
Różyczki u Ewki cz. IV
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu nareszcie sie pojawiłaś byłam ciekawa jak przezimowały Twoje różane krzewy Kiedyś miałam sporo botanicznych tulipanów teraz większość z nich poszła w niebyt .Jesienią kupiłam sporo tych botaników i większość mi zmarzła, zgniła nie mam pojęcia widać tylko zgniłe liście nic więcej a Tary to takie śliczne tulipany.Udanego sezonu Ewuniu , zdróweczka i sporo sił 

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
W tym roku ponownie postanowiliśmy okryć korą róże.I nie tyle o róże na chodziło, a o wszędobylskie zielsko . I choć wiem, że kora powinna być przekompostowana, to nie mam kompostownika i mieć go nie będę,więc na taką korę się nie doczekam. Czytałam, że nieprzekompostowana kora zabiera azot. Owszem,ale potem go oddaj! Stwierdziłam więc, że ten argument nie wystarczy, by mnie przekonać do rezygnacji z kory. O zapachu i wyglądzie rabat zakrytych korą nie będę mówić - to rzecz oczywista. Mój Jarek się cieszy, że będzie miał czym kopczykować roże. Ale jest jedna sprawa, która mnie niepokoi - opadające liście zainfekowane czarną plamistością ( każdego roku się zmagamy z paskudztwem) czy mączniakiem są nie do wydostania z kory. Nie było problemy z wygrabianiem, teraz te problemy będą.






- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Witaj Jadziu
Przez to, że na naszym forum musimy zmniejszać zdjęcia, wstrzymuję się z publikowaniem tu. Łatwiej mi na fb wrzucić kilka fotek. Ale cały czas mnie ciągnie do forum ogrodniczego, bo to tu nauczyłam się wszystkiego ,co umiem i co wiem o różach. Poza tym, nigdzie nie matakich życzliwych osób ,jak tu.
Jadziu - wiatr zmiótł mi butelkę,która chroniła Twoją Elżbietkę Węgierską. Zanim się zorientowałam, minął tydzień albo dwa. Patrzyłam wczoraj na maleństwo . Wydaje się że wszystkook,bo nawet listeczki ma nadal soczyście zielone. Nie zakładałamjej już kapturka z butelki,a może powinnam?



-- 13 kwi 2019, o 20:24 --
Ktoś lubi bitę śmietanę? Nie wiem dlaczego, ale to zdjęcie własnie z nią mi się kojarzy. A to tylko tulipan.

Tak wygląda cały kwiat


Jadziu - wiatr zmiótł mi butelkę,która chroniła Twoją Elżbietkę Węgierską. Zanim się zorientowałam, minął tydzień albo dwa. Patrzyłam wczoraj na maleństwo . Wydaje się że wszystkook,bo nawet listeczki ma nadal soczyście zielone. Nie zakładałamjej już kapturka z butelki,a może powinnam?



-- 13 kwi 2019, o 20:24 --
Ktoś lubi bitę śmietanę? Nie wiem dlaczego, ale to zdjęcie własnie z nią mi się kojarzy. A to tylko tulipan.

Tak wygląda cały kwiat

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Witaj Ewo, długo milczałaś, zaspałaś
, nic dziwnego, pogoda w dalszym ciągu bardziej przypomina zimę jak wiosnę
Miło Cię czytać
Tulipanki nie boją się chłodu i już umilają nam widoki 




- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu kapturek jej nie zaszkodzi im dłużej go będzie mieć tym lepiej ,albo kopczyk usyp z kory też będzie dobrze . Ona jeszcze nie jest porządnie ukorzeniona .U mnie dopiero tulipany zbierają sę do kwitnienia w większych ilościach
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewka jeszcze trochę i będziemy podziwiały Twoje nawarciańskie szaleństwo.
Ja pnące też pominęłam i twoim śladem będą do nich pochodziła od przypadku do przypadku.
U mnie wszystkie przetrwały, wszystkie podcięte poza jedną, mam taką co piękny kwiat, pachnie na połowę ogrodu ale nie wiem co z nazwą.....pokićkało mi się.
Wisi na niej jakaś nazwa ale ni jak nie pasuje mi do tego co kwitnie. Myślę, że dojdę co to za jedna bo wszystkie są w kajecie...jak zaczną kwitnąć wspólnie ogarniemy.
W tym sezonie żadnej nie dokupiłam ale zamiary mam bo miejsce wyczaiłam.
Pozdrawiam
Ja pnące też pominęłam i twoim śladem będą do nich pochodziła od przypadku do przypadku.
U mnie wszystkie przetrwały, wszystkie podcięte poza jedną, mam taką co piękny kwiat, pachnie na połowę ogrodu ale nie wiem co z nazwą.....pokićkało mi się.
Wisi na niej jakaś nazwa ale ni jak nie pasuje mi do tego co kwitnie. Myślę, że dojdę co to za jedna bo wszystkie są w kajecie...jak zaczną kwitnąć wspólnie ogarniemy.
W tym sezonie żadnej nie dokupiłam ale zamiary mam bo miejsce wyczaiłam.
Pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Witaj Ewuniu w nowym sezonie
. Najbardziej lubię wiosnę gdy wszystko budzi się do życia, ale jeszcze bardziej lubię ciepełko a nie taką zimnicę jak obecnie
. Mało jeżdżę na działkę to i mało oko nacieszę tulipankami ale jak napisałaś cieszą bardzo w tym roku piękne listeczki róż, ciekawe czy również będą cieszyć kwiatami
Co do kory mam mieszane uczucia..
. Pozdrawiam serdecznie 





- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Cześć Daysy - tupiesz już nóżkami, marząc o kwitnących różach? Ja jak tylko robi się ciepełko, czuję przyspieszone bicie serca. Z przyzwyczajenia robię obchód ogrodu przyglądając się liściom, a ostatnio nawet złapałam się na tym, że zaczęłam szukać na niektórych szkodników. Ale na nie chyba jeszcze za wcześnie,prawda? Z drugiej strony w Poznaniu poprzedni weekend był iście letni. Spędziłam go w krótkich spodenkach i krótkiej bluzeczce, a M? To naprawdę tegoroczne zdjęcie!

Jadziu - dzięki za wskazówkę, zrobię jak mówisz. Zastanawiam się, czy nie powinnam sadzić tulipanów i innych cebulek w koszyczkach, jak robią to dziewczyny. Tyle forsy wydałam w ostatnich latach na cebule i chyba tylko raz wzeszły wszystkie. W ubiegłym roku, wiosną wykopałam większość cebulek , bo chciałam je pogrupować . Do ziemi poszły ponownie jesienią. Liczyłam na spektakl, a mam zaledwie przedstawienie szkolne. No nic, będę cieszyć się tym, co mam.

Cześć Zuziu - ja nawet gdybym nie chciała, to każdego dnia jestem na ogrodzie, bo mój piesek własnie tam załatwia swoje potrzeby.Podobno święta mają być ciepłe, więc jest nadzieja, że kawę wypijemy już na ogrodzie. Ostatnio przyjechał syn z synówką i .... wnusią (jestem babcią!) i rozpoczęliśmy sezon grillowy. Było tek cieplutko, że nawet maleństwo leżało w samym sweterku i z gołą główką na leżaku! A wracając do tematów ogrodniczych -powiem Ci, że i ja mam mieszane uczucia do kory, ale czy ją wcześniej miałam czy nie - róże tak samo wyglądały i chorowały! Różnica polegała tylko na ogólnym wyglądzie i ilości zielska.
Hiacynty


Krysiu - ale mi narobiłaś smaka na tę pachnącą na pół ogrodu różę. Jak zakwitnie, koniecznie mi ją pokaż.Jestemjej ciekawa. Teraz mój ogródek jest smutny, bo mam niewiele wiosennych kwiatów. Ale te co są, cieszą. Moje zakupy były "skąpe", a i tak mam problem z tym, by trafiły do ziemi. Wszystkie poza jedną sąjuż posadzone. Kiss me Kate kupionana Gardenii nie znalazła jeszcze swojego miejsca. Jedno by się znalazło ,ale jeśli jest to róża wiotka, to będzie musiała mieć pergolę, a na pergolę nie mam miejsca . No i tak się miotam. Z maleństwami, także nie- różanymi jest znacznie mniej kłopotu. Oto moje sasanki ( Tolinko - czerwona Cię pozdrawia!)




Jadziu - dzięki za wskazówkę, zrobię jak mówisz. Zastanawiam się, czy nie powinnam sadzić tulipanów i innych cebulek w koszyczkach, jak robią to dziewczyny. Tyle forsy wydałam w ostatnich latach na cebule i chyba tylko raz wzeszły wszystkie. W ubiegłym roku, wiosną wykopałam większość cebulek , bo chciałam je pogrupować . Do ziemi poszły ponownie jesienią. Liczyłam na spektakl, a mam zaledwie przedstawienie szkolne. No nic, będę cieszyć się tym, co mam.

Cześć Zuziu - ja nawet gdybym nie chciała, to każdego dnia jestem na ogrodzie, bo mój piesek własnie tam załatwia swoje potrzeby.Podobno święta mają być ciepłe, więc jest nadzieja, że kawę wypijemy już na ogrodzie. Ostatnio przyjechał syn z synówką i .... wnusią (jestem babcią!) i rozpoczęliśmy sezon grillowy. Było tek cieplutko, że nawet maleństwo leżało w samym sweterku i z gołą główką na leżaku! A wracając do tematów ogrodniczych -powiem Ci, że i ja mam mieszane uczucia do kory, ale czy ją wcześniej miałam czy nie - róże tak samo wyglądały i chorowały! Różnica polegała tylko na ogólnym wyglądzie i ilości zielska.
Hiacynty


Krysiu - ale mi narobiłaś smaka na tę pachnącą na pół ogrodu różę. Jak zakwitnie, koniecznie mi ją pokaż.Jestemjej ciekawa. Teraz mój ogródek jest smutny, bo mam niewiele wiosennych kwiatów. Ale te co są, cieszą. Moje zakupy były "skąpe", a i tak mam problem z tym, by trafiły do ziemi. Wszystkie poza jedną sąjuż posadzone. Kiss me Kate kupionana Gardenii nie znalazła jeszcze swojego miejsca. Jedno by się znalazło ,ale jeśli jest to róża wiotka, to będzie musiała mieć pergolę, a na pergolę nie mam miejsca . No i tak się miotam. Z maleństwami, także nie- różanymi jest znacznie mniej kłopotu. Oto moje sasanki ( Tolinko - czerwona Cię pozdrawia!)



- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewo, gratulacje
i za zdrowie wnusi
, Witaj w gronie babć
, mój wnusio już duży i chętnie bym przytulała drugiego albo drugą, ale na razie ani widu ani słychu
U nas niestety pogoda nas nie rozpieszcza, jeszcze nie było na tyle ciepło, by można było posiedzieć " na letniaka" w ogrodzie, trochę Ci zazdroszczę
cieplejszego klimatu.
Pewnie, nie mogę się doczekać ogrodu pełnego koloru i zapachu, jednak to już z każdym dniem już coraz bliżej. Szkoda, że w naszym klimacie tak długo na niego musimy czekać a on później tak szybko przemija




U nas niestety pogoda nas nie rozpieszcza, jeszcze nie było na tyle ciepło, by można było posiedzieć " na letniaka" w ogrodzie, trochę Ci zazdroszczę

Pewnie, nie mogę się doczekać ogrodu pełnego koloru i zapachu, jednak to już z każdym dniem już coraz bliżej. Szkoda, że w naszym klimacie tak długo na niego musimy czekać a on później tak szybko przemija

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu gratuluję babciowania, bo nie ma to jak babcia w kwiecie wieku . Zdróweczka dla wnusi i gratulacje dla rodziców i dziadków
- kania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3206
- Od: 25 maja 2009, o 10:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i okolice
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewo, cieszę się, że pojawiłaś się ze zdjęciami wiosny. Do tej pory wiele skorzystałam z Twojej obecności na FO i liczę na Twoje wpisy również w tym sezonie
. Jesteś miłośniczką róż ale tulipany też masz piękne.

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Dziękuję Dziewczynom za życzenia, choć przyznam, że bardzo dziwnie brzmi określanie mnie : babcią. Kurcze,nie mogę się do tego tytułu przyzwyczaić. Co nie oznacza, że się nie cieszę! Jestem przeszczęśliwa! Lilianka jest cudna!

Kasiu - witam Cię w nowym sezonie! Na róże poczekamy, ale zaglądaj czasem, bo i zapach tulipanów tu znajdziesz. Niestety nie znam ich nazw i nie poznam ich, bo nie widzę takiej potrzeby. Patrzę na nie,zachwycam się nimi,ale kwitną zbyt krótko, by chciało mi się zapamiętywać ich imię. Nawet jeśli są cudne.



Na młodych listeczkach róż pojawiły się pierwsze szkodniki. Widziałam już nimułkę, spotkałam pojedynczą mszycę,a na Abrahamie zobaczyłam jakiegoś bliżej nieznanego mi robaczka w kolorze grafitu, który skręcił pierwsze maleńkie liście . Kiedyś go widziałam już, ale chyba nigdy nie tak wcześnie.
Moje Abrahamy

Ciągle jeszcze kora nie jest rozłożona, zostało do zagosodarowania pół ogrodu, ale na szczęście to mniejsze pół
Fajnie wyglądają tulipany wyrastające z kory, cudnie wyglądają prymulki czy niezapominajka. Ale prawda jest taka, że wiosennych kwiatów mam niewiele.





Kasiu - witam Cię w nowym sezonie! Na róże poczekamy, ale zaglądaj czasem, bo i zapach tulipanów tu znajdziesz. Niestety nie znam ich nazw i nie poznam ich, bo nie widzę takiej potrzeby. Patrzę na nie,zachwycam się nimi,ale kwitną zbyt krótko, by chciało mi się zapamiętywać ich imię. Nawet jeśli są cudne.



Na młodych listeczkach róż pojawiły się pierwsze szkodniki. Widziałam już nimułkę, spotkałam pojedynczą mszycę,a na Abrahamie zobaczyłam jakiegoś bliżej nieznanego mi robaczka w kolorze grafitu, który skręcił pierwsze maleńkie liście . Kiedyś go widziałam już, ale chyba nigdy nie tak wcześnie.
Moje Abrahamy

Ciągle jeszcze kora nie jest rozłożona, zostało do zagosodarowania pół ogrodu, ale na szczęście to mniejsze pół





- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ewuniu to Nimułka juz grasuje
jeszcze nie zauważyłam jej u siebie w tym sezonie, a ja dzisiaj ubiłam na liliach 3 czerwone diablice [Poskrzypki ] Widocznie jest ich sporo a do babci się przyzwyczaisz fajne jest babciowanie
Cudne tulipany


- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Dziękuję Jadziu!
Jeszcze nie zajęliśmy się trawnikiem, wygląda okrutnie. Trzeba wyjąć kosiarkę. Miejscami trawa jest wysoka. Miejscami zarośnięta jest mchem a miejscami chwastami. Na pewno nie wymienię trawnika. Pewnie że chciałabym mieć trawkę jak na boisku, ale nigdy takiej nie miałam i mieć nie będę.
Konwalia


Jeszcze nie zajęliśmy się trawnikiem, wygląda okrutnie. Trzeba wyjąć kosiarkę. Miejscami trawa jest wysoka. Miejscami zarośnięta jest mchem a miejscami chwastami. Na pewno nie wymienię trawnika. Pewnie że chciałabym mieć trawkę jak na boisku, ale nigdy takiej nie miałam i mieć nie będę.
Konwalia


- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki cz. IV
Ciekawe Ewuniu czy ten młody pęd w konwaliach to wilk czy odrost trzeba by to to obserwować bo zmanieruje ci różę i jak najszybciej wyciąć, ale najlepiej wyrwać od korzenia .