Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Kruciatus
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 31 lip 2018, o 10:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

Czy to jest normalne że Gynostemma nie zasycha na zimę i cały rok jest zielona?
Obrazek
Awatar użytkownika
marcolee
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 20 paź 2008, o 11:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

U mnie na oknie od strony południowej rośnie w doniczkach około 50 sadzonek. Cały czas wypuszczają pędy. Ucinam je na bieżąco i wkładam do wody. Bardzo ładnie się ukorzeniają. Za miesiąc będę już miał ze 100 roślin, a do wiosny pewnie z 300. Obsadzę cały ogród.

A to moje wino zrobione z gynostemmy: https://pokazywarka.pl/llnl9d/
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

Ma ładny kolorek , to już gotowy wyrób czy jeszcze się maceruje ?
Swój susz z gynostemmy jesienią macerowałam na winie ubiegłorocznym z dzikiej róży.
Twoje wg jakiego przepisu - możesz podać ?
Awatar użytkownika
marcolee
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 20 paź 2008, o 11:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

Nie używam gotowych alkoholi, tylko robię nastaw winny z wody, cukru i ziół. Dodaję do tego specjalne drożdże winne Aromatic Wine Complex. Wino wychodzi bardzo mocne. Pachnie bardziej jak wódka niż wino. Po dwóch tygodniach ustaje fermentacja, a po kolejnych dwóch jest już wyklarowane i gotowe do spożycia.
x-Z-a klon
---
Posty: 315
Od: 11 lut 2019, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

corazonbianco pisze:Gynostemmie trzeba zapewnić okres spoczynku w zimie, bo po pierwsze w naszej strefie o tej porze roku jest za mało światła słonecznego, by mogła wegetować,
Wegetuje całkiem dobrze. Ja nigdy jej nie wprowadzałam w stan spoczynku. Zdjęcie z dziś:

Obrazek
Awatar użytkownika
marcolee
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 20 paź 2008, o 11:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

U mnie na dzień dzisiejszy już 121 sadzonek w doniczkach. Cały czas wypuszczają nowe pędy, a ja je na bieżąco ukorzeniam. Do maja będzie pewnie z 300 szt. Mam nadzieję, że w ogrodzie też będą dobrze rosły...Ma ktoś doświadczenie ?
Macflorek
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 13 cze 2019, o 22:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

Podajcie proszę jakiej ziemi uzywacie. Ja dostałem sadzonkę w doniczce i od 3 tyg ani nie rośnie ani nie obumiera. Po prostu stoi w miejscu. Co robić?
x-Z-a klon
---
Posty: 315
Od: 11 lut 2019, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

Mam ją kilka lat. Żyje w ziemi uniwersalnej (kupionej w jakimś markecie). Rośnie bezproblemowo. Czasem przy przesadzaniu odrywam garść korzeni i wsadzam do innej doniczki. Nigdy nie miałam problemów z przyjęciem. Rośnie jak perz i rozmnaża się jak perz. Lubi podlewanie.
Awatar użytkownika
marcolee
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 20 paź 2008, o 11:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

Moja Gynostemma rosnąca pod garażem od strony północnej w dwóch 100 litrowych donicach:

http://pokazywarka.pl/er1n70/
x-Z-a klon
---
Posty: 315
Od: 11 lut 2019, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

Ale na zimę chowasz do domu?
Awatar użytkownika
marcolee
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 36
Od: 20 paź 2008, o 11:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

Już jest zarobione z niej 120 litrów wina...
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

marcolee piękna ta zielona ściana z jej delikatnych liści.
Ciekawa jestem dlaczego uprawiasz ją w doniczkach skoro w naszym klimacie bez okrywania zimuje.
Uprawiam ją od kilkunastu lat ( IV strefa klimatyczna) i nigdy nie było z nią kłopotów.
x-Z-a klon
---
Posty: 315
Od: 11 lut 2019, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

Wszędzie piszą, że nie wytrzymuję mrozów poniżej -15°C, więc nie warto ryzykować.
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

Zefirka przekonałam się wielokrotnie,że informacje podawane w sieci przez rożne osoby mogą ale nie muszą być wiarygodne.
Dotyczy to mrozoodporności, wysokości danej rośliny itp.
Osoby które uprawiają daną roślinę mają nabytą w praktyce widzę i sa bardziej miarodajni.
Kupiłam w 2009 roku i tylko pierwszą zimę spędziła w folii bo była jeszcze w doniczce wiec ją zadołowałam. Wiosną poszła do gruntu i została na tym miejscu do 2017 .
Na zimę lekko przyrzucałam kompostem bardziej z myślą o użyźnieniu stanowiska niz przykryciu :)
W gruncie ma znacznie większe liście czyli w efekcie więcej suszu na przetwory.
x-Z-a klon
---
Posty: 315
Od: 11 lut 2019, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jiaogulan (Gynostemma) - doświadczenia,opinie

Post »

Może masz rację. Może chodzi o korzenie, bo moja roślina zaliczyła pierwszy w tym roku przymrozek i liście ma "zwarzone". Wsadziłam do domu, bo się bałam o całość. W przyszłym roku rozdzielę i jedną kępkę wsadzę do ziemi. Zobaczymy, czy przetrwa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”