Witajcie

.
Wczoraj w nocy padał u mnie śnieg więc rano miałam zimę. Do południa wszystko stopniało . Dzisiaj u mnie mieszanka wszystkiego - mam słońce, mocny wiatr , deszcz na przemian z pseudo śniegiem

. No cóż
w marcu jak w garncu . Skoro na zewnątrz nie można nic działać to postanowiłam wysiać trochę roślin

. Posiałam groszek pachnący w ekologicznych tutkach , cynie skabiozową i smagliczkę nadmorską. Z tą ostatnio może nieco się pospieszyłam ale szybciej zakwitnie mi w donicach . Ciekawe tylko jak z miejscem bo na razie jeszcze jest ale jak przyjdzie do pikowania to sama nie wiem . W kwietniu czeka mnie jeszcze wysiew maciejki, arbuzów i aksamitki kremowej. Na tym moje tegoroczne domowe wysiewy zakończę.
Eksperymentalny wysiew groszku pachnącego, podpatrzony w sieci. Jak wyjdzie dostanie podpórki z patyczków do szaszłyka .
Lucynko rano jak wstałam było biało . Śnieg szybko stopniał a teraz pogoda pozostawia wiele do życzenia . No nic, musimy to jakoś przetrwać. Najbardziej wkurza mnie ten wiatr

. Dziewczyny mają się już lepiej i z nosa im nie cieknie

. Zostawię Je jeszcze kilka dni w domu dla pewności a potem wrócą do szkoły. Pogoda teraz taka byle jaka, że nie chcę żeby zaraz znowu były przeziębione. Oj, schlebiasz mi a ja przecież cudów nie robię, siewki same rosną

. Pozdrawiam i pogody życzę

.
Ewo nie mam doświadczenia z pomidorami. Jak kilka lat temu dostałam sadzonki to nawet nie wiedziałam, że trzeba było im obrywać pędy i prowadzić na dwa, lub trzy

. Teraz też nie wiem zbyt wiele ale co tam, od czegoś trzeba zacząć. Postawiłam na koktajlówki z tego względu, że moje dziewczyny chętniej je jedzą. Emilka jak zobaczy normalnego pomidora to nie zje a koktajlówkę tak

. Tulipany marnie tego roku no ale co zrobić . Podejrzewam, że przez kilka lat będę dosadzała a potem postawię na jakieś inne wiosenne rośliny a tulipanów będzie tylko trochę . nie też rano byłą zima ale już śniegu nie ma, pozdrawiam

.
Anido nie umiem siać tych roślin o drobnych nasionkach, zawsze mi się sypnie za dużo

. Lobelię to jeszcze pikuje się kępkami więc nie ma tragedii ale taka poziomka to raczej pojedynczo

. Ciekawe gdzie ja to posadzę bo na ten moment miejsca brak. Jak koparka nie przyjedzie w kwietniu to będzie lipa . Pozdrawiam

.
Małgosiu czekam na pikowanie petunii bo wiem, że po tym zbiegu ona dostaje kopa . Na razie jeszcze za malutka ale liście właściwie już wychodzą więc jeszcze trochę i trzeba będzie się męczyć z tymi maleństwami. Mam nadzieję, że dochowam się chociaż kilku sadzonek. Wysiałam ją raczej tak z ciekawości czy znowu wyjdą mi takie krzaczory jak kilka lat temu

. Pozdrawiam

.
Na parapecie coraz więcej zielonego.
Natalio oby tak było chociaż czwartek jest za dwa dni . Podobno weekend ma być ciepły ale to też co chwilę się zmienia i okaże się w trakcie. Na razie marzec nie wygląda dobrze

. Pozdrawiam

.
Małgosiu-clem prawdę mówiąc zawsze było mi szkoda miejsca na krokusy, bo to takie malizny i w ogóle ale jesienią dosadziłam trochę , po przecenach oczywiście

. Teraz nie żałuję bo są jak znalazł . Ten tulipanowy łan tego roku się nie powtórzy

. Z alejki została połowa tulipanów . W innym miejscu posadziłam sporo cebul i teraz tam powinno być ładnie. Tak więc co roku gdzie indziej będą tulipanowe łany. Pozdrawiam

.
Pozdrawiam serdecznie.