Działeczka rozweseliła kolorami, a teraz zima hula i trzeba czekać na lepsze dni.
Iwonko1 - ja mam loggię na IX piętrze, więc roślinki w foliaku mają dość ciepło, ale dzisiaj jednego znicza palę im przez cały dzień, bo temperatura na balkonie tylko 9*C.
Moje pomidorki na szczęście zdążyły pokazać listki właściwe na czas, ale tyle tego dobra, że chciały mnie wykończyć pikowaniem.
M dzisiaj po powrocie z działki zameldował, że rynny już spełniają swoją rolę i gdy tylko pogoda pozwoli, będę mogła wykonać zaplanowaną rabatę.
Marysiu - mnie łatwiej przychodzi eksmisja roślin, ponieważ na moim balkonie nie jest im za zimno, a i tak jeszcze dogrzewam zniczami, gdy uznam, że mogą się trząść z zimna.
U mnie dzisiaj pogoda bliźniaczo podobna do Twojej wczorajszej, ale myślę, że to już ostatnie takie wariatkowo w przyrodzie. W każdym razie bardzo bym tego chciała.
Oczywiście inspektem się pochwalę po jego zmontowaniu, czyli po poprawie pogody.
Zdrówko, słoneczko i wiosenkę przygarniam. Niech się spełni. Dziękuję i odwzajemniam.
Dorotko - u mnie też pogoda pod zdechłym Azorkiem. Trzeba poczekać na ogrodowanie.
Danusiu [danuta z] - u nas dzisiaj też lepiej było nosa za drzwi nie wychylać.
U mnie na balkonie nic się nie da wyhodować.
Mak wschodni.
Maki bylinowe.Dziewanny.

















