Kosa spalinowa - jaka, dobór,montaż żyłki i inne sprawy
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Bez problemu sobie radzi z malinami i niedużymi siewkami drzew. Tylko nim założysz tarczę popracuj z 10mh żyłką.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Warto też pomyśleć o 4 suwowych Makitach. Największym plusem tych kos jest to że są pozbawiono paskudnego wrzasku silnika dwusuwowego.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Ale silnik 4t ma też niższą moc z pojemności, więcej części do zepsucia i większą wagę no i cenę.
U mnie waga przekreśliła 4t
U mnie waga przekreśliła 4t
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Jeśli tylko dźwięk silnika się różni to żadna dla mnie zaleta1alz pisze:Warto też pomyśleć o 4 suwowych Makitach. Największym plusem tych kos jest to że są pozbawiono paskudnego wrzasku silnika dwusuwowego.

Z tą wagą to tak naprawdę jest? Stihl o podobnej mocy jest tak samo ciężki (czy tam lekkinewrom pisze:Ale silnik 4t ma też niższą moc z pojemności, więcej części do zepsucia i większą wagę no i cenę.
U mnie waga przekreśliła 4t

Chodzi Ci, żeby po prostu mieć porównanie, czy o coś innego? Ogólnie chciałbym kosić żyłką, tylko przekręcać na te noże na maliny, małe krzaczki (ok 2 może 3 mm) o ile to uda się tym ściąć właśnie.newrom pisze:Tylko nim założysz tarczę popracuj z 10mh żyłką.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 904
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Chodzi o to, by nie zatrzeć silnika. Koszenie tarczami różnego typu bardzo obciąża silnik. Nowe silniki powinno się stopniowo obciążać - docierać.patriano pisze:Chodzi Ci, żeby po prostu mieć porównanie, czy o coś innego? Ogólnie chciałbym kosić żyłką, tylko przekręcać na te noże na maliny, małe krzaczki (ok 2 może 3 mm) o ile to uda się tym ściąć właśnie.newrom pisze:Tylko nim założysz tarczę popracuj z 10mh żyłką.
Dobra kosa potrafi ciąć maliny żyłką.
Z powodu choroby mam mocno zaniedbany ogród. Zdarzało się, że kosiłem trawę sięgającą mi powyżej pasa. W tej trawie były odrosty korzeniowe po wyciętych drzewkach i niezniszczalny sumak. Wszystko padało pod żyłką. Mam różne tarcze, ale z powodu ich częstego kontaktu z kamieniami, kawałkami drewna itp, są źle wyważone i koszenie taką tarczą jest niesamowicie uciążliwe ze względu na bardzo duże drgania pochodzące od niewyważonych tarcz wirujących z dużymi obrotami.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Co do tarczy to kolega wyjaśnił, żyłka w wysokich nieużytkach szybko się wytapia ale też ścinałem nią siewki śliwek - i to nie dobrą kosą, a tanim NACiem 
U mnie z kamieniami tarcza spotyka się sporadycznie.
4t/2t w tej samej wadze i mocy ? Trudno mi sobie to wyobrazić, ale może się coś zmieniło. Oby nie kosztem trwałości.

U mnie z kamieniami tarcza spotyka się sporadycznie.
4t/2t w tej samej wadze i mocy ? Trudno mi sobie to wyobrazić, ale może się coś zmieniło. Oby nie kosztem trwałości.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Nie widzę żadnej wyższości kosy dwusuwowej nad 4 suwową.
Miałem "wypasionego" Stila za prawie 2 000 i szlag go trafił po 3 latach.
Teraz po dwóch sezonach z 4 suwem za żadne skarby nie wrócił bym do śmierdziuchów dwusuwowych.
Poza tym dlaczego nikt nie neguje wyższości silników czterosuwowych w kosiarkach do trawy, a przecież były dawno dawno temu także z silnikami dwusuwowymi???
Myślę jednak że niestosowne jest pisanie opinii o czymś czego nawet się w rękach nie trzymało.
Miałem "wypasionego" Stila za prawie 2 000 i szlag go trafił po 3 latach.
Teraz po dwóch sezonach z 4 suwem za żadne skarby nie wrócił bym do śmierdziuchów dwusuwowych.
Poza tym dlaczego nikt nie neguje wyższości silników czterosuwowych w kosiarkach do trawy, a przecież były dawno dawno temu także z silnikami dwusuwowymi???
Myślę jednak że niestosowne jest pisanie opinii o czymś czego nawet się w rękach nie trzymało.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Cóż, z silnikami mam do czynienia od dość dawna. Zalety silników 2t są doskonale znane, ich wady również.
Fizyki nie przeskoczysz. Jednak warto wybierać świadomie i poznać ograniczenia
Gdyby były dostępne silniki 2t w kosiarkach to całkiem możliwe że bym taki wybrał. Tak zrobiłem z silnikiem zaburtowym i mam 2t.
Jak pisałem, może coś się zmieniło i odchudzili silniki 4t zachowując przy tym trwałość i niskie koszty.
Wypasiony Stihl to powyżej 3tyś kosztuje (a nawet powyżej 4) ;-)
No i cóż piękniejszego niż zapach spalanej mieszanki!
Fizyki nie przeskoczysz. Jednak warto wybierać świadomie i poznać ograniczenia

Gdyby były dostępne silniki 2t w kosiarkach to całkiem możliwe że bym taki wybrał. Tak zrobiłem z silnikiem zaburtowym i mam 2t.
Jak pisałem, może coś się zmieniło i odchudzili silniki 4t zachowując przy tym trwałość i niskie koszty.
Wypasiony Stihl to powyżej 3tyś kosztuje (a nawet powyżej 4) ;-)
No i cóż piękniejszego niż zapach spalanej mieszanki!

Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Którą polecacie Stiga SBC 653 KD,Makita DBC4510-D lub coś w tej cenie,zdecydowany jestem na Makitę ze względu głównie na wagę ale nie bardzo orientuje się w tym temacie i proszę o poradę co wybrać.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Szukam kosy do ogrodu ~650m2 o przycinania trawy, chwastów itp (to co zostaje po koszeniu kosiarką plus ew. Dzięki róże, maliny). Wydaje mi się, że te kosy o których piszecie na ostatnich stronach tego wątku sąna taki cel zbyt mocne i nie wykorzystam w pełni ich potencjału więc po co przepłacać (aczkolwiek znalazłem MAK-DBC400 za 12790 w promocji w jednym sklepie i tez na allegro (swoją drogą ciekawe, że wszyscy inni sprzedawcy mają ceny o 25% wyższe od tego sklepu)
Tak czy inaczej trochę poszukałem i znalazłem trochę słabsze kosy takie jak:
Stihl FS-55
Dolmar MS34U
DOLMAR MS-20U
Co o tego typu sprzęcie myślicie? Może macie jakieś inne propozycje ?
Miałem niedawno tanią podkaszarkę elektryczną Stiga - to co najbardziej mnie wkurzało w niej to:
- kiepski, słabo działający system odwijania automatycznego żyłki - to było w niej najbardziej irytujące więc jak się spalił silnik to aż się ucieszyłem
- brak szelek powodował ból ręki od trzymania
- zabawa przedłużaczem tez powodowała brak chęci do podkaszania
Tak czy inaczej trochę poszukałem i znalazłem trochę słabsze kosy takie jak:
Stihl FS-55
Dolmar MS34U
DOLMAR MS-20U
Co o tego typu sprzęcie myślicie? Może macie jakieś inne propozycje ?
Miałem niedawno tanią podkaszarkę elektryczną Stiga - to co najbardziej mnie wkurzało w niej to:
- kiepski, słabo działający system odwijania automatycznego żyłki - to było w niej najbardziej irytujące więc jak się spalił silnik to aż się ucieszyłem
- brak szelek powodował ból ręki od trzymania
- zabawa przedłużaczem tez powodowała brak chęci do podkaszania
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Kup sobie porządne szelki od stihla. Są drogie, ale wygodne. "Szelki" z tanich kos to porażka (włącznie z oleo-mac).
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Zdecydowanie Makita,jest mocniejsza,i to jedyna kosa z Makity jaką można polecić to taki wół roboczy,Stiga jedynie silnik ma Kawasaki i to wszystkoalbin37 pisze:Którą polecacie Stiga SBC 653 KD,Makita DBC4510-D lub coś w tej cenie,zdecydowany jestem na Makitę ze względu głównie na wagę ale nie bardzo orientuje się w tym temacie i proszę o poradę co wybrać.
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Żona uznała że potrzebna kosa więc pojechała i wiele nie myśląc kupiła kosę nac a było to 2 lata temu , maszynka mała bo tylko 1,3 ps ale tarczą jak się jedzie to nie ma mowy aby nawet 1 metrowa trawa j ą zatrzymała idzie jak po maśle koszt nie znam ale pewnie ze 4 szt można by kupić w zamian za 1 stihla więc jest dobrze .
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
Kosiarka 10-13ar
Hej. Planuję kupić kosiarkę do jakiś 10-13ar z napędem. Jeden większy kawałek trawnika (nie jest zadbany, posiada dołki, kretowiska) jest bez żdanych przeszkód do omijania, ale posiadam też kawałek gdzie jest sporo krzewów, drzewek itp. Obecnie ma 40cm bez napędu i koszenie jest długotrwałe, niewygodne, ciężkie, kosiarka nie daje rady. Myślałem o szerokości 51 cm, ale zastanawiam się czy może nie lepiej kupić 46-48 cm.
Druga sprawa - napęd. Tak jak pisałem posiadam większą częśc bez przeszkód i na niej chce używać napędu, ale w miejscu gdzie rosną drzewka, krzewy kosiarką trzeba trochę się nagimnastykować i kosiarką wykonuje się na zmianę ruchy, w przód, tył. Czy napęd nie będzie blokować poruszania się kosiarki do tyłu?
Z modeli to widziałem np. Vegę KCL21SP, G-force, World. Na papierze vega, world, g-force wygląda prawie identycznie, wszystkie mają niby jakiś francuski napęd GT, pochodzą od Grassa, ale vega kosztuje 1140zł, a world z konkretnie taką samą specyfikacją 1400zł. Czym to się różni? Jak jest z częściami do tych kosiarek?
Widzę, że wszędzie zachwalany jest OleoMac GV 53TK allroad 4, ale jego cenę widzę na poziomie 1600zł. Drugie to z tego co widzę to te grassowe kosiarki mają szybkośc napędu 4,5km/h, a oleomac 3,6km/s. Ja ze swoją 40cm gdy mam równy odcinek to prawie biegam z kosiarką, a tu tylko 3,6km/h - trochę wolno
Doczytałem się też, że w tych grassach napęd blokuje ruch do tyłu, a jak wygląda to w Oleo?
Tak ogólnie to czym różni się wcześniej wspomniana Vega od oleo? Róznica w cenie prawie 500zł, a silnik ten sam. Mocniejsza obudowa, lepszy nóż?
A może coś jeszcze innego w tym budżecie ktoś poleci? Pozdrawiam
Druga sprawa - napęd. Tak jak pisałem posiadam większą częśc bez przeszkód i na niej chce używać napędu, ale w miejscu gdzie rosną drzewka, krzewy kosiarką trzeba trochę się nagimnastykować i kosiarką wykonuje się na zmianę ruchy, w przód, tył. Czy napęd nie będzie blokować poruszania się kosiarki do tyłu?
Z modeli to widziałem np. Vegę KCL21SP, G-force, World. Na papierze vega, world, g-force wygląda prawie identycznie, wszystkie mają niby jakiś francuski napęd GT, pochodzą od Grassa, ale vega kosztuje 1140zł, a world z konkretnie taką samą specyfikacją 1400zł. Czym to się różni? Jak jest z częściami do tych kosiarek?
Widzę, że wszędzie zachwalany jest OleoMac GV 53TK allroad 4, ale jego cenę widzę na poziomie 1600zł. Drugie to z tego co widzę to te grassowe kosiarki mają szybkośc napędu 4,5km/h, a oleomac 3,6km/s. Ja ze swoją 40cm gdy mam równy odcinek to prawie biegam z kosiarką, a tu tylko 3,6km/h - trochę wolno

Tak ogólnie to czym różni się wcześniej wspomniana Vega od oleo? Róznica w cenie prawie 500zł, a silnik ten sam. Mocniejsza obudowa, lepszy nóż?
A może coś jeszcze innego w tym budżecie ktoś poleci? Pozdrawiam

- Halski
- 200p
- Posty: 274
- Od: 26 maja 2012, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Puław
Re: Kosa spalinowa - jaka ?
Za niecałe 1200 masz Hortmasza z napędem HKS 450 NL.
Bardzo dobry sprzęt. Też koszę nią sad i jedyne co, to przydałby się mechanizm różnicowy - trzeba wyłączać napęd na zakrętach.
Bardzo dobry sprzęt. Też koszę nią sad i jedyne co, to przydałby się mechanizm różnicowy - trzeba wyłączać napęd na zakrętach.
Zapraszam do komentowania: Przydomowy sad