Witam Was wszystkich odwiedzających mój ogród, miło ,że jesteście ,ja coś robię przerwy ,raz że jestem zmęczona upałami ,a po drugie ,że w bardzo dużo ogrodach nie widzę zdjęć ,nie wiem gdzie i do kogo się z tym problemem zwrócić ,pomidorki wszystkie wsadzone i rosną jak szalone bo uwielbiają ciepełko ,żeby tylko grad nie przyszedł ,pierwsze były przypięte do patyczków ,teraz już wiążę je na sznurach do drutów,bo zasuwają do góry,ogród kwitnie szalenie chociaż ja go nic nie podlewam bo po prostu nie dam rady takiego dużego ogrodu podlać ,musi sobie radzić ,podlewam tylko co drugi dzień pomidory i przedogródek ,bo jest wystawiony na pełne słońce ,a w przedogródku 100 róż ,zapach nieziemski .
Aniu,gdzie ja królowa ,daleko mi do takiego awansu

,roślina o którą pytasz to rutewka ,później zakwitła bo trochę w cieniu rośnie ,zaraz zakwitną żółte rutewki,ptaszków mam więcej wyglądają z kwiatuszków ,pozdrawiam
Marysiu,upał zelżał na troszkę i znowu wielkie upały ,od jutra ma znowu być chłodniej ,zobaczymy co da nam los ,piwonii jeszcze dużo pokażę ,ja w ogrodzie nic nie robię ,czy chodzi Ci o miseczkę w której są owoce ,jeżeli tak to jest to wytwór od Kasi z Wadowic ,bukiety z piwonii są ciągle w moim pokoju ,a dzisiaj są róże , no i muszę ci powiedzieć ,ze Soplice się znalazły wczoraj

,pozdrawiam i buziaczki
Krysiu,,White Cap to moja największa faworytka ,zapachy sa cudowne ,jak rano otworzę drzwi to głęboko oddycham ,bo w przedogródku jest około 100 róż ,tyle było ,ale jak jodła się przewróciła to parę się zniszczyło,stare odmiany bardzo pachną ale niektóre nowe też ,a sa i takie co nie pachną ale są cudne ,pogody umiarkowanej chyba dalej nie ma ,ale jest męcząca ,pozdrawiam
Iwonko,piwonii mam bardzo dużo ,ale królową to ja nie jestem tylko kopciuszkiem

,na paterze są czereśnie ,porzeczek jeszcze i u mnie nie ma ,pozdrawiam
Gosiu,zawsze wchodzi się tam gdzie się lubi wejść i zawsze wiąże się to z nowymi zachciankami ,myślisz ,że ja tak nie mam

,pozdrawiam
Maryniu,dziękuję ,lubię te zapachy i kolory i dlatego tak mam ,

,pozdrawiam
Mariuszu,każda chwila w ogrodzie jest piękna i inna ,roślinki zakwitają po kolei i urok tych kwiatów odbiera się indywidualnie ,ale fajnie,że dla każdego jest coś pięknego,pozdrawiam
Dorota,u mnie też gorąc niesamowity ,rośliny zaczynają więdnąć a ja mogę podlewać tylko pomidorki i przedogródek ,więcej nie zdążę i nie będę stała w tym upale ,albo wieczorem bo mnie komary i gzy zjedzą i tak jestem pogryziona a nie chcę więcej ,pozdrawiam
Joasiu,z tych piwonii co teraz pokazałam chyba nie było nowości ,ale będą ,pozdrawiam
