Grubo się zastanawiam czy ich też nie przesadzić. To ich drugie zimowanie w tym składzie. Stoją na oknie i oznaką zimy jest w ich wykonaniu tylko lekka ucieczka wgłąb doniczki. Nie wyciągają się, więc zakładam że jest ok. Z pierwszym podlaniem ładnie puchną, ale jeszcze nie kwitnęły... W zeszłym sezonie zostały nawet zaatakowane przez szalonego gołębia. Teraz po dziobie nie ma śladu. Żywotne cwaniaczki.onectica pisze:Tak Ci lofki przezimowały?Moje na początku sezonu to obraz nędzy i rozpaczy.

@banditoo - aż taka ostatnio posucha w astrakach, że te kilka moich poruszyło nawet Ciebie?

