Witajcie kochane dziewczyny i chłopcy

U mnie paskudna pogoda leje mgła i zimno, a mnie i diabli biorą, że nie mogę jechać na działkę, a miałabym co robić, malować mój nowo kupiony płotek. Wczoraj pojechałam z mężem odebrać zamówiony drewniany płotek na działkę bo w końcu znalazłam takich rozmiarów jak potrzebowałam i przy okazji kupić doniczkę oraz ziemię. Przy kasie spotkała mnie wielka niespodziana

bo nagle okazało się że płotek zamiast 10 zł za sztukę kosztuje połowę mniej super. Bardzo się cieszę bo teraz już nikt nie będzie łaził mi na skróty i deptał mi kwiatki. Jak już jestem w temacie kwiatki to powiem wam co mój kochany mąż mi zrobił. Kupiłam sobie 2017 r clematisa powojnik mandżurski ten na zdjęciu z tego roku,
a że przyszedł wiatr i położyło go na ziemi, a że był suchy bo to już jesień prawie zima to mój kochany mąż pomyślał że to jakieś suche habazie zamiast wbić kija i przywiązać to on to urwał i wyrzucił. Myślałam że mi serce pęknie z tego wszystkiego, aż się popłakałam wiem powiecie że za głupim kwiatkiem, ale ja już dla niego kotwy kupiła i paliki chciała go podwiązać cholernie mi go żal nie wiem czy będzie rosnąć od korzenia to zobaczę na wiosnę. Na działkę nie pojechałam, ale dziś przesadziłam kwiaty bo nie które aż się prosiły, a trochu ich było. Mam między innymi S. Grandiflorus epiphyllum potocznie królowa jednej nocy posadzony od maleńkiej sadzonki już ma 3 lata ciekawe kiedy mi zakwitnie może teraz jak mu zmieniłam ziemię.
A teraz tak z innej beczki dopadło mnie i poczyniłam pierwsze zakupy rosyjskich pomidorów i papryki kilka odmian do doniczek i kilka odmian do gruntu. W tym roku uprawiałam pierwszy raz te rosyjskie pomidory dzięki Iwonce i mogę powiedzieć że mnie zaraziła są super pomidory więc na przyszły rok zamiast koktajlowych co uprawiałam w tym roku i zamiast indigo rose kupiłam Anna German, Aurija, sibiriak i z tych co pamiętam to jeszcze Anna Russin ale już nie do doniczek. Te co sadziłam w tym roku prawie wszystkie zostają bo trafiłam na dobre odmiany.
Witaj
Katiusha ten kwiatuszek do głaskania miły, ale smrodek. U mnie zakupy i plany już zaczęte

Pozdrawiam
Witaj
Natalio Bardzo mi miło że do mnie zajrzałaś i zapraszam w wolnej chwili. Masz rację okres przedświąteczny to powód do zrobienia sobie prezentów. Pozdrawiam
Witaj
Aniu są jeszcze inne odmiany bardzo podoba mi się żółty niestety nie mogę na niego trafić. Pozdrawiam
Pozdrawiam was wszystkich życzę dużo słoneczka
