nie zamarzł jak zwukle to bywa. Śniegu nie ma, a za to pada deszcz. Boję się, że będzie mnóstwo robactwa ;:222
Awatar użytkownika
max1232
500p
500p
Posty: 917
Od: 30 sty 2010, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Jej, Sabino ! Jakie cudowne róże ! Robisz z ich płatków jakieś konfitury ?! ;:oj Przy takiej ilości spokojnie byś mogła małą fabrykę otworzyć :;230
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Słoneczne rabaty nabierają kształtów

Post »

Hej, hej :wit
Witam się z obozu szaleńców, gdzie dzieci mają ferie i niespożytą energię, a za oknami bardziej jak jesień, a nie połowa stycznia :lol:
Nasiona do pierwszych wysiewów już trzymam na blacie w kuchni i jak wariatka uśmiecham się codziennie do etykietek :;230 Ostatnio nawet zbudowana obietnicami podawanymi w prognozach pogody stwierdziłam, że nie ma co - idę do szklarni poczynić wysiewy rzodkiewki i sałaty.. Zmarznięta ziemia skutecznie ochłodziła mój zapał :roll: Ale co tam.. Jeszcze tydzień i Pan Mąż zacznie siać papryczki, a potem posiejemy pomidory i kobeę, i zacznie się wypatrywanie i doglądanie i podlewanie i ani się obejrzymy będzie wiosna ;:136

Natalia, to taka nowa odmiana iglaków.. tracą swój urok na wiosnę ;:306 Moje rudbekie w ogóle nie chcą się siać. W tym roku kupiłam nasiona i biorę sprawy we własne ręce. Upatrzyła mi się piękna Cherokee Sunset. Ciekawe czy uda się z nasion..


Stasia, te kręgi to właściwie jeden z pomysłów, który nadal czeka na realizację. Kiedyś, centralnie przed domem była sobie studnia głębinowa, której nikt nie używał. Podpięliśmy tam pompę i całość skróciliśmy do poziomu ziemi. Tak więc zostały nam puste kręgi. Leżały i zawadzały, aż wydało się całkiem fajnym pomysłem, żeby taki krąg obkleić kamieniem a w środku zrobić ciurkadełko z zamkniętym obiegiem wody. Pomysł fajny, ale jakoś od kilku lat nadal są inne rzeczy do zrobienia i wody w ogrodzie jak nie było tak nie ma ;:218 Idea schłodzonego piwka mogłaby obudzić na nowo ten projekt ;:306

Krysia, czyli to nie tylko ja narzekam na Lavender... Dobrze, że napisałaś o jej przeprowadzce, bo też planowałam przesadzać. Czasem chyba trafiamy na jakąś gorszą sadzonkę i stąd takie problemy. Trzeba zadowolić się pierwszym kwitnieniem, które jest naprawdę urocze, potem gołe łodygi chowają trochę liliowce ;:224

Mariusz, a myślisz, że skąd sięu mnie wzięło takie szaleństwo? Przecież początkowo miała być jedna rabata i trochę krzewów pod murem. A potem były nieustanne wizyty na forum i efekt buszu murowany.. I jeszcze wieczne żale, że mam tak mało miejsca ;:145

Monika, u mnie ziemia zamarznięta. Ale i tak wypatrzyłam na niektórych różach kolonie mszyc. Schowałam obrzydzenie do kieszeni i miażdżyłam ile wlezie ;:202

Seba, robiłam kiedyś cukier różany do herbaty, ale poza tym jakoś ciągle mi szkoda obrywać różyc w pełni kwitnienia.. Chociaż co roku obiecuję sobie, że będzie z nich wspaniała konfitura do pączków ;:224

Kochani, przyszedł czas na lipiec w obiektywie. Część tego miesiąca przepadła z racji naszych wakacji. Przegapiłam sporo kwitnących lilii, które uwielbiam. Zdążyłam za to na panoszenie się siewkowych jeżówek, których szkoda mi było wyrwać wiosną, a one w podzięce zagłuszyły niektóre róże i w ogóle końcówką wakacji miałam pole jeżówkowe na całym obrzeżu rabaty 8-)


Obrazek

Biedermeier

Obrazek

Crocus Rose

Obrazek

Czosnek Red Mohican

Obrazek

Lipiec to oczywiście czas floksów. Gdyby można było przesłać ich zapach..

Obrazek

Obrazek

Garden of Roses

Obrazek

Grafin Diana

Obrazek

Moja Miss Lipca - Herzogin Christiana- nie dość, że okazałą się być świetną odmianą to jeszcze idealne zgrała się kwitnieniem z bylinami

Obrazek

Obrazek

Venosa Violacea opanował Forsycję. Nie żałuję. Dają radę. Wiosną mam żółty krzew, latem fioletowy ;:oj

Obrazek

Lichfield Angel

Obrazek

Lilii niewiele w tamtym roku widziałam. Głównie w stanie zapączkowanym lub w ostatniej fazie przekwitania.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zakochałam się w liliowcach. W ich bezproblemowości.. Nareszcie stworzyły na tyle duże karpy, że widać ich potencjał

Obrazek

Pierwszy raz! Zakwitł! Długo oczekiwany Oleander ;:167

Obrazek

Na koniec różany raj.. Jakież to były zapachy..

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”