Dorotko - istotnie w tym roku gazanie mnie zaszczyciły wszystkimi charakterystycznymi dla nich barwami i ponieważ słońce im służy, to wyjątkowo pięknie kwitną.
Co do rudbekii, to ciekawostką jest to, że 'Cherokee Sunset' rzadko same się sieją, a ta to samosiewka. Siane wiosną przeze mnie jeszcze nie zakwitły, ale pączki już zaczynają pokazywać.
U mnie pomidorki mają się wyjątkowo dobrze. Owoców na krzaczkach ogrom, aż się boję, że przy takiej ilości owoce mogą być małe. Na jednym krzaczku liczę owoce od czasu do czasu, ostatnio naliczyłam 38 sztuk.
Wiem, że u Ciebie pada deszczyk, który zapewne pomidorkom doda weny i przybędzie im owoców, czego najserdeczniej Ci życzę.
A tu jeszcze jedna samosiewka rudbekii 'Cherokee Sunset', zupełnie inna.

Te zwykłe rudbekie też ładne.
Kasiu - narodowa, powiadasz? Niech i tak będzie. Lilie stawiam nawet przed różami, na najwyższym stopniu podium.
Rzeczywiście jestem szczęściarą i tylko drżę, by znowu np. pompy nie przestały pracować jak przed rokiem.
A
portki do narobienia ze strachu rzuciły mnie na podłogę, gdzie turlam się ze śmiechu
Lelijki dla Ciebie.
I dalijka.
Iwonko1 - sadziłam malutkie jeszcze siewki gazanii i już są dorosłe, piękne, z kolei dalie z nasion do gruntu poszły już duże i rozkrzewione, a z kwitnieniem czekają nie wiadomo na co. Spośród dwunastu zakwitła jedna , dwie inne mają po jednym kwiatku, reszta nawet pąków nie pokazuje.

Strasznie dziwny te sezon.
O liliach zawsze pamiętam, bo najbardziej je kocham.
Za dobre życzenia serdeczne dzięki, bardzo chcę, by się sprawdziły.
To jest ta jedynaczka.

Natomiast perukowiec bardzo miło mnie zaskoczył.
Iwonko0042 - dziękuję, ogromnie cieszą takie cieple słowa.
Cudowną niedziele przygarniam i odwzajemniam.
Jak pisałam wyżej, dalie się ociągają, za to astry się śpieszą.
Marysiu - smacznego.
Twoje roślinki cierpiały dwukrotnie. Najpierw z nadmiaru wody, później z powodu upałów. Moim żyło się trochę lepiej, bo nawet w czasie skwaru dostawały odpowiednią porcję wody. Bardzo mnie cieszy fakt, że aktualnie Tobie podlewa z góry, dzięki czemu roślinki odżyją.
Dobre życzenia zawsze w cenie, więc serdecznie za nie dziękuję.
A malinki zajadasz?
Aniu - pochwały mobilizują, tak więc dziękuję ślicznie.
Nie przejmuj się, u mnie też nie wszystkie roślinki chcą zamieszkać. Cieszmy się tymi, które nas kochają, jak choćby aksamitki.
Jeszcze pół godzinki oczekiwania na ważny mecz naszych siatkarzy, który muszę zobaczyć i trzymać kciuki, by móc ich oglądać w finale. Dzielnie chłopcy walczą i wygrywają z najlepszymi, a to przecież drugi garnitur, nie pierwszy.
Życzę Wszystkim dobrej niedzieli po spokojnej nocy.
-- 13 lip 2019, o 23:37 --
Oj!

Dwa razy wstawiłam to samo zdjęcie dalii, coś mi się
pokitrasiło. 