
Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
- marcolee
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 20 paź 2008, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
U mnie na oknie od strony południowej rośnie w doniczkach około 50 sadzonek. Cały czas wypuszczają pędy. Ucinam je na bieżąco i wkładam do wody. Bardzo ładnie się ukorzeniają. Za miesiąc będę już miał ze 100 roślin, a do wiosny pewnie z 300. Obsadzę cały ogród.
A to moje wino zrobione z gynostemmy: https://pokazywarka.pl/llnl9d/
A to moje wino zrobione z gynostemmy: https://pokazywarka.pl/llnl9d/
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
Ma ładny kolorek , to już gotowy wyrób czy jeszcze się maceruje ?
Swój susz z gynostemmy jesienią macerowałam na winie ubiegłorocznym z dzikiej róży.
Twoje wg jakiego przepisu - możesz podać ?
Swój susz z gynostemmy jesienią macerowałam na winie ubiegłorocznym z dzikiej róży.
Twoje wg jakiego przepisu - możesz podać ?
- marcolee
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 20 paź 2008, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
Nie używam gotowych alkoholi, tylko robię nastaw winny z wody, cukru i ziół. Dodaję do tego specjalne drożdże winne Aromatic Wine Complex. Wino wychodzi bardzo mocne. Pachnie bardziej jak wódka niż wino. Po dwóch tygodniach ustaje fermentacja, a po kolejnych dwóch jest już wyklarowane i gotowe do spożycia.
-
- ---
- Posty: 315
- Od: 11 lut 2019, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- marcolee
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 20 paź 2008, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
U mnie na dzień dzisiejszy już 121 sadzonek w doniczkach. Cały czas wypuszczają nowe pędy, a ja je na bieżąco ukorzeniam. Do maja będzie pewnie z 300 szt. Mam nadzieję, że w ogrodzie też będą dobrze rosły...Ma ktoś doświadczenie ?
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
Podajcie proszę jakiej ziemi uzywacie. Ja dostałem sadzonkę w doniczce i od 3 tyg ani nie rośnie ani nie obumiera. Po prostu stoi w miejscu. Co robić?
-
- ---
- Posty: 315
- Od: 11 lut 2019, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
Mam ją kilka lat. Żyje w ziemi uniwersalnej (kupionej w jakimś markecie). Rośnie bezproblemowo. Czasem przy przesadzaniu odrywam garść korzeni i wsadzam do innej doniczki. Nigdy nie miałam problemów z przyjęciem. Rośnie jak perz i rozmnaża się jak perz. Lubi podlewanie.
- marcolee
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 20 paź 2008, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
Moja Gynostemma rosnąca pod garażem od strony północnej w dwóch 100 litrowych donicach:
http://pokazywarka.pl/er1n70/
http://pokazywarka.pl/er1n70/
-
- ---
- Posty: 315
- Od: 11 lut 2019, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
Ale na zimę chowasz do domu?
- marcolee
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 36
- Od: 20 paź 2008, o 11:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
Już jest zarobione z niej 120 litrów wina...
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
marcolee piękna ta zielona ściana z jej delikatnych liści.
Ciekawa jestem dlaczego uprawiasz ją w doniczkach skoro w naszym klimacie bez okrywania zimuje.
Uprawiam ją od kilkunastu lat ( IV strefa klimatyczna) i nigdy nie było z nią kłopotów.
Ciekawa jestem dlaczego uprawiasz ją w doniczkach skoro w naszym klimacie bez okrywania zimuje.
Uprawiam ją od kilkunastu lat ( IV strefa klimatyczna) i nigdy nie było z nią kłopotów.
-
- ---
- Posty: 315
- Od: 11 lut 2019, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
Wszędzie piszą, że nie wytrzymuję mrozów poniżej -15°C, więc nie warto ryzykować.
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
Zefirka przekonałam się wielokrotnie,że informacje podawane w sieci przez rożne osoby mogą ale nie muszą być wiarygodne.
Dotyczy to mrozoodporności, wysokości danej rośliny itp.
Osoby które uprawiają daną roślinę mają nabytą w praktyce widzę i sa bardziej miarodajni.
Kupiłam w 2009 roku i tylko pierwszą zimę spędziła w folii bo była jeszcze w doniczce wiec ją zadołowałam. Wiosną poszła do gruntu i została na tym miejscu do 2017 .
Na zimę lekko przyrzucałam kompostem bardziej z myślą o użyźnieniu stanowiska niz przykryciu
W gruncie ma znacznie większe liście czyli w efekcie więcej suszu na przetwory.
Dotyczy to mrozoodporności, wysokości danej rośliny itp.
Osoby które uprawiają daną roślinę mają nabytą w praktyce widzę i sa bardziej miarodajni.
Kupiłam w 2009 roku i tylko pierwszą zimę spędziła w folii bo była jeszcze w doniczce wiec ją zadołowałam. Wiosną poszła do gruntu i została na tym miejscu do 2017 .
Na zimę lekko przyrzucałam kompostem bardziej z myślą o użyźnieniu stanowiska niz przykryciu

W gruncie ma znacznie większe liście czyli w efekcie więcej suszu na przetwory.
-
- ---
- Posty: 315
- Od: 11 lut 2019, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie
Może masz rację. Może chodzi o korzenie, bo moja roślina zaliczyła pierwszy w tym roku przymrozek i liście ma "zwarzone". Wsadziłam do domu, bo się bałam o całość. W przyszłym roku rozdzielę i jedną kępkę wsadzę do ziemi. Zobaczymy, czy przetrwa.