Minął kolejny tydzień maja. Dotychczas było zimno i mokro i rozpogodziło się dopiero w piątek. Przez to, że w sobotę musiałam iść do pracy, w ogrodzie zlądowaliśmy dopiero po południu w sobotę. Ogród powitał nas tak:
Epimedium niveum
Udało się zrobić wszystko, co miałam zaplanowane- wsadzenie zakupionych rozsad cynii i lwich paszcz, zrobienie nowej rabatki pod zjeżdżalnią, na której będą rosły świeżo kupione epimedia (Domino, Black Sea, Pretty in Pink, Akebono, Lilafee i Pink Elf oraz żywokost).
Podlałam też hortensje magiczną siłą i zerwałam pokrzywy na gnojówkę.
Wieczorem obejrzeliśmy sobie na tarasie film na laptopie popijając pyszne winko przy świecach, a rano miałam możliwość nacieszyć się trochę spokojem, ciszą, śpiewem ptaków, świetlistym, miękkim światłem poranka.
Izo zieleń taka, bo jakieś dwa tygodnie temu podlałam całą działkę rozcieńczonym gołębim obornikiem (oprócz warzywnika). O świcie wygląda jeszcze piękniej..
Warzywka rosną i udało mi się przed burzą, która przyszła rano wyrwać sporo rzodkiewek, rukoli, mięty, melisy i szczawiu.
Tu będą ogórki i cukinie, miejsce dobrze nawiezione i przygotowane, po truskawkach. Roślinki już rosną na balkonie.
Paula rzodkiewka jak i inne warzywa (oprócz buraków i cukinii i ogórków) były siane 6 kwietnia. Te ostatnie 27 kwietnia. Ogórki i cukinie oraz trochę kwiatów mam w regale pod folią na balkonie, buraczki siane do gruntu. Nie wiem czy jest różnica między skrzyniami a gruntem. Moim zdaniem rosną tak samo.
Aniu czasem mam wrażenie, że to już lato, a nie wiosna. Róże całe w pączkach!
Kwitną orliki
Bazylie i inne można już wystawić na taras.
Kasiu miałaś chyba na myśli niezapominajkę.

Zrobiłam z nią porządek z dobry tydzień temu. Wyrwałam 4 wielkie wory! Jakbym tego nie zrobiła, to zagłuszyłaby wszystko, a teraz widzę, że roślinki złapały oddech. Ona jest dobra w kwietniu, jak jeszcze rośliny są malutkie, potem rozrasta się za bardzo i sieje na potęgę. Zostawiłam tylko troszkę.
Jeszcze miesiąc do wakacji. Tymczasem pozostaje czekać na kolejny weekend doglądając roślinek na balkonie. Na szczęście zahartowały się i rosną ładnie, niedługo mnie czeka pikowanie cynii i aksamitek.
UFF mam nadzieję, że ktoś dotrwał do końca.
