Janku trochę mnie pocieszyłeś z wawrzynkiem. Dzięki! Nie żebym się cieszyła, że u Ciebie też padł. O nie. Jednak dałeś mi nadzieję, że to może być nie tylko moja wina. Zawsze to jakieś pocieszenie. Chyba jednak odpuszczę sobie te wawrzynki wilczełyko. Murowe jakoś lepiej mi rosną i to musi wystarczyć. Kilka dni słonecznych wystarczyło by ruszyły się sasanki.
Krysiu dzięki za troskę i dobre życzenia

No cóż pogoda u mnie w kratkę jak wszędzie chyba. Prymulki moje gruntowe, dobrze zadomowione. Te jasne mam od Grażynki z Cieszyna. Mogę Ci kawałek podrzucić np. na targi majowe w Renku. Mam nadzieję, że się wybierasz. Ty masz kota ogrodowego, a ja działkowego

Chociaż tych działkowych jest całkiem sporo to tylko jedna kotka jest bardzo ufna i przytulaśna. Sama dopomina się głaskania.
Beatko lilie i piwonie mamy z jednego sklepu. Mam nadzieję, że nie będzie przykrych niespodzianek. Kupowałam już u nich lilie, ale na targach. Były zgodne odmianowo. Twoje piwonie trochę lepiej wyglądają na zdjęciach niż moja. Miałam problem jak ją posadzić: poziomo czy pionowo, bo kiełki w dziwną stronę rosną. W końcu posadziłam pionowo, ale wciąż mam wątpliwości czy dobrze

Pogoda iście marcowa. Jednak to lepiej, bo kwiaty wiosenne nie lubią zbyt wysokich temperatur. U mnie obyło się bez antybiotyku. Dochodzę do siebie i Tobie również życzę rychłego powrotu do zdrowia.
Sebastianie a widzisz jak to się wszystko szybko zmienia. Jak w kalejdoskopie. Dlatego uwielbiam wiosnę

Niestety jeszcze nie nawoziłam swoich cebulowych

, a powinnam. Nawet kupiłam specjalny nawóz do cebulowych.

- śnieżnik

- śnieżnik
Nareszcie jesteś
Izo!

Każda wiosna to dla mnie niespodzianka i raj na ziemi.

- pierwiosnek gruziński

- żywiec gruczołowaty

- miodunka
Zbyszku co mam nie pozwolić?! Podglądaj. Sama jestem ciekawa jak będzie u mnie rosła. To mój debiut z piwoniami ITOH. Bylinowych mam sporo różnych. Rosną bez zarzutu. Od dwóch lat mam też jedną drzewiastą. Dostałam w prezencie niewielką sadzonkę. Bardzo się bałam czy poradzę sobie z nią. Udało się. Jest niewielka, ale już kwitła jednym cudnym kwiatkiem. Teraz wygląda tak:
Wiosna się rozkręca na dobre. Coraz więcej roślin kwitnie. Nawet zawilce zaczynają. Hiacyntom też niewiele brakuje. Forsycja jeszcze na dobre nie zakwitła, ale wzięłam się za cięcie róż bo mocno wystartowały. Niestety miałam spory dylemat jak ciąć. Kiedyś róż miałam mało i zimy były ostrzejsze. Cięłam wszystkie nisko, do zielonego, bo marzły. A teraz kłopot, bo całe zielone. Niektóre nawet z liśćmi. No cóż. Nie było to łatwe zadanie. Ale jak zrobiłam tak będzie i już

Dzisiaj w końcu udało się przy dużej pomocy eMa wymienić linki omasztowania dla powojników. Planowałam zrobić to już w zeszłym roku - nie wyszło...Dobrze, że w tym zrobiliśmy to na początku sezonu przy okazji cięcia powojników
Zawilce gajowe:
Zawilce greckie:
