Winorośle i winogrona cz. 7 (2018 r)

[Dolnoslonzok]

Na Jurze czy Lublinem było te -30 st.C ?

[Reposit-11]

-30 to było kiedyś nawet we Wrocławiu.

[Dolnoslonzok]

Tak, we Wrocławiu rekord -30 st.C padł w 1987 r., a w Opolu rekordowo niska temperatura -28 st.C była w 1985 r. .
Rekordy poniżej -30, a nawet w granicach -40 st.C było niegdyś w XX w. w Czechach i w Niemczech i to ne w górach.

[tmf30]

Witam. Posadziłem zeszłej jesieni (muskat letni) i teraz (arkadia) winorośle zakupione w doniczce. Myślę że mogłem popełnić jakieś błędy w sadzeniu (za blisko ściany, na płytko) ale fajnie się rozkrzewiły. Mają 2 pnącza/"łozy" po około 3 metry. Moje pytanie: co dalej. Ciąć na zimę, ściągnąć i przykryć czy może zostawić. A druga sprawa to czy jest sens zrobić z tych odmian odkłady.

[Reposit-11]

Poczytaj cokolwiek o uprawie winorośli.
np http://www.roman-mysliwiec.pl/uw-plantpress.pdf

Tylko o odmianach lepiej szukać informacji w sieci ;-)
Ciąć na wiosnę (marzec/kwiecień), jak to zależy od grubości łóz. Generalnie krótko, żeby rozbudować system korzeniowy.
A sadzić głęboko.
Odkładów niema sensu, ukorzeniają się dobrze. Poczekaj z rozmnażaniem do pierwszego owocowania, żeby nie było rozczarowania.

[Malwa76]

Ja mam z kolei jeden dość spory krzak -w szklarni

oraz kilka dzikich ciemnych pnących sie po siatce-z których często robię winko ,chyba że nie mam z czego bo zjedzą ptaki -to zależy od roku

[tmf30]

Dzięki. Siostra ma MUSKATA, sadziła byle jak i nawiozła sporo ładnego grubego winogronu i to mnie przekonało do odmian 'wielkoowocowych". Arkadia wiadomo cięcie, stanowisko i chemia. Chcę dokupić Reginę (czytałem że dość odporna a stanowisko cięższe dobrze toleruje) oraz Timura (tu podobnie jak z Arkadią). A na zdobywanie doświadczenia przyjdzie czas podobnie jak z brzoskwiniami, borówkami itp. A o te odkłady pytałem w kontekście cięcia. Może zamiast na wiosnę ciąć, położyć i niech nowy krzak rośnie. Zastanawia mnie to czy te odmiany są szczepione i np. czy taki odkład przypadkiem będzie bardziej wrażliwy na mróz.

[Reposit-11]

Nie rób takich akcji bo krzew będzie uciekał. Zrób jak człowiek, jak to nie jest jakaś cudaczna odmiana to przy zachowaniu podstawowych zasad, będziesz mieć >90% skuteczności. Tylko sztobry rób z patyków odpowiedniej grubości. I zastanów się czy nie lepiej posadzić więcej odmian.
Co do odmian wielkoowocowych to polecam poszukać na forum winogrona. Jest tego tyle że szok, ja mam nikłe doświadczenie z deserówkami i żadnych ze współczesnymi odmianami. W Twoim regionie jest szansa na takie, które u mnie nie mają szans dojrzeć.
Sadzenie byle jak nie stanowi dużego problemu do czasu przyjścia dużych mrozów bez śniegu
A czy sadzonka jest szczepiona, czy nie. Powinien poinformować sprzedawca. Są takie i takie. Każde rozwiązanie ma zady i walety.

[tmf30]

Dzięki. Kto wie. borówek też miało być 9 krzaków a już jest 30.

[garom]

Jak szukasz ciekawych deserowych odmian winorosli to skorzystaj z podpowiedzi kolegi newroma, czyli zajrzyj na sąsiednie forum. Jak poszukujesz odmian mniej wymagających albo uniwersalnych lub przerobowych to sprawdź ofertę kolegi kapitana . Jeśli szukasz najnowszych deserówek to zapoznaj się z ofertą kolegi jacekban lub ewentualnie kolegi krysa. Wszyscy Ci koledzy mają w swoich winnicach setki odmian więc spokojnie znajdziesz u nich wszystko co by Ci pasowało w uprawie. Zresztą na naszym forum też ewentualnie możesz ich znaleźć (może nie każdego z nich ale są też i u nas fachowcy od uprawy wielu odmian winorosli).

[sajko71]

A może by tak z bardzo wielu interesujących deserówek uderzyć przede wszystkim w deserówki "beznasienne": ze wschodu np. Nadieżnyj ("znakomita klasyka w smaku", wydaje mi się lepszy od wspomnianej tu i powszechnie uprawianej Reginy, czyli V25/20) oraz amerykańskie (dodatkowa zaleta: lepsza odporność): Neptun (świetny posmak jabłek). A 1704 (fajna słodycz z odświeżającą kwasowością), Jupiter ( ma harmonię muszkatu z ciekawym "zakończeniem" ), Century (bardzo interesująca owocowość, dla mnie pełnia smaku). Niektórzy jeszcze chwalą z tej grupy Saturna (nawet mówią, że jeszcze lepszy, ale nie mam jeszcze).

Timura bym raczej odradzał za coś co nazwałbym: ukrytą goryczką w skórce ( Niestety Arkadia u mnie też się nie sprawdza, na mojej glebie nieciekawie dojrzewa i nie ma pełnego smaku i chrupkości).

U mnie odmianami o najlepszym smaku (z odmian deserowych) są Liwia, Prodiusser, Aladyn, Nadieżda AZOS, Zodiak ( i wspomniane wyżej beznasienne, bo lubię różnorodność smakową). Z muszkatów lubię jeszcze deserówki (te bardziej ogólnoużytkowe): Galante (niegdyś Galanth), Garantos (niegdyś Garant), Muscata Bleu (chociaż tej nazwy nie zmienili ) . A z talerza jak są goście szybko znika też Swenson Red, bo wiele osób jednak lubi truskawki.

[tmf30]

Jeszcze raz dzięki. Będę korzystał z waszych rad.

[kozula]

Coby się wam nie nudziło po sezonie, to przedstawiam takie cóś, co mało kto widział. To własna, osobista siewka z czasów, kiedy o sadzonkach deserowych winorośli można było tylko pomarzyć. Rośnie pod folią, ale w gruncie też nie powinna mieć problemu. W czasach wczesnej młodości przeżyła mroźną zimę bez okrycia, przy drzwiach bez folii. Na wiosnę późno rozpoczyna wegetację, późno kwitnie, a potem błyskawicznie rośnie. Cięta za późno i byle jak, bo na wiosnę nie mam czasu na nic. Największe grono urżnęłam przez pomyłkę, a pomyliłam z patykiem, takie było grube. Na zdjęciu linijka 30 cm, zdjęcie z wczoraj. Fachowcy pewnie zgadną, jakiej odmiany to potomek...

[anulab]

A jak smakuje ?
Mam winorośl nn , która mi wyrosła gdy szczepienie przemarzło .
Smakuje świetnie , ciemno czarne jagody , odporny , nie pęka , może wisieć długo .
Jedyna wada to twarda , duża pestka .

[kozula]

Smakowo średnia deserówka. Muscatom i bezpestkowym wynalazkom nie dorówna. Skórka jadalna, pestki nie za wielkie, miąższ chrupiący. Za to 3-kilowe grona już miał. W tym roku obcięłam mu boczne ,,skrzydła'', żeby łatwiej się było dokopać do gnijących kulek nadgryzionych przez osy. Teraz z osami już spokój, więc może sobie spokojnie nabierać cukru aż do listopada.