Na mojej działce znalazłam taką różę. Była posadzona kilka lat temu, ale ginęła na rabacie na której zrobiła się istna dżungla. Wczesną wiosną wykopałam ją, wsadziłam do sporej donicy i liche pędy wycięłam do zera. No i dopiero teraz nabrała "wiatru w żagle", pięknie się rozrosła i obficie kwitła. Deszcz szybciej zniszczył większość kwiatów, ale pokażę jeden który jeszcze nie przekwitł. Co to może być? Kwiat biało - różowy, taki lekko cieniowany, róża wielkokwiatowa bo na każdym pędzie był 1 dorodny kwiat. Od razu mówię, że Papageno to nie jest.
