Można i z nasion i z bylw. Ja już dorobiłam się i tego i tego. Przezimowalam bulwy które dostałam od sąsiadki, a teraz wysiałam z nasion.
Kto co woli, można wysiać i przed zimą wykopać i zimowac korzonek. Jak się nie wykopie to przemarznie. Równie dobrze można zebrać nasiona i bawić się na wiosnę od nowa. Mnie zimowanie korzonka nie przysporzylo nawet problemu. Wsadziłam w worek z piaskiem, to w doniczkę i na to sobie dałam kolejną doniczkę z kwiatkiem,więc nawet nie zajęło to miejsca.
Moje dziwaczki wysiane jakos z poczatkiem mca .
