Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Ciekawa jestem co mu z tego wyjdzie. Bo parasol raz, ze nie jest tak duży,a dwa, że się lubi składać.
Ale powodzenia. Fajnie,że się zaangażował.

Straszna szkoda tych siewek.Co za fatum jakieś w tym roku.... :evil:
Awatar użytkownika
Pizza
500p
500p
Posty: 740
Od: 28 mar 2018, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Znaczy wiesz co, ten parasol to jest z gatunku tych "ogrodowych/plażowych". Czyli coś bardziej w tym stylu niż takiego zwykłego parasola do trzymania nad głową:
http://taras-balkon.pl/wp-content/galle ... dowe-4.jpg
Więc generalnie jest obiektywnie rzecz biorąc wielgachny. Ale bardziej zastanawia mnie, jak tata widzi stabilność tego "tworu". Choć szczerze mówiąc - skoro się zaangażował, to niech się bawi, choćby miało z tego nic nie wyjść ;:173 Ważne, że się stara i już nie fuka na samo wspomnienie o działce.
Awatar użytkownika
Kacper1999
200p
200p
Posty: 226
Od: 19 lut 2018, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Wooow! Zawitałem u Ciebie pierwszy raz i jestem w ogromnym szoku :shock: . Super! Kawał dobrej roboty wykonane, oby tak dalej! Podziwiam! Życzę dalszych ogrodniczych sukcesów! Pozdrawiam. Z pewnością będę zaglądał do Ciebie częściej! :wit
Awatar użytkownika
max1232
500p
500p
Posty: 917
Od: 30 sty 2010, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

A tak dzisiaj wieczorem przesadzając swoje pomidorki zastanawiałem się co u Ciebie słychać. Ogromna szkoda tych siewek, ja swoje ciągle zostawiam przy rozszczelnionym oknie, nie bawię się jeszcze w wynoszenie na balkon(w sumie może z lenistwa). Zawsze jak nie będziesz miała swojej rozsady to wybierz się gdzieś na jakąś giełdę czy do jakiejś szklarni i kup gotową. Zawsze lepiej to posadzić niż mieć pusto ! Generalnie to ogromny kawał roboty odwalony ! Wszystko to ma już ręce i nogi ;:333 Ja orliki na swojej działce traktuję trochę jak chwasty bo wszędzie jest ich pełno :D
Awatar użytkownika
paradas
100p
100p
Posty: 129
Od: 2 paź 2018, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Idziesz z tym jak burza, podziwiam :uszy

Tam gdzie były winogrona to nawet fajnie ta "pergola". Chyba zgapię pomysł, tylko zastanowię się czy drewno czy jakaś stal bo mam dużo złomu do wykorzystania. A na pewno jest trwalsze :D
Awatar użytkownika
Pizza
500p
500p
Posty: 740
Od: 28 mar 2018, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Damian, szczerze mówiąc to według mnie (a mam porównanie, bo po jednej stronie miałam metal, a po drugie mam tę drewnianą kratkę) po takiej próbie czasu, z wielkim obciążeniem w postaci ok. 10 olbrzymich, zdziczałych pnączy z każdej strony... drewno wyglądało lepiej. A nie było zabezpieczane w żaden sposób, nikt o to nie dbał. Oczywiście, też nie jest idealnie, ale przy drewnianej kratce muszę wymienić tylko kilka desek - metalową trzeba było całą pociąć i wywalić, do niczego się już nie nadawała. No i też taka sprawa, że drewno według mnie wygląda lepiej, naturalniej :D Ale to już Twoja decyzja.

Seba, no tak, wiem, to jest jakaś opcja z tymi kupnymi sadzonkami... ale po prostu problem jest w tym, że jak ja się napalę, to na te konkretne odmiany, które wybrałam - i jakbym miała brać te z giełdy "niewiadomojakie" z odmiany "tyczkowy wysoki" albo "malinowy mały", to czułabym się tak, jakbym chciała Mercedesa, a dostała Malucha. ;:306 No niby też jeździ, ale...
Poza tym no mimo wszystko dużo sobie w mojej okolicy życzą od sadzonki. Mam nadzieję, że przynajmniej te dosiane mi wzejdą.

Kacper :wit Witam Cię w moich skromnych progach i dziękuję.
Też uważam, że mimo iż masa pracy jeszcze przede mną, to jak na niecałe dwa miesiące roboty działka powolutku zaczyna wyglądać jak... cóż, działka. :;230
Awatar użytkownika
cherryberry321
200p
200p
Posty: 370
Od: 1 sty 2010, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Wiktorio, widzę, że masz problem z podagrycznikiem.
Niestety, to samo jest u mnie ;:223 Tępię, a właściwie usiłuję wytępić tą plagę od wielu lat. Problem w tym, że on cały czas przechodzi do mnie od sąsiada, który w ogóle się nim nie przejmuje, a przy samym płocie nawet nie skosi choć raz do roku. On ma samą trawę w ogrodzie, a ja wiele krzewów i bylin, dlatego żadnej chemii nie mogę zastosować, bo uszkodziłabym rośliny. Pozostają mi głównie prace ręczne i skrzętne wybieranie najmniejszych nawet kawałeczków tego dziadostwa ;:145
Mam jednak nadzieję, że usuniesz go jak najwięcej ;:134
Podziwiam twój zapał i chęci do pracy w ogrodzie. Pewnie nawet twój tata nawet nie zauważy jak szybko można się "uzależnić". Jestem pewna, że jak usłyszy kilka pochwał od ciebie, to zniknie całkiem jego oportunizm wobec twoich poczynań na działce ;:333
Co do pomidorków, które padły, to bardzo przykre :(
Jednak wydaje mi się, że przeżyły szok termiczny, nawet jeśli na dworze było ciepło w ten dzień. To tylko nasze, ludzkie odczucie. Natomiast rozsadę powinno się wystawiać na dwór tylko pod włókniną, bo to chroni ją przed tym szokiem. To tak jak byśmy niemowlaka wystawili w wózeczku na dwór przy temp. np. 23-24 st., na kilka godzin, ale bez ubranka.
Najpierw musimy i rozsadę i dziecko zahartować, tzn. wystawiać najpierw na 15 min. a w kolejnych dniach stopniowo wydłużać tzw. kąpiele słoneczne i to koniecznie w ubranku. A jak się już zahartują, to można rozbierać po troszeczku, tzn. zdejmować włókninę stopniowo, uchylając np. z boku. I tak coraz więcej uchylamy, aż możemy całkiem zdjąć. Sprawdziłam to zeszłym roku, kiedy sama hartowałam rozsadę.
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
x-Z-a klon
---
Posty: 315
Od: 11 lut 2019, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

cherryberry321 pisze: przechodzi do mnie od sąsiada


A nie możesz dać czegoś coś zablokowałoby korzenie podagrycznika? Są takie plastikowe obrzeża, które można na całej długości ogródka wkopać do ziemi i to powstrzyma przechodzenie podagrycznika.
Awatar użytkownika
Pizza
500p
500p
Posty: 740
Od: 28 mar 2018, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

:wit
Lidko, mi w sumie ten podagrycznik póki co nie przeszkadza, bo jest tylko na tyłach działki... ale będzie zdecydowanie bardziej, kiedy postanowię tam kopać, czyli już niedługo - z tyłu chcę dać później m.in. orzecha włoskiego, więc będę musiała mu wykopać spory, ładny dół.
Szkoda mi go w sumie, bo roślinka pożyteczna, zdrowotna, ponoć nawet całkiem smaczna. Tylko co z tego, skoro kłącza ponoć dużo gorsze od korzeni dzikiego szczawiu (którego też mam od czorta ;:oj ).
Moje rozsady były pod pokrywkami szklarenek - sądziłam, że to wystarczy, bo na nie nie wiało. Ale bardzo szybko zauważyłam, że niestety skutki tego jednego "wypadu" były fatalne...

Co do zaangażowania taty... ja go tylko chwalę :;230 Chwalę, a jak nie mogę pochwalić, to milczę. No i zaczyna mi się powolutku tatuś angażować. Choć wiem, że z pracami ogrodowymi pomocy nie będę miała, to może przynajmniej z typową "budowlanką" - a to już bardzo dużo.

A ja się chciałam pochwalić, że dotrze jutro do mnie super-hiper-ciekawa paka. Która waży prawie 12 kilogramów. Mieści się w niej równo 43 rośliny działkowe - nie mam pojęcia, jak oni to popakowali, tym bardziej, że niektóre sadzonki ponoć mają być sporawe. Ale zobaczymy. ;:65
Awatar użytkownika
Pizza
500p
500p
Posty: 740
Od: 28 mar 2018, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Dotarły do mnie roślinki :D
I jestem zszokowana ich rozmiarami. Nie były w większości podane na stronie, a tu szczególnie jaśminowiec - mocno zdrewniały, rozgałęziony i duży.
Jaśmin nie był małą sadzoneczką, jak się spodziewałam, ale już dorosłym, zdolnym do kwitnienia pnączem - w tym roku mnie kwitnieniem już nie zaszczyci, bo już "po terminie", ale wciąż na gałązce wisi jeden kwiatuszek - więc kwitł.
Powojniki mają pączki!
Borówki ostatecznie są trzy - dwa Chandlery i jedno Toro. Toro jest znacznie mniejsze od sadzonek Chandlerów, ale i tak to ładny krzaczek.
Na dostawę czekałam bardzo krótko, niecałą dobę od momentu, kiedy mnie poinformowano, że zostały wysłane - a szły około 350 kilometrów. Na plus i bardzo miło, że załączyli poradnik uprawy, a karton był specjalny - wytwarzany dla szkółki, a nie jakiś pierwszy lepszy.
Na początku jak otwierałam to się przeraziłam, bo pomyślałam "matko, tu nie ma zabezpieczeń" ;:306 A jednak żadnej sadzonce nie spadł nawet listek.
Jeśli mam się do czegoś doczepić, to chyba tylko tego, że w doniczkach jest "zielono" - ziemia jest porośnięta z wierzchu jakimiś chwaścikami. Ale no cóż, to sugeruje mi tyle, że sadzonki faktycznie od początku rosły w doniczkach, a nie zostały wykopane, wsadzone do tej doniczki i obsypane ziemią.
Korzeni ogrom, wychodzą mocno spodem.
Generalnie jestem bardzo zadowolona ;:215

Tak roślinki wyglądały w paczce.

Obrazek

A tu po wyjęciu. Trochę mi narobiły bałaganu w pokoju ;:306

Obrazek

Najważniejsza część paczki - rizomy miskantów olbrzymich. Według mnie wyglądają OK. Nie liczyłam ich, przeliczę na działce, ale po wadze torby jestem skłonna uwierzyć, że jest ich tyle, ile trzeba.

Obrazek
Obrazek

Kwiatek znaleziony u jaśminu. Takie małe, przekwitnięte, a jak cieszy ;:167

Obrazek

Magnolia 'Betty':

Obrazek

Borówki amerykańskie. Większe to Chandlery, jedna mniejsza sadzoneczka to Toro.

Obrazek

Jaśminowiec 'Rosace'. Największa sadzonka ze wszystkich.

Obrazek

Bzy lilaki. Najmniejsze maluchy, z których najbardziej okazały okazał się 'Sensation". Oprócz tego mamy tu Krasawicę Moskwy i Charles Joly.

Obrazek

Plątanina ;:224 Czyli powojniki. Delikatnie je już rozplątałam, ale wszystkie były już pouczepiane na sobie. Nie wiem, jak i kiedy one to zrobiły. Odmiany 'Albina Plena', 'Jan Paweł II' i 'Red Star'.

Obrazek

Pączki widzę!

Obrazek

I jaśmin nagokwiatowy. Nagi już nie jest, więc na kwitnienie poczekam sobie do zimy :D

Obrazek
green90000
50p
50p
Posty: 55
Od: 1 lis 2018, o 10:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Wiktorio, piękne sadzonki :) Widzę, że spora część pochodzi od Wędrowskich - w którym sklepie je kupowałaś? Firmowy sklep internetowy nadal ma wstrzymaną wysyłkę, a poluję na kilka powojników od nich...
Frate
50p
50p
Posty: 76
Od: 26 mar 2017, o 10:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Cóż za zakupy! Piękne okazy :) A najprzyjemniejsza część dopiero przed Tobą - sadzenie :)
Awatar użytkownika
anida
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 26 sie 2015, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Augustów, strefa 5b

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

To super, że wszystko ok. Teraz sadzić!
Pozdrawiam Anida

Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Awatar użytkownika
Pizza
500p
500p
Posty: 740
Od: 28 mar 2018, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Tego sadzenia to ja się trochę boję ;:306 Bo nie przewidziałam miesiąc temu, że w chwili obecnej będę jeszcze w takim "lesie", że nawet drzewa niewycięte, nie wspominając już o odpowiednim przygotowaniu dla roślin stanowisk.
Najwyżej przetrzymam je troszkę w doniczkach w altance.

Cześć Green! :)
Rośliny brałam u Markiewicza. Ale faktycznie sporo roślin jest oznaczonych etykietką od Wędrowskich, m.in. wszystkie powojniki.
Awatar użytkownika
nyna76
1000p
1000p
Posty: 1215
Od: 24 sty 2013, o 21:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Jak odmienić ruinę - czyli bajzel na kółkach

Post »

Cudne zakupy,.życzę wspaniałej pogody by udało się wszystko posadzić.
Ania
Działeczka-marzenia się spełniają
Ziemia nie należy do nas, my tylko wypożyczamy ją od naszych dzieci...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”