Jadziu, kosaćce lubią sucho to fakt. Ale nie wiem, czy lubią przepuszczalną glebę, jaka jest u Ciebie. Na mojej glinie rosną znakomicie. A sucho dla kosaćców oznacza to, że trzeba je posadzić praktycznie z kłączami na wierzchu. Widać to doskonale po tym, jak się rozrastają - po powierzchni ziemi. Ale próbuj - może utrafisz na dobre stanowisko dla nich.
Agnieszko, chyba też mam tego kosaćca ale w tym roku nie zakwitł. No i nie znam jego nazwy.
Jedni ludzie odchodzą - inni, nowi pojawiają się na Forum. C'est la vie! Ja też nie trzymam się już kurczowo tego miejsca, bo na innych forach społecznościowych też są fajni ludzie. I o innych, bliskich mi pasjach
Dzięki za uznanie dla maluchów kosaćcowych. Oto następne:
Loki, dziwne to że jest tak duża różnica w kwitnieniu kosaćców. Mieszkasz wszak w cieplejszym klimacie

U mnie wkrótce skończą kwitnienie i już zaczęły średniaki czyli IB.
A skoro podziwiasz kosaćce botaniczne, to dla Ciebie następny:
jednak niezwykłość kosaćców bierze się z ich niebieskości - rzadkiego koloru wśród kwiatów:
