Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko witaj:)

Jak dobrze, że nadal prowadzisz swój wątek, nie zrażaj się hostingiem.Masz tyle cudów do pokazania.I na dodatek dar pisania, opowiadania i wiedza to się liczy :D
Zamówiłam trzy panny w tym Lady Emma Hamilton, Vanessa Bell i Artemisa kolejnego pod płot.
Dobry wybór? Zresztą co ja się pytam u Ciebie to nawet patyk urośnie ;:oj
Batsheba jaki krzaczor piękny, ciekawa jak moja teraz wygląda? W sobotę się dowiem :tan

Buziaki :D
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2884
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Przepiękne; aż mi zapachniało różami :D Boscobell kwitnie ci cudownie po prostu.
Ja zamówiłam 2 z nagim korzeniem; A.Darby i Soul. Czy wsadzać je od razu do gruntu czy do donicy na rok?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Po kilku chłodniejszych nocach, znów zrobiło się cieplej. Na zmianę jeden dzień pada, następny jest słoneczny. Jak dla mnie taka jesień może być. Przymrozki były na tyle delikatne, że nie zaszkodziły ani różom, ani daliom. Wszystko nadal kwitnie i nie ma zamiaru iść spać. Sporo róż ma jeszcze małe pączki i jeśli aura będzie sprzyjać, to mają szansę się rozwinąć.


Dzisiejsza fotka

Obrazek

A ta sprzed dwóch dni

Obrazek



Jadziu, Boscobel i Bathsheba to bardzo udane odmiany. Z nich jestem naprawdę zadowolona ;:215 Jeszcze w tej chwili obie mają pączki i być może zdążą pokazać te cudne kwiaty. Byłoby to udane zakończenie sezonu.

Obrazek

Narine, witam nowego gościa :wit Bardzo się cieszę, że nie opisuję Austinek tylko dla siebie. Te opisy są dla wszystkich, którzy zastanawiają się nad wyborem tej lub innej odmiany i mają dylemat. Jeśli tylko taki opis jest w stanie komuś ułatwić decyzję, to tym bardziej wiem, że warto poświęcić trochę czasu i coś skrobnąć. To dla mnie przyjemność móc podzielić się z Wami swoimi obserwacjami ;:108
Co do trwałości kwiatów, to wszystko jest uzależnione oczywiście od pogody. Wiadomo, że wysokie temperatury i mocne słońce skracają ten czas, a sezon, sezonowi nierówny. Staram się wypośrodkować i oczywiście co do dnia nie jestem w stanie zagwarantować, że u Ciebie taki np. Christopher Marlowe nie będzie dłużej utrzymywał kwiatów. Jedno jest pewne - wraz z wiekiem krzaczka, trwałość kwiatów też może wzrosnąć. Zauważyłam to chociażby po Abraham Darby. Generalnie trwałość kwiatów u Austinek to od dwóch, trzech dni, do tygodnia. W niektórych przypadkach nawet dłużej. Takim przykładem może być Sir John Betjeman. U niego kwiaty utrzymują się powyżej tygodnia. Radzą sobie nieźle w największe upały. Emily Bronte też w tym roku zadziwiła mnie nie tylko wytrwałością w produkcji kwiatów, ale mam wrażenie, że kwiaty utrzymywały się o wiele dłużej niż w pierwszym roku po posadzeniu ;:167

Obrazek


Aniu - Annes, byłam nieźle wkurzona, gdy zorientowałam się, że wszystkie fotki zniknęły :twisted: Opadły mi ręce i prowadzenie wątku straciło nagle sens. Przecież nikt nie będzie się przekopywał przez tyle stron i czytał o czymś, czego nie może zobaczyć. Dobrze, że aktualny wątek nie ma zbyt wielu stron, to może jakoś uda się cokolwiek w wolnej chwili uzupełnić. Natomiast cała reszta w zasadzie mogłaby wylądować na śmietniku ;:222
O, jak super, że zamówiłaś Vanessa Bell :tan Będę z niecierpliwością czekała na pierwsze zdjęcia u Ciebie. Nie mam tej odmiany i przyznam szczerze, że trochę "chodziła" mi po głowie. Ostatecznie na razie odpuściłam. Muszę wiosną pożegnać kolejne kilka róż i może wtedy pomyślę o Vanessie. Na razie jesienią przybędą do mnie trzy sztuki, prosto od Mistrza. Będzie to zapewne w listopadzie...
Bathsheba poszalała w tym roku. Rozrosła się i zmężniała. Kwitła przy tym bardzo przyzwoicie. Oby tę formę utrzymała w kolejnych latach. Jeszcze o tej porze stoi w pełnym ulistnieniu, bez żadnych plamek ;:167

Obrazek


Igala, jeśli masz już wybrane miejscówki dla swoich róż, to posadziłabym je od razu do gruntu ;:108 Do donic sadzę z konieczności. Jeśli jakaś sadzonka jest licha, albo nie mam dla niej przygotowanego stanowiska.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

7. Brother Cadfael - rok zakupu 2018. Miejsce zakupu - Rosaplant.
Kolor - różowy
Wielkość kwiatów - 8-9 cm
Zapach - intensywny
Wysokość - na razie ok.1m, ale widać, że będzie większy
Zdrowotność w skali - 5
Trwałość kwiatów - 4 - dni. W upały max 2dni
Powtarzalność - 4. Dość długo się zbiera do powtórki, ale to młoda róża i jeszcze ma czas
Pokrój - 5
Ocena ogólna - 5. Miałam mieszane uczucia zamawiając tę odmianę, bo czytałam o niej sporo niepochlebnych opinii. Póki co, te się nie potwierdzają i oby tak pozostało. Trudno jeszcze do końca sobie wyrobić o niej zdanie, bo młoda i myślę, że najlepszy okres dopiero przed nią. Ma potencjał, bo ładnie przyrosła w tym roku, tworząc dość foremny krzaczek. Kwiatów było też znacznie więcej. I nawet w tym drugim rzucie. Na razie mogę przyczepić się co do ich trwałości. Z tym nie jest najlepiej. Upałów nie cierpi, bo kwiaty w mig są spieczone i przez to szybciej przekwitają. Za to ładnie utrzymują się w pionie i nie potrzebują podwiązywania. Zdrowa, nawet jeszcze w tej chwili. Zobaczymy jak będzie w kolejnych sezonach, bo właśnie czytałam, że w większości ogrodów potrafi łapać plamistość.

Obrazek

Obrazek

tutaj po lewej stronie

Obrazek

Obrazek


8. Carolyn Knight - 2 szt. Rok zakupu - 2016, 2017. Miejsce zakupu - Rosaplant, David Austin.
Kolor - bursztynowo-żółty
Wielkość kwiatów - 8 cm
Zapach - intensywny
Wysokość - jak na razie ok.1m starsza, młodsza w tym roku zaszalała i wywaliła jeden pęd na 2m ;:202 Reszta pędów w normie, czyli 1m
Zdrowotność w skali - 4. W ubiegłym roku było znacznie gorzej, bo łapała plamistość już w lipcu. W tym sezonie trochę plamek, ale znacznie później i w mniejszym stopniu
Trwałość kwiatów - 3 dni to maks. Zupełnie nie radzi sobie z mocnym słońcem i wysokimi temperaturami.
Powtarzalność - 3. Dość długo się zbiera do powtórki
Pokrój - 4
Ocena ogólna - 3. Chociaż kwiaty ma bardzo urodziwe, to źle znoszą wysokie temperatury i mocne słońce. Oba krzaczki mają dość wąski pokrój i jak na razie wiotkie pędy, które trzeba podwiązywać. Kwiatów jak dla mnie zbyt skąpo i w długich odstępach. Starszy krzaczek powinien już nieco zmężnieć. Niestety nadal jest wiotki i niższy niż sadzonka od Austina. Z zimowaniem też ma trochę problemów. Potrafi przemarznąć i trzeba dość nisko potem ciąć. Drugi, młodszy krzaczek jest wyższy i ogólnie bardziej mi się podoba. Mam mieszane uczucia co do niej. I na pewno nie mogę powiedzieć, że jest to róża, którą trzeba mieć w ogrodzie. Myślę, o tym żeby posadzić oba krzaczki razem. We dwie będą się prezentować znacznie efektowniej.

Obrazek

Obrazek

starszy krzaczek

Obrazek

młodszy

Obrazek

Obrazek

Obrazek

to zdjęcie zrobiłam dwa dni temu

Obrazek

cdn.
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3954
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko,piękności pokazujesz.

Róża pierwsza po prawej na zdjęciu przy ławeczce - czy ona jest taka ,,kompaktowa''. Mogłabyś o niej napisać?
Obrazek


Szukam w wątkach, w szkółkach - róży jasnej, białej lub w delikatnym różu do 1m, może być szeroka. Do obsadzenia koło kapliczki. Co byś poleciła?
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
adka321
100p
100p
Posty: 108
Od: 10 wrz 2018, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko ,ja również wstydzę się ,że tak długo nie zaglądałam na forum :oops:
100 austinek ;:oj no to szacun ;:180 .Gdzieś ty to kochana upchnęła :lol:
Pojdę za Twoja radą i abrahamka potraktuje delikatnie, o ile nie zmarznie.Mój boscobel posadzony na wiosnę pokazał mało kwiatków, mam nadzieję ze to się zmieni, ale zgrabny kszaczek uformował.
Pięknie zapowiada się batsheba ,anne boleyn ma piękny środek,Benjamin Britten ten kolor taki soczysty ,no i zapach ;:138 .Oj zapowiada się parę smaczków zakupowych na wiosnę ;:124
A tym czasem na jesień zamówiłam takie znane austinki
benjamin briten dołożyłam na szybko do koszyka ;:306 reszta perełek to falstaff, tradescant ,the prince,james l.austin, .Jeszcze duzo innych ,ale juz nie austinki ;:124
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Pogoda sprzyja ogrodowym pracom. Nadal jest bardzo ciepło. Róże kwitną i cieszą kolorami. Weekend spędziłam pracowicie, przygotowując miejsca pod nowe róże. Musiałam zrobić kilka roszad, ale miejsca już czekają. Z kilkoma różami wiosną na pewno się pożegnam, bo nie zachwycają i od kilku lat praktycznie stoją w miejscu. Stopniowo zmniejszam ilość róż i nawet nowe zakupy nie wypełnią pustych miejsc. Stwierdziłam, że trzeba okroić ilość różanych panienek, bo wszystko rozrosło się potwornie i już trudno sobie poradzić. Kilka dni temu otrzymałam nowiutki katalog Austina. W tym roku nawet nie zamawiałam. Sami przysłali ;:224 Oj, będzie co podziwiać w długie, zimowe wieczory.


Póki co, aktualne zdjęcia

Abraham Darby
w pąkach, a jesienne kwiaty utrzymują dobrą formę przez kilka dni ;:167

Obrazek

Obrazek

młodziak - Noble Anthony też ma jeszcze sporo pączków

Obrazek

Justynko, ta kompaktowa różyczka, o którą pytałaś, to - Garden of Roses. Mogę Ci ją polecić z czystym sumieniem ;:108 To naprawdę udana odmiana, nie przysparzająca praktycznie żadnych problemów. Z takich białych do 1m zdrowych, szeroko rosnących mogę Ci polecić jeszcze Aspirin Rose. U mnie od kilku lat. Kwitnie całymi bukietami, jest zdrowa, bardzo dobrze powtarza. Naprawdę porządna odmiana. Na pewno byłaby ozdobą kapliczki.

Obrazek

Bathsheba w jesiennej odsłonie

Obrazek

Adka, czytałam u Ciebie o jesiennych zakupach. Wybrałaś bardzo fajne odmiany ;:63 Ciekawa jestem efektu w czerwcu ;:65 Falstaffa posadź raczej z tyłu rabaty, bo on wysoki będzie. Mój spokojnie dochodzi do 1,80m, a nawet wyżej. Za to Tradescant rośnie raczej szeroko. U mnie jest dość niską różyczką, a posadziłam go z tyłu... ;:223

debiutujący w tym roku Thomas a Becket też jeszcze ma sporo pączków

Obrazek

Obrazek

jeden, z dwóch krzaczków Maid Marion zakwitł i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa, a zapach ma oszałamiający ;:224

Obrazek

Eglantyne też się postarała

Obrazek

The Wedgwood Rose

Obrazek

I jak tu nie ;:167 Austinek?

Obrazek

młodziutka The Mayflower

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

9. Charles Austin - rok zakupu 2017. Miejsce zakupu - Rosarium
Kolor - morelowo-brzoskwiniowy. Wraz z okwitaniem kwiaty jaśnieją. Od żółtych latem, do różowych jesienią
Wielkość kwiatów - 10-11 cm
Zapach - silny
Wysokość - 1,2 m
Zdrowotność w skali - 3
Trwałość kwiatów - 3-4 dni
Powtarzalność - 2
Pokrój - 3
Ocena ogólna - 2
W pierwszym roku posadziłam ją do dużej donicy, w której rosła przez cały sezon. I ten pierwszy sezon był dla niej najlepszy. Rosła zdrowo, bardzo dobrze kwitła, tworząc dość wysoki krzaczek. Jesienią posadziłam ją na stałe miejsce i niestety zaczęły się problemy. Róża słabo przezimowała, tracąc dwa pędy. Przez cały 2018 rok kwiatów było jak na lekarstwo. Chorowała na plamistość i straciła kolejny pęd. Wiosną tego roku sytuacja znów się powtórzyła. W tej chwili kolejny pęd zrobił się czarny. Co prawda wyrosły dwa nowe, ale w sumie ma tylko trzy pędy, w tym jeden naprawdę silny. Kwitnie skąpo, bo i na czym ma kwitnąć? Kwiaty chociaż piękne, w ciepłym, brzoskwiniowym kolorze, to jest ich mało. Na dodatek pojawiają się na samym szczycie pędu. Bardzo długo trzeba czekać na powtórkę. Dam jej jeszcze jeden sezon. Jeśli się nie ogarnie, to pójdzie pod szpadel. Nowej nie kupię na pewno. Jest wiele ładniejszych i mniej grymaśnych odmian. Nie polecam Charlesa Austina ;:185

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3954
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, też dziś dostałam katalog ;:138 Cuda...
U Ewy wypatrzyłam Olivię rose - i chyba zamówię 3 krzaczki właśnie jej. Co myślisz?
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2884
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Niesamowite :shock: że o tej porze masz tak piękne kwitnienia wciąż ;:333 Oby jak najdłużej była piękna pogoda! Dzięki za opisy róż; bardzo coś takiego jest przydatne w podejmowaniu decyzji zakupowych!!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Justynko, Olivia Rose to piękna róża. Zdrowa, obficie i chętnie kwitnie, tworząc przy tym zgrabny krzaczek. Natomiast przekracza 1 m i to zdecydowanie.. Moja w tej chwili osiągnęła 1,40 m ;:108

To są wczorajsze fotki

Obrazek

Obrazek


Igala, cieszę się, że ktoś może skorzystać z tych opisów. Szczególnie dobrze jest poczytać na temat wzrostu konkretnej odmiany, by przy sadzeniu uniknąć błędów. Ja takich błędów popełniłam mnóstwo, a potem trzeba było przesadzać ;:223 A każde przesadzanie to rok w plecy. W szkółkach opisy niektórych odmian nijak się mają z rzeczywistością. Co prawda nigdy nie mamy gwarancji, że u nas ta konkretna róża osiągnie dokładnie tyle samo co w innym ogrodzie, ale pewne cechy są już powtarzalne. Wystarczy poczytać o konkretnej odmianie w kilku forumowych wątkach i wnioski same się nasuwają.

Obrazek

Obrazek
Pashmina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1658
Od: 1 sty 2016, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko ;:196 , u Ciebie jeszcze kwitną róże a u mnie już nie. Z drugiej strony jak mają kwitnąć skoro im pąki kwiatowe poobrywałam żeby się nie siliły :;230 Piękne te Twoje róże. Ja dzisiaj posadziłam dwie nowe, ktróre rosły w doniczkach Frau Eva Schubert i Rotes Phanomem. Zobaczymy czy zaspokoją moje oczekiwania. Zamówiłam w tym tygodniu jeszcze Ledę i na tym kończę z różami. Fajnie, że już nie mam miejsca, nie musze łamać sobie głowy, którą wybrać. Pytałaś u mnie o różę Lichfield Angel. Mam ją od tamtego roku i jestem zadowolona. Ładnie się rozkrzewia i miała sporo kwiatów jak na młodziaka. To chyba zależy od jakości sadzonki. Ja mam bardzo słabą sadzonkę EVelin, ale o nią walczę, bo bardzo mi się podoba.

Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Wczoraj dostałam maila, że moje róże zostały wysłane :heja Z niecierpliwością czekam na sadzonki. Uwielbiam ten dreszczyk emocji podczas rozpakowywania przesyłki ;:65


10. Charles Darwin - 2 szt. Rok zakupu - wiosna 2017, jesień 2017. Miejsce zakupu - Floribunda.
Kolor - żółty, maślany, można go porównać lodów śmietankowych
Wielkość kwiatów - 8-9 cm
Zapach - intensywny
Wysokość - 1m
Zdrowotność w skali - 3
Trwałość kwiatów - 3-4 dni
Powtarzalność - 3
Pokrój - 3
Ocena ogólna - 3
W pierwszym sezonie byłam zachwycona kwiatami i ogólnie pierwszą sadzonką. Rosła i ładnie się krzewiła w donicy. Postanowiłam dokupić drugi krzaczek jesienią. Potem posadziłam obie go gruntu. Niestety oba krzaczki marnie się krzewią. Mają wiotkie pędy, które nie są w stanie utrzymać dość ciężkich kwiatów. Łapią też plamistość. Na razie po pierwszym zachwycie nieco euforia przygasła. Kwiaty przyciągają wzrok niezwykłą barwą i ciekawym kształtem. Mam nadzieję, że w kolejnym sezonie wreszcie mnie zaskoczą nie tylko większą ilością kwiatów, ale wreszcie wzmocnią swoje pędy. Na to liczę, bo oryginalny kolor kwiatów to wizytówka tej odmiany.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


11. Christopher Marlowe - rok zakupu - 2017. Miejsce zakupu - Rosarium.
Kolor - wielobarwna. W pąku czerwona, w rozkwicie zaczyna mocnym koralem, środek żółty, można też dostrzec, odcienie pomarańczy. Wraz z okwitaniem jaśnieje do różu. Bardzo oryginalna kolorystycznie.
Wielkość kwiatów - 9-10 cm i mniej. W zależności od ich ilości. W pierwszym kwitnieniu są duże, w ostatnim najmniejsze.
Zapach - dobrze wyczuwalny
Wysokość - 0,70 cm
Zdrowotność w skali - 4
Trwałość kwiatów - 5 dni. W upały nieco mniej. Jeśli pogoda jest sprzyjająca to nawet tydzień.
Powtarzalność - 5
Pokrój - 4
Ocena ogólna - 4,5
Niesamowita barwa kwiatów, trudna do określenia. Cudne kwiaty, z tzw. oczkiem, mieniące się wieloma kolorami. Mocno upakowane, z daleka przyciągają wzrok. Różyczka nieduża, kompaktowa. Bardzo chętnie zawiązuje pąki. Co prawda najobfitsze jest pierwsze kwitnienie, ale każde kolejne też całkiem przyzwoite. W zasadzie do końca sezonu potrafi produkować pojedyncze kwiaty. Jej wadą są na razie wciąż dość wiotkie pędy. Moja siedzi w obręczy, co pomaga podeprzeć jej kwiaty. W ubiegłym sezonie zaatakował ją przędziorek. Zareagowałam zbyt późno, skutkiem czego było całkowite ogołocenie jej z liści już w lipcu. W tym roku przędziorka nie było, a róża chociaż nie była w 100% bez plamek, to ze zdrowiem nie było najgorzej. Jeśli komuś przypadły do gustu te urocze kwiaty i ma cierpliwość do wiotkich pędów, to polecam Christophera, a z całą pewnością oryginalne kolorystycznie kwiaty podbiją serce niejednej różomaniaczce.

czerwiec

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

tutaj w towarzystwie Port Sunlight

Obrazek

lipiec

Obrazek

Obrazek

sierpień

Obrazek

wrzesień

Obrazek

październik

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Ewa, u mnie kwitną, bo ja nie mam na tyle silnej woli żeby im obrywać tyle pąków. Wiem, że lada chwila zrobi się zimno, więc mam nadzieję, że powolutku same się utulą do zimowego snu. Zanim nadejdą przymrozki to zetnę kwiaty do wazonu. Na razie cieszę się kwitnieniem głównie Austinek, a najbardziej szaleje Abraham Darby ;:167
No, popatrz, a moja Lichfield Angel taka słabiutka :( Marnie przyrasta, a w zasadzie wcale. I tak samo kiepsko kwitnie. Mam wrażenie, że nie tylko sadzonka, ale i miejsce jej chyba nie pasuje. W tamtym miejscu róże w ogóle jakoś słabiej rosną. Chyba trzeba będzie ją wyciągnąć z ziemi i posadzić na jeden sezon w donicy. Może ruszy? ;:218 Odnośnie Evelyn mam dokładnie takie same spostrzeżenia. Kwiaty ma zniewalające, ale...na jednym, jedynym badylku. Nie wiem co z nią zrobić, bo szkoda mi wywalić taką piękność :roll: Poszperam u samego Mistrza. Może jest dostępna? Jeśli będzie, to wiosną zaryzykuję i zamówię.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11750
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko ja też powinnam wykopać kilka swoich róż, które w sezonie raczą mnie kilkoma kwiatkami.
Niestety u mnie Marc Chagall bardzo słabo rośnie ,a tak lubię te kwiaty ;:222
Christopher Marlowe już się zachwyciłam u Ciebie wcześniej, bujne kwitnienie i duże kwiaty. Rewelacyjnie się prezentuje.Charlesa Darwina mam od roku, wcale go nie widać, jakiś opóźniony...nawet raz udało mi się zrobić mu portret, ale to stanowczo za mało.Z kolei Charles Austin to chimeryk, dziwna róża, chyba zamienię na inny model.
Czekam na moje korzenie ,w poniedziałek pewnie wyślą ;:65

Miłego weekendu ;:3
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”