@ JagiS ? pan klimat jest chory, ma wysoką gorączkę, trzeba mu pomóc? Jakże to tak 40°C? Ale co tam, dla rządzących pieniążki z węgla i ropy ważniejsze... O miłych wakacjach nic mi nie mów? Nie ruszam się z chałupy, gdzie klima chodzi, a choć ustawiona na 20°C, to i tak wskaz termometru zatrzymuje się na 22,8°C i niżej nie zejdzie (przy normalniejszych temperaturach na zewnątrz, rzędu 30°C, potrafi mi wychłodzić chałupę nawet do 18°C mimo ustawienia na 20°C)? Wyszedłem na chwilę po listy i podlać kilka wystawionych przed dom doniczkowców, to myślałem, że umrę? Dobrze, że odpowiednio obficie podlałem we wtorek i nic nie zwiędło, bo teraz nic by mnie nie zmusiło do stania z wężem? Mój organizm takich temperatur nie jest w stanie wytrzymać? Zresztą wiesz, zawsze wystawiam wielką podstawkę pod donicę wypełnioną wodą, żeby mieszkające w okolicy kosy miały się gdzie kąpać? Od wczoraj na obrzeżu podstawki regularnie widzę pełno pszczół łapczywie żłopiących tę wodę? Czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziałem? No i owszem, masz słuszne wrażenie, że liczba bylin i krzewów u mnie stopniowo wzrasta? Zresztą wszyscy doświadczeni ogrodnicy mi to przepowiadali jak zaczynałem zabawę w ogrodnictwo? Krzewy i byliny wymagają o wiele mniej troski niż jednoroczne? W szczególności dotyczy to kwestii pielenia? Krzewów i bylin pospolite chwasty zasadniczo nie są w stanie zagłuszyć, a często już w ogóle pod nimi nawet skiełkować nie są wstanie, za to przy jednorocznych trzeba się regularnie na kolanach czołgać i wyrywać wszystkie paskudztwa, które zawsze rosną szybciej od roślin ozdobnych, bo jak nie, to po ptokach? Wielki gąszcz to efekt wymarzony od początku i zamierzony, zawsze chciałem mieć ogródek wyglądający na półdziki? Jak widać na filmie, jak najbardziej przejść się da? Machania maczetą wszakże nie było widać, nie? Wilce włażą po łukach (do samodzielnego montażu, sprzedawane w sklepach ogrodniczych w częściach, te moje chyba w Castoramie kupiłem)? Malwa to nie malwa, ino ślaz (tak to już ktoś poknocił po polsku, że rośliny z rodzaju
Malva nazwał ślazami, a te z rodzaju
Alcea malwami? po francusku zresztą jest w ślazowatych podobne zamieszanie, bo rośliny z rodzaju
Hibiscus nazywane są althéa, zaś rośliny z rodzaju
Althaea noszą nazwę guimauve)? Fakt, że zwykle bywają one raczej w ciepłych odcieniach fioletu, ale czasem trafią się i takie ? niebieskie? I też mnie zachwycają? A do Polski nie ucieknę, nie nabierzesz mnie? Z początkiem czerwca przez trzy czy cztery tygodnie zdychaliście tam od upałów, podczas gdy u mnie temperatury ledwo dobijały do 20°C, a w jednym tygodniu oscylowały nawet wokół czternastu?
@ Marta ? ja sam pierwszy przerażony, powiem Ci szczerze? Na razie jakoś wszystko się trzyma po pięciogodzinnym podlewaniu we wtorek? I oby tak dalej, bo w taką temperaturę na podlewanie nikt mnie nie wygoni? Kosmosy rurkowe rzeczywiście strasznie ciekawe, żona je uwielbia, a i mnie się podobają. Co do malwy ? to nie malwa, ino ślaz (tak to już ktoś poknocił po polsku, że rośliny z rodzaju
Malva nazwał ślazami, a te z rodzaju
Alcea malwami? po francusku zresztą jest w ślazowatych podobne zamieszanie, bo rośliny z rodzaju
Hibiscus nazywane są althéa, zaś rośliny z rodzaju
Althaea noszą nazwę guimauve)? Fakt, że zwykle bywają one raczej w ciepłych odcieniach fioletu, ale czasem trafią się i takie ? niebieskie? I też mnie zachwycają? Ostróżek jednorocznych powinno być niedługo więcej, bo dużo ma dopiero pąki, chyba że się usmażą w tym piekarniku? Dzisiaj 42°C w cieniu mają być (już jest 33°C i rośnie, choć jeszcze jedenastej nie ma, co w czasie słonecznym jakoś tak 9:30 rano w Polsce odpowiada), a co w słońcu, to ja nawet wolę nie myśleć? Co do bratków ? były siane w połowie marca do skrzynek. Skrzynki stały w chałupie (stała temperatura 20°C) póki nie zaczęło kiełkować? Potem wynosiliśmy je z żoną co rano na zewnątrz na słońce i wnosili na noc do chałupy, póki nie skończyły się nocne przymrozki? Jak nocne temperatury zaczęły przekraczać 5°C, zostawialiśmy je już na zewnątrz? Jak czasem się zdarzało, że gdy wychodziliśmy do pracy, ciągle trzymał mróz, przenosiłem je do kuchni i stawiałem pod halogenami? A w Twoim ogrodzie bardzo mi się podoba. Dzięki za życzenia, oby się spełniły! Ulewny deszcz jest w obecnej chwili moim największym marzeniem...
Asclepias incarnata

Cosmos bipinnatus


Echinops ritro

Gaillardia aristata

Hibiscus syriacus


Ipomoea purpurea
Pozdrawiam!
LOKI